Reklama

Niedziela w Warszawie

Nowy dom nad Wisłą

Niemal 900 osób korzysta ze wsparcia Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom Archidiecezji Warszawskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Raz w miesiącu Katarzyna Regulska wychodzi z pracy, aby zrobić zakupy w hipermarkecie. Rodzaj produktów, jakie wkłada do wózków, nie robi wrażenia na innych kupujących. Ale ich ilość zdecydowanie zwraca uwagę. – Kupujemy 60 kg mąki, 40 kg cukru, kilkadziesiąt butelek oleju oraz kilkadziesiąt kartonów mleka. A także środki czystości – opowiada „Niedzieli” pani Katarzyna.

Zakupiony towar przewożony jest na Krakowskie Przedmieście 62. Tam na drugim piętrze mieści się Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom Archidiecezji Warszawskiej (CPMiU).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie tylko w stolicy

Placówka została otwarta na początku kwietnia 2016 r. Jej działalności jest realizowana w ramach projektu „Nowy Dom Polska”, którego partnerami są Urząd do Spraw Cudzoziemców i Caritas Polska. Celem projektu jest wsparcie osób przebywających w naszym kraju legalnie na podstawie wiz, różnych form ochrony lub pobytu czasowego i stałego.

Podobne, jak w stolicy centra wcześniej powstały w Białymstoku, Białej Podlaskiej, Lublinie, Zgorzelcu i Zielonej Górze. W każdym z tych miejsc migranci i uchodźcy mogą liczyć na pomoc socjalną, psychologiczną oraz doradztwo międzykulturowe.

Reklama

W siedzibie warszawskiego Centrum zakupione w hipermarkecie produkty wkładane są do jednorazowych reklamówek. Do jednej torby trafiają dwa kartony mleka, cukier i mąką. Do kolejnej głównie mąka, za to nie ma mleka. A w trzecie reklamówce proporcje między produktami są jeszcze inne.

– To, co konkretna osoba dostanie zależy od indywidualnych potrzeb podopiecznego i jego rodziny – wyjaśnia Katarzyna Regulska, która w CPMiU jest specjalistką ds. integracji i preintegracji. – Jeśli w rodzinie jest osoba niepełnosprawna, chora lub potrzebująca rehabilitacji, to może otrzymać od nas także wsparcie w wysokości 150 zł – dodaje.

Wojna po wojnie

Z pomocy warszawskiego Centrum korzysta ok. 900 osób. Większość z nich pochodzi z Dagestanu, Czeczenii, Inguszetii i Syrii. W tym ostatnim kraju trwa wojna. W pozostałych oficjalnie konflikty zostały zakończone, ale to pozór. W Czeczenii np. mężczyźni są porywani nocą z domów. Jeśli sprzyjali poprzedniej władzy, to słuch po nich ginie bezpowrotnie. Jeśli nie brali udziału w wojnach, to zazwyczaj są porywani dla okupu. Tak było z Rusłanem. – Wykupiła mnie rodzina. Zaraz potem podjęliśmy decyzję, że muszę wyjechać, aby ponownie nie być uprowadzonym dla okupu – opowiada mężczyzna.

W Czeczenii czy Inguszetii wszyscy wiedzą, kto stoi za porwaniami i tajemniczymi zniknięciami. Ale otwarcie nikt o tym nie chce mówić, nawet ci, którzy od lat są w Polsce. – Tam cały czas jest moja rodzina, to o nich się boję – wyjaśnia Rusłan.

W biurze przy Krakowskim Przedmieściu 62 nowym podopiecznym nikt więc nie zadaje pytań o traumatyczną przeszłość. Energię i czas pracownicy CPMiU koncentrują na tym, jak najlepiej pomóc przybyszom.

Apel o chrześcijańską postawę

Reklama

Z osobami, które do nas przychodzą pierwszy raz zazwyczaj rozmawiamy o tym, na czym najbardziej im zależy. A tymi tematami z reguły są praca i mieszkanie. Wyjaśniamy więc, jak i gdzie szukać zatrudnienia oraz jak wynająć mieszkanie – opowiada nam Raisa Gairdekova, doradca ds. międzykulturowych CPMiU.

Placówka ma też swoją ofertę dla dzieci. Najmłodszym pomaga w nauce języka polskiego, a starszym jeśli trzeba w odrabianiu lekcji.

Coraz większą grupę wśród podopiecznych Centrum stanowią Ukraińcy, których przodkowie byli Polakami. Dla nich również głównym problemem jest znalezienie pracy. A dokładnie trafienie na uczciwego pracodawcę. – Kilku z naszych podopiecznych zostało oszukanych przez pracodawców. Jednym w ogóle nie zapłacono za wykonaną pracę, inni dostali tylko część kwoty na jaką się umawiali, a z innymi w ogóle nie podpisano umowy – wylicza Katarzyna Regulska i dodaje. – Jedyne, co w tej sytuacji możemy zrobić, to powiadomić o danym wydarzeniu Państwową Inspekcję Pracy.

Na problem oszukiwania Ukraińców zwrócił uwagę także kard. Kazimierz Nycz w Liście na Wielki Post. „Naszym braciom potrzeba nie tyle jałmużny, co zwykłego szacunku i uczciwego wynagrodzenia. Wrażliwość i sprawiedliwość wobec przybyszów do naszej Ojczyzny jest także miarą naszego człowieczeństwa i chrześcijaństwa” – apelował Metropolita Warszawski do pracodawców.

A jaki apel wystosowałoby Centrum do Czytelników „Niedzieli”? – Potrzebujemy rzeczy dla dzieci: ubrań, zabawek, pieluch, itd. Jeśli ktoś chciałby nam je podarować, to zapraszamy na Krakowskie Przedmieście 62 – mówi Katarzyna Regulska.

2017-03-16 08:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chcą nas karać

Jedni mogą rzucać bezsensowne obietnice, ale inni, w tym Polska, mają za nie płacić.
Taki jest wniosek z kolejnego, bardziej niż kontrowersyjnego, pomysłu Komisji Europejskiej, przewidującego drakońskie kary za nieprzyjęcie nawet jednego imigranta

Kara 250 tys. euro dla tych krajów, które chcą prowadzić samodzielną politykę, czyli nie przyjmować narzuconej im liczby imigrantów przybywających do Europy, jest bardziej niż drakońska. Dla zwykłych Polaków, Czechów, Węgrów czy Słowaków to olbrzymia, czasem niewyobrażalna suma. Dla unijnych urzędników – nie. Wielu z nich zarobi tyle w rok, a np. szef Rady Europejskiej Donald Tusk – w 10 miesięcy.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ Zełenski odznaczył prezydenta Dudę Orderem Wolności

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odznaczył prezydenta Polski Andrzeja Dudę Orderem Wolności za zasługi w umacnianiu dwustronnej współpracy międzynarodowej - wynika z treści dekretu opublikowanego w sobotę na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta Ukrainy.

"Za wybitne osobiste zasługi w umacnianiu ukraińsko-polskiej współpracy międzynarodowej, wspieranie suwerenności państwowej i integralności terytorialnej Ukrainy niniejszym postanawiam nadać Order Wolności Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej Andrzejowi Dudzie" - zaznaczono w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Zmarła mama o. Michała Legana - kierownika Redakcji Audycji Katolickich TVP

2025-06-28 13:36

[ TEMATY ]

śmierć

o. Michał Legan

mama

Adobe Stock

O. Michał Legan poinformował dziś na swoich mediach społecznościowych o śmierci swojej mamy. Jako Tygodnik Katolicki "Niedziela" składamy szczere kondolencje i obiecujemy modlitwę za duszę śp. Honoraty Legan - Iliew.

***
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję