Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Pamięci Dzieci Zamojszczyzny

Patriotyczno-religijne uroczystości związane z 74. rocznicą rozpoczęcia likwidacji niemieckiego obozu przesiedleńczego w Zwierzyńcu odbyły się 13 sierpnia i zostały zorganizowane przez Zarząd Stowarzyszenia Dzieci Zamojszczyzny w Biłgoraju oraz Burmistrza Zwierzyńca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydarzenie rozpoczęło się od zbiórki pocztów sztandarowych i uczestników przy pomniku upamiętniającym miejsce hitlerowskiego obozu zagłady Polaków, Francuzów i innych w l. 1941-44, znajdującym się przy kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski w Zwierzyńcu.

Świadectwo tych, którzy przeżyli

Wszystkich zebranych gości powitał burmistrz Zwierzyńca Jan Skiba oraz prezes zarządu Stowarzyszenia Dzieci Zamojszczyzny Bolesław Szymanik, którzy przybliżyli historię obozu w Zwierzyńcu. Bolesław Szymanik podkreślał również, że dawanie świadectwa o tamtych czasach jest moralnym obowiązkiem tych, którzy przeżyli. – My, żyjący jeszcze nieliczni już świadkowie, jesteśmy i żyjemy jeszcze po to, by dawać świadectwo tamtych okropnych przeżyć, gdyż jak powiedział nasz rodak, święty papież Jan Paweł II, podczas spotkania z nami, z więźniami Majdanka: „Jesteście naznaczeni stygmatem straszliwych przeżyć i okropności tamtego okresu i nie powinniście o tym zapominać, ale dawać świadectwo potomnym”. Niech los nasz będzie przestrogą dla przyszłych pokoleń – mówił do zebranych Bolesław Szymanik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Swoje słowo do uczestników uroczystości w przesłanym liście okolicznościowym przekazał pełniący obowiązki szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, zaś list odczytał prezes Stowarzyszenia Dzieci Ofiar Obozów Hitlerowskich Marian Momot. Głos zabrał również prezes Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych oraz prezes Związku Inwalidów Wojennych RP w Puławach płk Stanisław Maciąga, który jako dziecko sam był więźniem obozu w Zwierzyńcu, wywiezionym później do obozu na Majdanku, skąd po pół roku został deportowany do Niemiec celem germanizacji. – Kiedy stoję na tej ziemi historycznej i patrzę na te dwa pomniki, myślę o tych wielkich cierpieniach, które przyszło przeżywać wszystkim, którzy znaleźli się tu w czasie II wojny światowej. Ta ziemia nasiąknięta jest nie tylko potem, ale łzami, krwią, lękiem i strachem wszystkich, którzy przeszli przez nią i nigdy nie wolno nam o nich zapomnieć – wskazał.

Pamięć silniejsza od nienawiści

Ważnym punktem spotkania było wręczenie okolicznościowych medali Stowarzyszenia Dzieci Zamojszczyzny w uznaniu zasług utrwalenia pamięci tragicznych losów lat okupacji niemieckiej Dzieci Zamojszczyzny podczas II wojny światowej, jak i po jej zakończeniu. Medale otrzymali: Marianna Grynia z Warszawy, Czesława Litkowiec z Biłgoraja, Władysława Matwiejczuk z Bodaczowa, Bolesław Parol z Wilkowic, Piotr Kurzępa z Zamościa, Krzysztof Goch z Zamościa i Jan Sobolewski z Warszawy.

Nie zabrakło również apelu pamięci ofiar niemieckiej okupacji Zamojszczyzny, odczytanego przez Bolesława Szymanika. – Stajemy dziś do apelu pamięci, by oddać hołd wszystkim wysiedleńcom Zamojszczyzny, którzy w czasie II wojny światowej zostali w brutalny sposób wyrzuceni ze swych domów, a następnie osadzeni w niemieckich obozach przesiedleńczych i koncentracyjnych lub wywiezieni do Niemiec na przymusowe roboty, a dzieci na zgermanizowanie. Zwracam się do was, młode pokolenie, byście pamiętali o waszych rodzicach, dziadkach i rówieśnikach – Dzieciach Zamojszczyzny, by pamięć o ich przeżyciach i cierpieniach nie poszła w zapomnienie, by nie została zatracona historia tamtych tragicznych lat. To na was, gdy my odejdziemy, będzie spoczywał obowiązek wychowywania w duchu patriotyzmu i pamięci narodowej następnych pokoleń Polaków – podkreślił Bolesław Szymanik.

Reklama

Na zakończenie apelu została oddana salwa honorowa w wykonaniu członków Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej z Puław, a następnie przedstawiciele parlamentarzystów, samorządów, stowarzyszeń i organizacji kombatanckich oraz szkół złożyli wieńce i znicze przy pomniku.

Modlitwa i pamięć

W samo południe w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski w Zwierzyńcu została odprawiona Msza św. w intencji pomordowanych Dzieci Zamojszczyzny w czasie II wojny światowej. Eucharystii przewodniczył oraz wygłosił słowo Boże proboszcz parafii w Zwierzyńcu, ks. Błażej Górski. – Z szacunkiem i radością chylę głowę przed wami wszystkimi, którzy trwacie tu, w tym miejscu uświęconym krwią i cierpieniem, ale także wielkim męstwem i odwagą. Chylę czoła przed każdym z was, kto przyszedł, aby wskrzeszać pamięć o tym miejscu, o tym wydarzeniu, a nade wszystko o tych ludziach. Chcemy dzisiaj polecić Bogu tych wszystkich, którzy zostali tutaj już na zawsze, składając największą ofiarę ze swojego życia. Módlmy się także za tych, którzy wytrwali aż do dziś i są pośród nas, o zdrowie, o siły i Boże błogosławieństwo, a także o to, by mogli dalej dawać świadectwo o tamtych tragicznych czasach – wskazał ks. Górski.

Po Mszy św. wszyscy uczestnicy w uroczystym przemarszu przeszli na spotkanie integracyjne do Parku Środowiskowego współfinansowanego ze środków Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w Warszawie.

2017-08-24 10:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chleby i myśli św. Brata Alberta

Niedziela kielecka 28/2017, str. 1, 6

[ TEMATY ]

parafia

uroczystość

TD

Uczniowie ze SP w Siesławicach pokazali spektakl o patronie, św. Bracie Albercie

Uczniowie ze SP w Siesławicach pokazali spektakl o patronie, św. Bracie Albercie
Z pieczołowitością i zaangażowaniem grup wspólnotowych oraz dzieci szkolnych buska parafia św. Brata Alberta przygotowała obchody, w tym pielgrzymkę, które w Roku Świętego Brata Alberta przyjęły formułę diecezjalną. Głównym uroczystościom 17 czerwca 2017 r. z udziałem środowisk, którym bliski jest charyzmat Brata Alberta, przewodniczył bp Jan Piotrowski. Każdy został obdarowany poświęconym chlebkiem ze znakiem krzyża – to wieloletnia tradycja tej parafii.
CZYTAJ DALEJ

Moje spotkanie z Ojcem Pio

Niedziela Ogólnopolska 26/2002

[ TEMATY ]

O. Pio

Zakon Braci Mniejszych Kapucynów, Prowincja Krakowska

To było 20 września 1962 r. Wybraliśmy się z ks. Winklerem z Rzymu przez Neapol do San Giovanni Rotondo - miejsca, gdzie żył Ojciec Pio. Cel tej podróży był bardzo ludzki. Chciałem zobaczyć, jak wyglądają stygmaty, oraz porozmawiać z tym człowiekiem, może się u niego wyspowiadać, bo miał sławę rozeznawania sumienia.

Dojechaliśmy na miejsce. Zamieszkałem obok klasztoru. Chciałem pójść na Mszę św., którą odprawiał Ojciec Pio, ale dostać się do kościoła było trudno, tłok był większy niż na Jasnej Górze. Jakoś jednak starsze panie, które dostrzegły młodego księdza, doprowadziły mnie do samego ołtarza, gdzie Ojciec Pio odprawiał. Stanąłem kilka metrów przed ołtarzem i obserwowałem. Ojciec Pio miał zawsze na rękach rękawiczki. Teraz przy ołtarzu był bez rękawiczek, ale miał długie rękawy u alby i rąk nie było widać. Wiedziałem, że musi w pewnym momencie podźwignąć Hostię czy pobłogosławić wiernych, a więc - myślałem - wtedy zobaczę stygmaty. Ojciec Pio okazał się jednak "sprytniejszy" i nie udało mi się ich dostrzec. Byłem dwa razy na Mszy św. - 21 i 22 września - i nic z tego.
CZYTAJ DALEJ

Papież o bł. Floribercie: pokazuje światu, że młodzi mogą być zaczynem pokoju

Leon XIV przyjął na audiencji pielgrzymów i biskupów, którzy przybyli do Rzymu z okazji wczorajszej beatyfikacji Floriberta Bwany Chuiego, 26-letniego Kongijczyka. W gronie papieskich gości byli m.in. bliscy nowego błogosławionego, w tym jego matka, a także członkowie Wspólnoty Sant’Egidio, do której należał. W przemówieniu Ojciec Święty podkreślił, że bł. Floribert to człowiek pokoju, który nigdy nie zgadzał się na zło, wzór dla współczesnej młodzieży.

Zwracając się do zebranych i nawiązując do wczorajszych uroczystości beatyfikacyjnych, które odbyły się w rzymskiej Bazylice św. Pawła za Murami, Leon XIV przywołał słowa swojego poprzednika. „Floribert Bwana Chui (...) jako chrześcijanin modlił się, myślał o innych i postanowił być uczciwy, mówiąc «nie» brudowi korupcji. To właśnie znaczy mieć czyste ręce; podczas gdy ręce, które handlują pieniędzmi, brudzą się krwią. (…) Być uczciwym to świecić w dzień, to szerzyć światło Boga, to żyć błogosławieństwem sprawiedliwości: zwyciężać zło dobrem” – mówił, za papieżem Franciszkiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję