Reklama

Edytorial

Edytorial

Miłość przeszła ulicami Krakowa

Niedziela Ogólnopolska 2/2017, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stał się bratem wszystkich ludzi i przez pokorną posługę najbardziej opuszczonym i skrzywdzonym ocalał w nich godność ludzką oraz wzbudzał wiarę w Bożą Opatrzność. To Adam Chmielowski – św. Brat Albert, dobrze zapowiadający się malarz, który jako młodzieniec bywał na najważniejszych krakowskich salonach. Z wielkim sukcesem studiował malarstwo w Monachium. Nagle jednak zostawił świetnie zapowiadającą się karierę artystyczną i zatrzasnął za sobą drzwi do atrakcyjnego, wygodnego salonowego życia. Wybrał skrajnie skromną egzystencję w krakowskim przytułku dla ubogich. Odtąd to właśnie nędzarze stanowili jego towarzystwo. Oddał ubogim swoje serce i wszystkie siły. Nie tylko organizował im pomoc, ale stał się jednym z nich.

Karol Wojtyła nazwał go „Bratem naszego Boga”. W książce „Wstańcie, chodźmy!” jako papież Jan Paweł II napisał o nim: „Szczególne miejsce w mojej pamięci, a nawet więcej, w moim sercu, ma Brat Albert – Adam Chmielowski. Walczył w powstaniu styczniowym i w tym powstaniu pocisk zniszczył mu nogę. Odtąd był kaleką – nosił protezę. Był dla mnie postacią przedziwną. Bardzo byłem z nim duchowo związany. Napisałem o nim dramat, który zatytułowałem «Brat naszego Boga». Fascynowała mnie jego osobowość. Widziałem w nim model, który mi odpowiadał: rzucił sztukę, żeby stać się sługą biedaków – «opuchlaków», jak ich nazywano. Jego dzieje bardzo pomogły mi zostawić sztukę i teatr i wstąpić do seminarium duchownego”. Młody Karol Wojtyła również kochał sztukę. Chciał być aktorem. Miłość do poezji i teatru nie opuściła go wprawdzie nigdy, ale zrezygnował z ambicji artystycznych i wybrał kapłaństwo, oddając się całkowicie na służbę Bogu i ludziom. Jego sceną stały się kościoły, place, lotniska i stadiony całego świata, gdzie niósł Chrystusa ludziom różnych ras i narodów, dostrzegając wszędzie najbardziej potrzebujących, zepchniętych na margines społeczny. Wymownym przypieczętowaniem duchowej jedności tych dwóch świętych Polaków jest fakt, że to właśnie papież Jan Paweł II 22 czerwca 1983 r. dokonał beatyfikacji Adama Chmielowskiego, a 12 listopada 1989 r. kanonizował go. W homilii podczas Mszy św. kanonizacyjnej mówił: „W tej niestrudzonej, heroicznej posłudze na rzecz najbardziej upośledzonych i wydziedziczonych znalazł ostatecznie drogę. Znalazł Chrystusa. Przyjął Jego jarzmo i brzemię. Nie był tylko «miłosiernikiem». Stał się jednym z tych, którym służył. Ich bratem. Szary brat”.

Jak pokazuje życie św. Brata Alberta i św. Jana Pawła II, miłosierdzie nie ma granic fizycznych. Możemy dopowiedzieć, że nie ma również granic czasowych. Tak jak nie zakończyło się wraz z zamknięciem Świętych Bram obchodzonego niedawno w Kościele Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia. Zamknęły się bramy, ale otwarły serca. U nas widoczną kontynuacją tego szczególnego czasu łaski jest Rok św. Brata Alberta, ogłoszony przez Episkopat Polski oraz przez polski Parlament. Centralne uroczystości odbędą się w czerwcu 2017 r. w krakowskim sanktuarium Jana Pawła II na Białych Morzach. „Szary Brat przeszedł ulicami Krakowa, dobrze czyniąc, dając świadectwo Ewangelii Jezusa Chrystusa, opowiadając całym swoim życiem osiem błogosławieństw” – mówił kard. Karol Wojtyła w 1977 r. Rok poświęcony Biedaczynie z Krakowa rozpoczął się 25 grudnia 2016 r., dokładnie w 100. rocznicę jego śmierci wśród ubogich w krakowskim przytułku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-01-04 10:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To nie tylko wspomnienie

Właśnie kończą się Światowe Dni Młodzieży. A za nami definitywnie diecezjalny etap tego historycznego wydarzenia – Dni w Diecezji.
CZYTAJ DALEJ

Czy papież przyjedzie do Gietrzwałdu na 150-lecie objawień maryjnych?

2025-07-05 08:04

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

objawienia

Papież Leon XIV

150‑lecie

TZ

Matka Boża Gietrzwałdzka

Matka Boża Gietrzwałdzka

Wizyta papieża Leona XIV w Polsce w 150. rocznicę objawień w Gietrzwałdzie byłaby podkreśleniem aktualności przesłania maryjnego - powiedział PAP kustosz sanktuarium w Gietrzwałdzie ks. Przemysław Soboń. Papieża do Polski zaprosił prezydent Andrzej Duda.

Podczas audiencji w Watykanie 25 czerwca kustosz sanktuarium w Gietrzwałdzie wręczył Leonowi XIV figurę Matki Bożej, przybliżając mu treść objawień w Gietrzwałdzie. Miały one miejsce w 1877 r. - w czasach, kiedy Polska była pod zaborami. Zostały oficjalnie uznane przez Watykan w 1977 r. Są jednymi z 12 objawień maryjnych na świecie uznanymi przez Kościół katolicki.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: wiara nie jest zewnętrzną etykietką

2025-07-06 13:02

[ TEMATY ]

wiara

Ewangelia

Anioł Pański

Papież Leon XIV

zewnętrzna etykietka

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Papież podczas modlitwy Anioł Pański przypomniał, że chrześcijaństwo nie jest dekoracją ani chwilowym uniesieniem. Kościół i świat potrzebują nie widzów czy „chrześcijan okazjonalnych”, lecz robotników – uczniów zakochanych w Ewangelii, gotowych nieść ją każdego dnia: do domów, szkół, miejsc pracy i wszędzie tam, gdzie rodzi się potrzeba nadziei.

Wielkość serca Boga
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję