Począwszy od Adwentu, przez najbliższe dwa lata będziemy się wpatrywali w Osobę Ducha Świętego, w Jego dary i charyzmaty. Człowiek żyjący Duchem Świętym staje się Jego świątynią i jest narzędziem Jego działania i oddziaływania w świecie.
To syntetyczne ujęcie określa główne założenie programu duszpasterskiego i skierowane jest do wszystkich wiernych, kiedykolwiek bierzmowanych, szczególnie zaś do zaangażowanych w życie parafii. Parafia bowiem nadal jest tą pierwszą, podstawową wspólnotą zbawienia, miejscem budowania Kościoła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W jakimś stopniu Duch Święty pozostaje nadal wielkim Nieznajomym. Podczas liturgii Mszy św. pogrzebowej kapłan, okadzając trumnę, przypomina obecnym, że ciało zmarłego było świątynią Ducha Świętego. Szkoda, że ta świadomość bycia świątynią Ducha na co dzień nam umyka. Tymczasem ona stanowi podstawowy element naszej relacji z Bogiem, który jest Ojcem, Synem i Duchem Świętym.
Program duszpasterski wyznacza pewne ramy formacji chrześcijańskiej, ale jego realizacja zawsze nosi znamiona procesu. Być może po dwóch latach jego realizacji – jako wspólnota katolicka w Polsce – będziemy mogli stwierdzić, że skutkiem naszego skupienia się na Duchu Świętym będzie świadomość, iż w nas mieszka, i otwartość na Jego światło, a w konsekwencji jeszcze większe zaangażowanie apostolskie i ożywienie wiary.
Św. Paweł stwierdził jasno, że nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: „Panem jest Jezus”. Jego pierwszymi darami – od dnia chrztu św. – są cnoty teologalne: wiara, nadzieja i miłość. Te z kolei, wzmocnione łaską sakramentu bierzmowania, rodzą radość, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, łagodność. Jednym z darów jest również jedność, ponieważ Duch Święty jest duchem jedności w Kościele i poza nim. Czy może zatem być lepsza definicja chrześcijańskiego powołania? Czy ludzi tak duchowo „wyposażonych” nie potrzebuje dzisiaj świat?