Reklama

Śmiech to nie grzech

Luksusowi żebracy

Niedziela Ogólnopolska 1/2017, str. 55

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Amerykanie mawiają, że nie ma darmowych obiadów, a Francuzi, że darmowy ser jest tylko w pułapce na myszy. Ale istnieją organizacje charytatywne i filantropijni ludzie, którzy fundują nie tylko obiady ubogim, ale także hospicja i kościoły.

„Ekskluzywny żebrak, czyli ks. Jan Kaczkowski, o tym, co najważniejsze” – to ostatnia książka zmarłego 28 marca 2016 r. kapłana o niezwykłym poczuciu humoru i żartobliwym dystansie do samego siebie. Kiedy jego matka dowiedziała się, że wybiera kapłańską drogę życiową, powiedziała: „O mój dobry Jezu! Mój syn przez całe życie będzie żebrakiem”. A on na to: „Ale ekskluzywnym żebrakiem. No wiecie, w środku w kościele, a nie na zewnątrz pod murem kościelnym, na mrozie i deszczu, i w upale”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Innym „ekskluzywnym żebrakiem”, którego osobiście poznałem, był o. Jan Góra OP, który przeszedł przez bramę nad Jeziorem Lednickim do domu Ojca. „Napisałem list do Papieża (Jana Pawła II), że jest do kupienia ziemia nad Jeziorem Lednickim – 24 hektary, w rękach PGR-u, i kosztuje 700 milionów złotych, ten teren to najstarsza chrzcielnica Polski. Papież mi odpisał: «Niech ci Bóg błogosławi!». W środę siedzę sobie w duszpasterstwie, wchodzi taka drobna kobiecina i mówi: «Przepraszam, jak się stąd wychodzi?». A ja na to: «Proszę Pani, z Kościoła to się nigdy nie wychodzi, tu się zawsze przychodzi». A ona usiadła i siedzi. Nie wiedziałem, co z nią zrobić i dałem jej list papieski do czytania. A ona mówi mi, że nic nie rozumie. «Co, czytać Pani nie umie? Widzi Pani, że mam błogosławieństwo, a nie mam pieniędzy». A ona na to: «A ja mam pieniądze, a nie mam błogosławieństwa». To ja mam na takie chwile standard: «Czy mogę się z Panią zaprzyjaźnić?». Ona pyta się: „ Ile mamy czasu na tę przyjaźń?”. Ja: «Niewiele». 36 godzin później podpisywaliśmy akt notarialny, że pani kupuje nam grunt nad Jeziorem Lednickim. Pytam z ciekawości: «Niech mi Pani powie, skąd ma Pani pieniądze?». A ona: «Nie, wstydzę się». Mówię: «Wal, Pani, nikt nie słyszy. Zamykam oczy». «Mam fabrykę...». «Czego?». «Majtek». Tak właśnie dostałem pole nad Jeziorem Lednickim za majtki” – mówił o. Jan Góra.

Obydwu tych zmarłych przedwcześnie kapłanów łączyło wielkie poczucie humoru i co najważniejsze – umieli śmiać się z samych siebie.

„Sprzedawcy dymu” – tak papież Franciszek w lipcu 2016 r. w „oknie papieskim” na Franciszkańskiej 3 przywołał określenie, jakim w jego ojczyźnie – Argentynie określa się małostkowych ludzi zajmujących się błahostkami, biegnących za dobrami doczesnymi i materialnymi. Przy tym papież Franciszek zauważył, że są to ludzie, którzy w wieku 20-30 lat poddają się bez walki i czują się już emerytami. Są to tacy młodzi-starzy, pochmurni. Zawsze bez poczucia humoru, bez uśmiechu na twarzy, a ten wystudiowany smutek, bo niepochodzący na ogół z ich sytuacji osobistej, jest wyróżnikiem tych ludzi. Ludzie bez uśmiechu na twarzy i w sercu, którzy „rzucili ręcznik na ring życia”, bez walki.

* * *

Andrzej Władysław Wodziński
Poeta, pisarz, dziennikarz, satyryk. Autor wielu tomów poetyckich, limeryków, zbiorów humoresek, książek, zbioru opowiadań i powieści. Publikuje wiersze, opowiadania, felietony i eseje w prasie literackiej. W przeszłości pracownik PR stołecznych teatrów i dziennikarz Polskiego Radia w redakcji rozrywki i satyry.

2016-12-28 10:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: papież przyjął wysokiego przedstawiciela Patriarchatu Moskiewskiego

2025-07-26 17:31

PAP

Ojciec Święty przyjął dziś rano na audiencji Jego Eminencję Antoniego, metropolitę wołokołamskiego, odpowiedzialnego za stosunki zewnętrzne Patriarchatu Moskiewskiego - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Było to pierwsze spotkanie wysokiego przedstawiciela Patriarchatu Moskiewskiego z Ojcem Świętym. Wcześniej uczestniczył on w uroczystościach pogrzebowych papieża Franciszka. Tradycyjnie nie opublikowano po tym spotkaniu komunikatów.
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się zawołania-prośby

2025-07-24 13:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Można się zgodzić, że w dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się następujące zawołania-prośby: „Panie, naucz nas!”, „Przyjacielu, użycz mi!”, „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”.

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
CZYTAJ DALEJ

Reformę należy zacząć ją od siebie [Felieton]

2025-07-27 13:00

ks. Łukasz Romańczuk

Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?

W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję