Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Moda na ewangelizację

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak słodko zasnąć na poduszce z napisem: „Miłość moja nie odstąpi od Ciebie”. Równie miło jest zobaczyć na tunice, którą nosi żona cytat: „Połóż Mnie jak pieczęć na Twoim sercu”. Na produkcję tak oryginalnych wyrobów tekstylnych i form użytkowych inspirowanych ideą chrześcijańską zdecydowały się artystki z dalekiej Wielkopolski. No, nie do końca stamtąd.

Przecież Anna Demut, jedna z liderek Plantacji (manufaktury, która zajmuje się szerzeniem i głoszeniem Słowa Bożego w niekonwencjonalny sposób) jest rodowitą bielszczanka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszystko zaczęło się od poznańskiej Wspólnoty Nowej Ewangelizacji, gdzie spotkały się Anna Demut i Elżbieta Foltyn-Chudziak. Obie panie mają podobne wykształcenie. Pierwsza ukończyła Edukację Wizualną w Łodzi, a druga Akademię Sztuk Pięknych w Poznaniu. Obie połączyła miłość do Boga, sztuki, wspólne zainteresowania i sposób myślenia. Koniec końców razem zdecydowały się stworzyć przestrzeń dla swoich projektów. Najpierw tworzyły odzież, a z czasem dewocjonalia, nakrycia stołowe, stoliki, obrazy, fartuchy kuchenne, worki na pieczywo...

– Działamy poprzez dary, talenty, którymi nas Pan Bóg obdarował. Generalnie jesteśmy artystkami i poprzez sztukę staramy się pokazać naszego Boga i Jego miłosierdzie. Kiedyś każda z nas działała dla własnej chwały. Liczyły się tylko nasze pasje i to one najbardziej wybrzmiewały. Teraz jest inaczej – wyjaśnia E. Foltyn-Chudziak. – Modlitwa to nasza codzienność. Inspirację bierzemy z niej, z ludzi z naszej wspólnoty, z codziennych przeżyć i to oddajemy w naszych pracach – tłumaczy A. Demut.

Bardzo ciekawie wyglądają dewocjonalia, jakie wychodzą spod rąk artystek. Różańce, które robią dla dzieci są przede wszystkim duże, mają paciorki wykonane z miękkiego materiału, a krzyż z filcu. Jego młodzieżowa odmiana jest jeszcze bardziej oryginalna. Na czarnym sznurze nanizane są śrubki, a całość wieńczy krzyż św. Benedykta. – Bo w różaniec trzeba się wkręcić – konkluduje A. Demut. Produkty artystek z Nowej Ewangelizacji można zobaczyć na stronie plantacja.eu lub na żywo podczas pokazów mody, które same przygotowują. Obie panie wcielają się wówczas w role modelek, a do prezentacji wciągają również zaprzyjaźnione z sobą osoby. Tak było m.in. miesiąc temu w Bielsku-Białej. Jednocześnie cały czas czekają na sygnały od przyszłych współpracowniczek pragnących włączyć się w firmowaną przez nie inicjatywę.

2016-10-27 09:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyzwania nowej ewangelizacji (cz. 1)

Zdarzyło mi się uczestniczyć w opisywanym na łamach naszej gazety I Kongresie Nowej Ewangelizacji, który miał miejsce w dniach 28-31 lipca w Kostrzynie nad Odrą, a także doświadczać jej praktycznej formy podczas Przystanku Jezus. Zdaję sobie sprawę z faktu, że o nowej ewangelizacji ostatnio mówi się bardzo wiele. To dobrze. Jednak wśród rozmaitych głosów, które opisują to, czym jest, na czym ma polegać nowa ewangelizacja i kto nią ma się zajmować, występuje niekiedy chaos interpretacyjny i znaczeniowy. Dlatego też zachęcony wystąpieniem abp. Rino Fisichellego pomyślałem o tym, że jako świecki postaram się dokonać pewnej interpretacji tego zagadnienia. Dlaczego nowa ewangelizacja, skąd ten pomysł, jakie są jej przesłanki? Jest to pytanie o zasadniczym znaczeniu, gdyż udzielona na nie poprawna odpowiedź może uspokoić różne grupy komentatorów. Bardziej czy mniej życzliwych temu przedsięwzięciu, którzy niekiedy interpretują ją jako konkurencję wobec dotychczasowych form ewangelizowania czy też jako pośrednią formę krytyki tych, którzy przez lata gorliwie i sumiennie spełniali swoje chrześcijańskie obowiązki. Ani jeden, ani drugi motyw nie przyświeca pomysłodawcom i twórcom nadania nowej dynamiki ewangelizacji. Zarówno szacunek i respekt wobec tych, którzy nieodmiennie od lat „są siewcami na polach Pana Boga”, jak i zrozumienie obecności różnych nurtów i rytów w dawaniu świadectwa i posługi Kościołowi są punktem wyjścia. Akceptacja obecności jednego i drugiego. Radość z faktu współistnienia i obustronnego wzmacniania się modlitwą i czerpania z garnca szerokiej palety możliwości. Wobec powyższego, na z pretensją kierowane wobec nowych ewangelizatorów słowa: „Uważasz, że co? Dotychczas nic się tu nie robiło?” albo: „Skoro tak wiele działań było, to dlaczego Kościoły pustoszeją? Uważasz, że to nasza, starych księży, wina?” – odpowiedź jest jedna. Nie wskazujemy winnych, nie szukamy też ich, gdyż nie w tym rzecz. Rzeczą ważniejszą jest odpowiedź na pytanie: Jak odwrócić tendencję dotyczącą kryzysu wiary w ogóle? Nowa ewangelizacja nie jest zatem ani wbrew komuś, ani za coś – jako proces zastępowania czegoś starego czymś nowym. Jest bowiem procesem stałym, osadzonym w naszym zobowiązaniu, jakie na siebie przyjęliśmy przez fakt chrztu św. i Komunii św. Nie jest więc reaktywną wobec czegoś na tu i teraz. Jest zaś naszym, wiernych, odzewem na wezwanie – posłanie, jakie do nas skierował i kieruje nieustannie Jezus – „głoszenia Jego Ewangelii wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16,15). Jednak, mimo wszystko, nieustępliwy czytelnik spyta: „No dobrze, a dotychczasowe formy ewangelizacji, przecież jej dokonywaliśmy?”. Nie powinniśmy ich porzucać. Nie stanowią one jakiegoś balastu czy jądra sporu. Gdyż to, o co chodzi w nowej ewangelizacji, to takie wypełnianie ewangelizacji argumentami, treścią spójną wobec poszukiwań aksjologicznych i nowym typem komunikowania się i myślenia swoistego dla człowieka XXI wieku, że zechce on nakłonić ucha ku naszym racjom, że odnowi w sobie pożądliwość Pana Boga, wybudzi się z letargu wiary. Człowiek bywa wobec gwałtu współczesności zadawanego na jego świadomości bezradny, z czasem staje się bezwolny, zagubiony, łatwy do manipulacji. Wmawiane mu treści, na różnym poziomie manipulowania prawdą, przykrywają rzeczywistość transcendentną, sugerując człowiekowi, że ważne jest to, co „tu i teraz”, nie uwzględniając żadnego potem w sensie duchowym. Także człowiek wiary staje w obliczu tego typu manipulacji. Bywa, że jej ulega. Cieszyć się należy, gdy jest krytyczny, wątpiący, nieugięty. Jednak każdorazowo trzeba mu pomóc nie upadać, nie oddalać się, trwać! Wyciągnąć rękę do współbraci w wierze, którzy osłabli w trudzie mocowania się z przekazami wypierającymi nas z przestrzeni publicznej to jedno, a drugie – odmawiającymi nam wyznawania naszej wiary. Sądzę także, że nowa ewangelizacja to jakby nowa dynamika, nowy impuls, ożywiający krwiobieg Kościoła i nas samych, świeckich i konsekrowanych, w jego wspólnocie. Wyzwalająca na naszych twarzach uśmiech i radość tych, którzy mimo wszystko wierzą, bo wiedzą, jaki był i jest sens śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Uśmiech na twarzach tych, którzy mają solidne podstawy swojej wiary, są gorliwi w jej wyznawaniu i nie stronią od dzielenia się Dobrą Nowiną i dawania świadectwa. Mocni duchem iskrzą się jak gwiazdozbiór nowej ewangelizacji – podobni do Najświętszej Maryi Panny, Gwiazdy Nowej Ewangelizacji. Wiemy, że pójście na skróty, jakieś kompromisy i półśrodki w zetknięciu z nachalnością, gwałtownością i zaborczością otaczającego nas świata nie zdają rezultatu. Jedynie wystawiają nas na śmieszność i zarzut naiwności i nieskuteczności działania. Wobec powyższego musimy osiągać nową jakość i większą skuteczność, nic nie tracąc z czytelności doktryny i jej nieugiętości. Poczynając od nas samych. Dokonując najpierw własnego wglądu w jakość mojej wiary i mojej obecności w Kościele.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: VI niedziela zwykła

2025-02-14 14:06

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Pracownia Piotra Bruegela, Spis/fot. Grażyna Kołek

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Tak mówi Pan: «Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzewu na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście; wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną. Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, gdy nadejdzie upał, bo zachowa zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców».
CZYTAJ DALEJ

Izrael/ Uwolniono 369 palestyńskich więźniów w ramach wymiany z Hamasem

2025-02-15 22:50

[ TEMATY ]

Izrael

PAP/EPA/HAITHAM IMAD

Izrael uwolnił w sobotę 369 palestyńskich więźniów w ramach wymiany z Hamasem, będącej częścią trwającego rozejmu w Strefie Gazy. Wcześniej zwolniono trzech izraelskich zakładników porwanych 7 października 2023 r.

Wśród uwolnionych Palestyńczyków są 333 osoby zatrzymane podczas wojny w Strefie Gazy i 36 więźniów, którzy odsiadywali karę dożywotniego pozbawienia wolności, w tym za zabójstwa i zamachy terrorystyczne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję