Reklama

Niedziela Kielecka

Św. Jakub średniowieczną kreską

W kościele pw. św. Jakuba w Mieronicach w dekanacie wodzisławskim nie znajdziemy ołtarza ani nawet obrazu z patronem. Natomiast solidny łuk na styku nawy i kaplicy Matki Bożej zdobi średniowieczny fresk ze św. Jakubem. To jeden z najmniejszych, jeśli nie najmniejszy kościół romański w Polsce

Niedziela kielecka 38/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

parafia

patron

T.D.

Kościół św. Jakuba w Mieronicach

Kościół św. Jakuba w Mieronicach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mieronice są obecnie niewielką, liczącą ok. 1200 osób, parafią. Kościół stoi nie w centrum, a na skraju wsi; otaczają go pola, sady, stawy należące do dużego kompleksu kurzelowskiego, założone prawdopodobnie przez możny ród Lanckorońskich.

Lokalna historia milczy o św. Jakubie

Dlaczego akurat św. Jakub? Trudno powiedzieć, źródła milczą na ten temat, kościół jak dotąd nie został włączony w żaden ze szlaków jakubowych, związanych z wędrówką do Santiago de Compostela. Że świątynia jest stara, to fakt, na ogół średniowieczne kościoły budowano pw. św. Jakuba. Kult św. Jakuba Starszego był niegdyś w Polsce bardzo żywotny – wystawiono 151 kościołów ku jego czci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Początki kościoła, którym najpierw było obecne prezbiterium, to zapewne XIII wiek. Długosz podaje, że drewniany kościół z murowanym prezbiterium stał w Mieronicach „od niepamiętnych czasów”. W 1326 r. Wilhelm z Mieronic, pleban, płacił świętopietrze. W 1439 r. Mikołaj Miroński (Mieroński) i Piotr Rosznicki, dziedzice Mieronic, rozbudowali ów położony na niewielkim pagórku kościół. Ok. 1570 r. był on używany jako zbór kalwiński, do dziś pozostały ślady rekonsekracji.

Wnętrze niezwykłe

Reklama

Wspomnianą najstarszą częścią kościoła jest wczesnogotyckie prezbiterum z drugiej połowy XIII wieku, z cegły. Nawa została wybudowana w 1439 r. w miejsce drewnianej. Długosz w „Liber beneficiorum” podaje, że w „1439 parafię tamtejszą odnowiono i kościół nowy, murowany poświęcono”.

Gotyckie prezbiterium posiada wewnątrz bardzo ciekawą średniowieczną polichromię (ok. 1360 r.); z jej w części tylko czytelnych rysunków można wyróżnić m.in. kilku Apostołów, Pojmanie Chrystusa, Panny roztropne i nieroztropne, sceny o charakterze apokryficznym, z życia św. Małgorzaty, Ukrzyżowanie, Narodzenie, Pokłon pasterzy... Niepiśmienni wierni przez wieki za pomocą malowideł w prezbiterium poznawali dzieje Starego i Nowego Testamentu. Najstarsze ślady polichromii w prezbiterium, jak i nowsze renesansowe w nawie głównej odkryto podczas prac konserwatorskich przed II wojną światową. W XVI w. została wybudowana zakrystia. Bardzo ładne są pochodzące z tamtego okresu kamienne portale. Z XVII-wiecznych elementów wnętrza trzeba wymienić późnorenesansową chrzcielnicę (1629), płaskorzeźbę Ukrzyżowania (będącą pozostałością marmurowego epitafium), fragmenty dekoracji w nowej ambonie, ornaty, baldachim.

Warto jeszcze zauważyć tzw. wątek wendyjski – element ceglanego muru w górnej partii ściany, typowy dla budowli romańskich (na przemian dwie cegły ułożone podłużnie i jedna poprzecznie). Pod okapem dachu zachowały się pięknie fryzy. Od południa przepruto powiększone okna, oryginalne trójlistne ościeża okienne zachowały się w ścianie północnej. Od zewnątrz zasłania je dobudowana tam zakrystia.

Św. Jakub Starszy z Mieronic

Reklama

Na polichromii została odkryta postać św. Jakuba z laską pielgrzymią w ręce, wyobrażona na łuku do kaplicy Matki Bożej. To typowe przedstawienie Apostoła. Naprzeciw św. Jakuba odnajdziemy głowę św. Tomasza i wiele innych elementów, inspirujących badaczy sztuki sakralnej. Być może postaci Jakuba znawcy przedmiotu zdołają się doszukać wśród grupy Apostołów na ścianie prezbiterium? Mało prawdopodobne, aby patron został tam pominięty.

Odpust przypada 25 lipca, zwykle jest przesuwany na sobotę lub niedzielę, co umożliwia stosowny dekret. Głoszący homilię przywołują postać patrona i przypominają jego życie, jest także uroczysta procesja. W tym roku uroczystościom odpustowym przewodniczył ks. Jan Kopeć, dziekan z Kroczyc. Imię Jakub pozostaje dość popularne w parafii, ale to akurat tendencja ogólnopolska, jeśli nie światowa (wg niektórych rankingów Jakub jest najpopularniejszym imieniem ostatniej dekady).

W Mieronicach, jak w wielu polskich parafiach, na plan pierwszy wysuwa się kult Matki Bożej, czczonej tutaj jako Pocieszycielka Łask Wszelkich.

Odnowiony – przyjechał pociągiem

Zapewne obraz powstał pod koniec XVI w. lub na początku XVII w. Odnawiano go w 1937 r. w Krakowie. Jest pomniejszoną kopią obrazu czczonego w kościele Najświętszej Maryi Panny Śnieżnej w Rzymie. Słynący łaskami obraz mieronicki był koronowany przez bp. Franciszka Sonika 23 maja 1937 r. Najpierw obraz dotarł pociągiem do Klimontowa, potem z towarzyszeniem licznie zgromadzonego duchowieństwa, wszystkich stanów, przedstawicieli władz, przy dźwiękach orkiestry i w asyście konnej kawalkady, był procesjonalnie niesiony do świątyni. To właśnie wówczas miała miejsce potężna burza z gradobiciem, która jednakże ominęła procesję. Wydarzenie to, uznawane za niezwyczajne, uwieczniono m.in. na feretronie.

Bywali w Mieronicach

Reklama

W kaplicy Matki Bożej odnajdziemy ciekawe tablice epitafijne, mówiące sporo o historii parafii. Na jednej z nich czytamy: „4 IV 1667 r. przed cudownym obrazem Matki Bożej Mieronickiej odbyły się zaślubiny Anny Remiszewskiej-Łąckiej i Jana Chryzostoma Paska”. Zaś na drugiej inskrypcja głosi: „Kajetan W. Kielisiński 1808-1849, urodzony i chrzczony w tym kościele, zmarł w Kórniku. Grafik, rysownik, bibliotekarz, uczestnik powstań: listopadowego i wielkopolskiego – Towarzystwo Przyjaciół Wodzisławia, 1994”.

Kościół coraz piękniejszy

Dzięki systematycznie prowadzonym zabiegom konserwatorskim i – co podkreśla ks. Jerzy Siemiński, proboszcz w Mieronicach – trosce parafian, kościół, kaplica, okoliczne kapliczki prezentują się dobrze i coraz lepiej, np. ostatnio ludzie z własnej inicjatywy odnowili kapliczki w Brześciu i Krężołach. Gros energii ludzkiej i ofiar idzie jednak na inwestycje przy kościele, który bez przesady można zaliczyć do dumy regionu.

I tak ostatnio, podsumowując tylko 2015 rok, wykonano szereg poważnych inwestycji: renowację fresków w prezbiterium (współfinasowaną przez wojewódzkiego konserwatora zabytków), elewację zewnętrzną całego kościoła, odwodnienie kościoła, remont XVIII-wiecznej dzwonnicy (gont i obicie). W 2016 r. przyszedł czas na chór i krzyż z prezbiterium. Większość tych realizacji przeprowadzano dzięki wsparciu Stowarzyszenia na rzecz Ochrony i Promocji Sztuki Sakralnej „Ars Sacra”. Na pomoc ze strony stowarzyszenia Ars Sacra czeka nawa główna ze św. Jakubem. Bardzo ofiarnie parafia zaangażowała się w gruntowny remont kaplicy w Krężołach pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa z 1917 r.

Dobre owoce

Brakuje młodych ludzi, co nie jest bez wpływu na duszpasterstwo parafialne. Młodzi uczą się w Wodzisławiu, Jędrzejowie, potem wyjeżdżają na studia.

Szczęśliwie dla parafii jest jeszcze Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II, dobrze przygotowująca do dalszej nauki, dbająca o uczniów.

– Owoce tej szkoły są duże – mówi Proboszcz. Ok. 80 procent dzieci jest na Różańcu, prawie wszyscy chłopcy są ministrantami. I powołania – tymi parafia może się pochwalić. W ciągu ostatnich ośmiu lat odnotowano 3 powołania (dwóch księży i diakon).

2016-09-14 14:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki jubileusz Przyrowa

Król Kazimierz III Wielki 15 marca Roku Pańskiego 1369 nadaje Jakubowi Rechickiemu z Nagłowic prawo założenia miasta Przyrowa, leżącego na ważnym szlaku komunikacyjnym łączącym Małopolskę i Wielkopolskę. Jest to równocześnie początek parafii św. Doroty, Dziewicy i Męczennicy. Od tamtych wydarzeń mija dokładnie 650 lat. Dla parafian i mieszkańców Przyrowa rozpoczyna się czas wielkiego świętowania. Obchody jubileuszowe zaplanowano na niedzielę 17 marca 2019 r.

Początki parafii są tajemnicze, bo tak do końca nie jest rozstrzygnięte, czy ta nowa parafia powstała na bazie parafii już istniejącej w wiosce Komorów, gdzie początkowo mogła mieć swoją siedzibę, czy też nie – opowiada proboszcz ks. Antoni Kaczmarek. – Nie wiadomo, czy w Komorowie była parafia, czy tylko drewniany kościółek św. Mikołaja. Badacze tego okresu dziejów nie są jednoznaczni w ocenie – wyjaśnia. I rzeczywiście, aż do XV wieku jest dużo niejasności. Pewnym jest fakt założenia nowego miasta i to, że w jego granicach znalazła się wieś królewska Komorów, bowiem w dokumencie lokacyjnym napisano: „Także jedną posiadłość przyznaję na rzecz kościoła ufundowanego w Komorowie”. Pierwsza dokładna wzmianka o parafii pojawia się u Jana Długosza w „Liber beneficiorum”, wtedy to kronikarz wymienia kościół pw. św. Doroty Dziewicy i Męczennicy w Przyrowie, a nie wspomina kościoła św. Mikołaja w Komorowie.
CZYTAJ DALEJ

Rady o. Pio dotyczące modlitwy różańcowej

[ TEMATY ]

różaniec

św. o. Pio

Zakon Braci Mniejszych Kapucynów, Prowincja Krakowska

Całe nauczanie Ojca Pio, który nigdy nie głosił kazań, ani nie był misjonarzem, ogranicza się do nauk udzielanych podczas spowiedzi oraz do rozmów i korespondencji z duchowymi dziećmi. Był wielkim obrońcą modlitwy różańcowej, której popularność w latach jego życia nieco przygasła i to nie tylko wśród ludzi świeckich, ale także wśród wielu księży, uznających ją za modlitwę nudną, będącą reliktem średniowiecza. Ojciec Pio przekonywał, że modlitwa różańcowa jest „najwspanialszym darem od Matki Bożej dla ludzkości”.

Podziel się cytatem Goście odwiedzający Ojca Pio, wśród których były osoby wszelkich zawodów, m.in. politycy, artyści, lekarze, słynne osobistości, otrzymywali od niego różaniec. Przy tej okazji prosił ich, aby go zawsze z sobą nosili i codziennie odmawiali przynajmniej jedną część, czyli pięć dziesiątków, które zapewnią im łaski i opiekę Matki Bożej. Różańce otrzymane od Ojca Pio obdarowani uważali zawsze za najcenniejszy podarunek.
CZYTAJ DALEJ

Biskup wyjaśnia czym są Centra Integracji Cudzoziemców

Podczas konferencji prasowej w Koszalinie wyjaśniono kontrowersje związane z powstającym Centrum Integracji Cudzoziemców w Koszalinie. - Centra nie są w żaden sposób przeznaczone do przyjmowania obcokrajowców. Pełnią niezwykłą rolę miejsc, gdzie każdy obcokrajowiec może uzyskać pomoc - podkreślił bp Krzysztof Zadarko i przewodniczący rady KEP ds. Migrantów i Uchodźców. - Nie widzę manifestacji muzułmanów, czym się nas straszy, natomiast widzę niepokojące marsze, z których przebijają hasła pełne nienawiści i antagonizowania - dodał administrator diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.

W siedzibie Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej odbyła się 7 września konferencja prasowa na temat "Centrum Integracji Cudzoziemców w Koszalinie". To temat, w którym dochodzi do nieporozumień i kontrowersji, co ma oddźwięk w przestrzeni społecznej miasta, jak też jednej z sesji rady miejskiej. Celem konferencji było wyjaśnienie potrzeby istnienia takiej placówki oraz ponowne omówienie zakresu jej działalności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję