Reklama

Niedziela Małopolska

Być księżniczką

Dawno, dawno temu, a dokładniej przed ponad siedmioma wiekami, żyła piastowska księżniczka. Była córką Leszka Białego i Grzymisławy, księżniczki ruskiej. Miała na imię Salomea

Niedziela małopolska 45/2017, str. 4

[ TEMATY ]

bł. Salomea

Małgorzata Cichoń

Bł. Salomea – witraż autorstwa Stanisława Wyspiańskiego w krakowskiej bazylice św. Franciszka z Asyżu, gdzie pochowana jest ta pierwsza polska klaryska

Bł. Salomea – witraż autorstwa Stanisława Wyspiańskiego w krakowskiej bazylice św. Franciszka z Asyżu, gdzie pochowana jest ta pierwsza polska klaryska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydano ją za Kolomana, syna króla Węgier. Wspólnie z mężem władała na terenie dzisiejszej Dalmacji, Chorwacji i Słowenii. Oboje zostali tercjarzami franciszkańskimi i od ślubu żyli w dziewictwie. Na ich dworze wychowywała się Kinga, przyszła święta małżonka księcia krakowsko-sandomierskiego Bolesława Wstydliwego (młodszego brata Salomei). Po bitwie z Tatarami, zmarł od poniesionych ran mąż naszej bohaterki, która jako 30-letnia wdowa wróciła na dwór brata.

Pierwsza klaryska

Z pomocą braci franciszkanów starała się o utworzenie w Zawichoście k. Sandomierza pierwszego na ziemiach polskich klasztoru Klarysek, do którego w 1245 r. sama wstąpiła. Ze względu na najazdy tatarskie i bezpieczeństwo sióstr, przeniesiono go do podkrakowskiej Skały – miejscowości, której patronuje dziś bł. Salomea. Nieopodal Krakowa znajduje się również Grodzisko z pustelnią pierwszej polskiej klaryski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Salomea, mimo że była księżną, nie przyjęła funkcji ksieni, czyli posługi przełożonej sióstr. Tuż przed swoją śmiercią zostawiła im jednak wyjątkowe przesłanie: „Siostry moje kochane, miejcie pokój w Panu, miłujcie się nawzajem, strzegąc czystości, bez skarg i bez szemrania. Tak bowiem osiągniecie nagrodę od Pana i wieczną szczęśliwość”. Zmarła w opinii świętości 10 listopada 1268 r. w Skale, a pochowano ją w krakowskim kościele Franciszkanów, gdzie spoczywa do dziś, w kaplicy bł. Salomei. W 1672 r. papież Klemens X zatwierdził jej kult.

19 listopada w kościele św. Andrzeja przy ul. Grodzkiej 54 w Krakowie, w liturgiczne wspomnienie Klaryski, rozpocznie się jubileusz 750. rocznicy jej narodzin dla Nieba. Mszę św. o godz. 17 odprawi bp Damian Muskus OFM. Wydarzenie poprzedzi nowenna: począwszy od 10 listopada każdego dnia o godz. 17 będzie tu odprawiana Eucharystia ze specjalną modlitwą i litanią do bł. Salomei, w obecności jej relikwii.

Wprowadzała pokój

Następczynie Błogosławionej, których klasztor mieści się właśnie przy tym kościele, przechowują do obecnych czasów pamiątki, które po sobie zostawiła: włosiennicę, graduał, ostensoria (kustodie do przechowywania Hostii, przekształcone w relikwiarze) oraz ikonę Matki Bożej Hagiosoritissa – mozaika ta towarzyszy siostrom w czasie przejścia z tego świata do Domu Ojca.

Konwent klarysek, który obecnie istnieje w Krakowie, wywodzi się ze wspólnoty ze Skały. – Salomea w naszym klasztorze nigdy osobiście nie była, gdyż na terenie miasta, jak mówią dokumenty, po raz pierwszy „byłyśmy widziane” w 1316 r. W ubiegłym roku obchodziłyśmy więc 700-lecie naszej tu obecności – mówi s. Joanna Długa, ksieni klasztoru Sióstr Klarysek św. Andrzeja Apostoła w Krakowie. Jest jedną z młodszych mniszek konwentu. Wstąpiła do niego w 2001 r., mając 29 lat. Pochodzi z Gdyni, pracowała w szkole jako katechetka. Jak mówi, poszła w ślady Salomei, bo „na kolanach” może więcej zrobić niż tam, gdzie była.

Reklama

– Przy okazji obecnego jubileuszu chcemy wydobyć Salomeę z ukrycia, by jej kult jako błogosławionej się rozszerzał. Ma ona bowiem wiele do powiedzenia współczesnym ludziom – opowiada przełożona krakowskich klarysek.

– Ukryła się przed światem, wstępując za klauzulę, a wy ją chcecie z niej „wydobyć?” – uśmiecham się zaczepnie do s. Joanny i dopytuję: – Co może nam przekazać żyjąca ponad siedem wieków temu Błogosławiona?

– W czasie ubiegłorocznych Światowych Dni Młodzieży młodzi odczytali chociażby jej przekaz o czystości serca. Czystość jest dziś zagłuszana, a przecież potrzebuje jej każdy, niezależnie od stanu, w jakim żyje. Także imię Salomei, które oznacza „pokój”, jest inspiracją. Możemy z niej czerpać, wprowadzając pokój we własnej duszy i w miejsca, gdzie żyjemy, pracujemy, w Polsce i na świecie – odpowiada moja rozmówczyni.

Kochała Miłość

Dodaje, że Błogosławiona, wzorem św. Franciszka i św. Klary, zabiegała o to, by „Miłość była kochana”. – Jeśli ta Miłość jest w sercu, to wszelkie zło jest do pokonania i chwała Boża może się wszędzie objawić. Salomea poprzez swoje ukrycie, na kolanach, zwyciężała zło w czasie najazdów tatarskich na nasze ziemie. Także jej wybór życia w czystości świadczy o nakierowaniu umysłu, serca i pragnień na Boga. A w Nim jest zwycięstwo nad wszelką formą zła.

Gdy pytam, ile zainspirowanych Salomeą „księżniczek” mieszka w krakowskim konwencie, ich przełożona zdradza: – Obecnie jest nas tu 34. Mamy jedną nowicjuszkę i dwie postulantki. Przychodzą do nas „księżniczki” wydobyte z różnych stron przez Jezusa. Jak On sobie jakąś upatrzy, to ją przyprowadza do Siebie. Bycie taką księżniczką oznacza pójście w Jego ślady. Trzeba pozwolić się przeprowadzić przez Jego Krzyż – na tym polega królowanie z Chrystusem. Dlatego klasztor to miejsce dla odważnych księżniczek!

2017-10-31 14:00

Ocena: +135 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skauci rozpoczęli rok z bł. Salomeą

[ TEMATY ]

skauci

bł. Salomea

klaryski

Piotr Juszkiewicz

Ponad dwustu Skautów Europy, wraz z rodzicami, sympatykami i duszpasterzami spotkało się w niedzielę 9. września w kościele św. Andrzeja przy ul. Grodzkiej, przy klasztorze Sióstr Klarysek na rozpoczęciu roku harcerskiego.

Od początku przygotowań obawialiśmy się, czy wszyscy pomieszczą się w świątyni. Chcieliśmy jednak odpowiedzieć na zaproszenie Sióstr do świętowania 750 lecia narodzin dla nieba bł. Salomei pierwszej polskiej klaryski. Matka Ksieni i o. Marcin Buntow, nasz duszpasterz, franciszkanin konwentualny, zapewniali, że się zmieścimy. - I udało się, choć niemal 50 osób musiało brać udział w nabożeństwie na placu przed kościołem, gdzie jednak przygotowaliśmy specjalne nagłośnienie - mówi Piotr Kucharaczak, hufcowy.
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski podczas Pasterki na Wawelu: od chwili Wcielenia żyjemy w pełni czasu

2024-12-25 08:39

[ TEMATY ]

pasterka

Boże Narodzenie

abp Marek Jędraszewski

katedra na Wawelu

BP Archidiecezji Krakowskiej

2025 lat temu nastała pełnia czasu. Od chwili Wcielenia żyjemy w tej pełni. Jako chrześcijanie mamy obowiązek w tę pełnię każdego dnia niejako się zanurzać i w nią wchodzić, stając się synami Bożymi i dziedzicami nieba - powiedział abp Marek Jędraszewski podczas tradycyjnej Mszy św. pasterskiej w katedrze na Wawelu.

W homilii metropolita krakowski zauważył, że treść pełni czasów została rozwinięta w liście św. Pawła do Galatów, w którym Apostoł Narodów wskazuje na skutki narodzenia Bożego Syna, a w liście do Efezjan nadał temu przyjściu na świat Bożego Syna wymiar prawdziwie kosmiczny. Przed pełnią czasów - jak wyjaśniał - czas jawi się jako „chronos” - przemijanie i zdążanie ludzi do śmierci. Gdy Zbawiciel przyszedł na świat, los człowieczy nabrał zupełnie innego znaczenia. - Chrystus przyszedł na świat, abyśmy byli dziećmi Bożymi. Abyśmy byli dziedzicami nieba - mówił abp Marek Jędraszewski, zwracając uwagę na fakt, że nowa sytuacja człowieka jest tak radykalna, że odtąd czas liczy się według szczególnej cezury-granicy, jaką jest przyjście Chrystusa na świat - święty czas kairós. - Ciągle liczy się ten czas, nasz czas, od narodzin Chrystusa. To chrześcijańska, zatem nasza era. Era naszych wartości, wyznaczonych przez święty czas kairós, określonych wolnością dzieci Bożych. Poczuciem, że jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, ludźmi, którzy żyją już innym kształtem wolności ducha. Wolności polegającej na zdążaniu do prawdy, a to zdążanie wypełniane jest nowym kształtem miłości - wskazywał metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Bez Boga człowiek się nie zbawi

2024-12-25 23:01

Biuro Prasowe AK

    – Każdy z nas powinien świadczyć słowem i życiem, że jedyną nadzieją naszego świata jest Ten, który narodził się w Betlejem dwa tysiące lat temu. Każdy z nas powinien również odpowiedzieć sobie na pytanie, w jaki sposób ma o Nim świadczyć w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym – mówił kard. Stanisław Dziwisz w czasie Mszy św. w Uroczystość Narodzenia Pańskiego sprawowanej w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

Na początku liturgii kustosz papieskiego sanktuarium na Białych Morzach ks. Tomasz Szopa powitał wszystkich i wyraził radość z licznie zgromadzonych wiernych. Kard. Stanisław Dziwisz podkreślił obecność małych dzieci – zwłaszcza tych, które urodziły się w ostatnim roku i zapowiedział, że będzie modlił się w intencji wszystkich uczestników liturgii oraz ich bliskich, a także mieszkańców Krakowa i przybywających do miasta gości.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję