Reklama

Niedziela Przemyska

Żyć odważnie

W Przemyskiej Bibliotece Publicznej im. Ignacego Krasickiego odbyła się w grudniu Regionalna Konferencja w ramach Ogólnopolskiej Kampanii Społecznej „Nie piję, bo kocham”. Spotkanie było częścią akcji zainicjowanej przez Ruch Światło-Życie, która promuje trzeźwość i pokazuje, że można żyć inaczej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Warto żyć w trzeźwości? Zdecydowanie tak, bo życie jest zbyt cenne, żeby pić, tzn. przeżywać je w uzależnieniu. Co się stanie dziś w Polsce? Zanim usłyszeliśmy odpowiedź na te i inne pytania, gości i prelegentów powitała dyrektor Miejskiego Ośrodka Zapobiegania Uzależnieniom w Przemyślu, Agnieszka Książek. Konferencję otworzył zastępca prezydenta Przemyśla pan Janusz Hamryszczak. „Myślę, że akcja społeczna, którą otwieramy dzisiaj konferencją «Nie piję, bo kocham», ma ogromne znaczenia dla rodzin i dla całego społeczeństwa”.

Statystyki

Reklama

Następnie prof. nadzw. dr hab. Krzysztof Wojcieszek z Pedagogium Wyższej Szkoły Nauk Społecznych w Warszawie przedstawiając ideę „Narodowego Programu Trzeźwości”, mówił m.in. o tym, co się wydarzy w Polsce w ciągu jednego dnia, wskutek picia alkoholu: 33 osoby zostaną hospitalizowane z powodu ciężkiego zatrucia alkoholem etylowym, a 4 Polaków zatruje się nim śmiertelnie, spowodowanych zostanie 6 wypadków drogowych, w których 7 osób będzie rannych, a 1 zginie z powodu uczestnictwa w ruchu drogowym pod wpływem alkoholu, nie mniej niż 1 osoba popełni zabójstwo pod wpływem alkoholu, nie mniej niż 8 osób popełni samobójstwo w stanie nietrzeźwości, nie mniej niż 140 osób pod wpływem alkoholu dopuści się przemocy domowej wymagającej interwencji policji, jedna osoba zostanie zgwałcona przez pijanego sprawcę, 6 osób dozna uszczerbku na zdrowiu, 8 padnie ofiarą rozboju ze strony pijanej osoby, a 12 weźmie udział w bójce, policja dowiezie do izby wytrzeźwień 5 nieletnich, a ujawni 40 takich osób, 5 dzieci urodzi się z FAS (alkoholowy zespół płodowy – zespół chorobowy, który jest skutkiem działania alkoholu na płód w okresie prenatalnym), 27 osób straci życie w związku z używaniem alkoholu (analizy BAS – to czasopismo poświęcone zagadnieniom społecznym i gospodarczym. Autorami artykułów są eksperci Biura Analiz Sejmowych Kancelarii Sejmu), np. tylko na marskość wątroby umrze 19 osób. „Dotąd przyjmowano, że z powodu picia alkoholu traci życie ok. 10 tys. osób rocznie, ale dziś wiemy więcej np. o epidemiologii nowotworów. A przecież nie uwzględniliśmy chorób układu krążenia” – zaznaczył pan profesor.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cnota trzeźwości

Po przerwie kawowej ks. dr Marek Machała, wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, diecezjalny duszpasterz rodzin, prezentując temat: „Odpowiedzialność rodziny w trosce o trzeźwość”, mówił m.in. o jednej z cnót społecznych – trzeźwości. Jej zasadniczą cechą jest umiejętność łatwego i natychmiastowego podejmowania abstynencji w sytuacjach, które wykluczają spożywanie alkoholu. „Istotą cnoty trzeźwości jest nie tyle właściwa miara w spożyciu, co łatwość życia w abstynencji. Właśnie to powinni ćwiczyć młodzi ludzie”. Na zakończenie podkreślił: „Konkludując – miłość prawdziwa w rodzinie, obecność, wsparcie – czyli żeby rodzina stawała się tym, czym jest ze swojej natury, a więc środowiskiem życia i miłości. Tego życzę Państwu serdecznie”.

„Odpowiedzialność samorządu lokalnego w trosce o trzeźwość – na przykładzie miasta i gminy Przemyśl” – przybliżyła naczelnik Wydziału Spraw Społecznych i Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Przemyślu pani Danuta Wiech i pełnomocnik wójta ds. realizacji GPP i RPA Gmina Przemyśl pan Ryszard Wołoszyn.

Apostołowie trzeźwości

Na zakończenie konferencji temat: „Odpowiedzialność Kościoła w trosce o trzeźwość” – omówił ks. prał. Adam Wąsik, archidiecezjalny duszpasterz trzeźwości.

Reklama

Kościół Polski bogaty jest w świetlane postacie osób konsekrowanych, jak również świeckich, których z całą pewnością można nazwać apostołami trzeźwości. Warto w tym miejscu wspomnieć bł. ks. Bronisława Markiewicza, który w Miejscu Piastowym objął troską zaniedbanych, ubogich chłopców, wychowując ich w duchu, który został ujęty w tytule czasopisma „Powściągliwość i praca”. To właśnie on powiedział te bardzo mocne słowa „Albo Polska będzie trzeźwa, albo nie będzie jej wcale!”.

Kolejną wybitną osobowością w ww. tematyce jawi się czcigodny sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. To z jego inicjatywy powstała Krucjata Wstrzemięźliwości, a po jej likwidacji przez komunistów Krucjata Wyzwolenia Człowieka.

Przejawem dynamiki Ruchu Światło-Życie, a w nim KWC jest wydawane pismo „Eleuteria”, rekolekcje ORDW (Oaza Rekolekcyjna Diakonii Wyzwolenia), propozycja dla dzieci DKN (Dziecięca Krucjata Niepokalanej), a ostatnio, Kampania Społeczna „Nie piję, bo kocham”.

Kościół na rzecz trzeźwości

Reklama

Katarzyna Łukowska (wicedyrektor PARPA) mówiła o roli Kościoła w systemie rozwiązywania problemów alkoholowych: „Kościół i wspólnoty religijne od dawna są zaangażowane w pomoc osobom uzależnionym od alkoholu i odgrywają niebagatelną rolę w systemie rozwiązywania problemów alkoholowych. Chociaż wspólnota Anonimowych Alkoholików wspomina o sile wyższej, jakkolwiek ją rozumieć, to w Polskiej rzeczywistości oznacza to silny związek z Kościołem katolickim. Co więcej, miejscem spotkań grup AA często są właśnie salki katechetyczne na plebaniach. Kościół angażuje się w udzielanie wsparcia osobom uzależnionym, także w sposób bardziej bezpośredni. Organizowane są pielgrzymki trzeźwościowe, na przykład na Jasną Górę, jak również miesiąc trzeźwości czy Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu. Wszystkie te działania inicjowane przez duchownych mają istotne znaczenie w procesie zdrowienia uzależnionych” – podkreślała.

Wspomniała również długoletniego, wybitnego duszpasterza trzeźwości archidiecezji przemyskiej, który umarł w opinii świętości, ks. prał. prof. Stanisława Zarycha. Krzysztof Fil napisał o tym nadzwyczajnym duszpasterzu dwie książki „Pasterz” i „Nie zostawiłem was samych”. „Można by dużo mówić o tym wybitnym kapłanie, ale wspomnę tylko o dwóch rzeczach: po pierwsze, jest jako drugi po ks. Franciszku Blachnickim wpisany w «Księdze Czynu Wyzwolenia», która została wręczona św. Janowi Pawłowi II jako dar duchowy podczas Mszy św. na lotnisku w Nowym Targu 8 czerwca 1979 r. Druga rzecz o nieprawdopodobnym znaczeniu to rekolekcje trzeźwościowe w Przemyślu, w domu rekolekcyjnym Sióstr Benedyktynek. Powstały one z inicjatywy ks. Zarycha (dziesięć serii w ciągu roku) i do tej pory odbyło się już 277 serii. Od wielu lat wspomagał ks. Zarycha jego przyjaciel ks. prał. Stanisław Czenczek, wiceoficjał Sądu Metropolitalnego w Przemyślu, kolejny wybitny apostoł trzeźwości – podkreśliła i dodała: – W naszej archidiecezji istnieją dwa miejsca, które w sposób szczególny promieniują działalnością trzeźwościową: wymieniony już Przemyśl, drugie to Miejsce Piastowe – księża michalici. Co roku organizujemy pielgrzymki trzeźwościowe na Jasną Górę, do Kalwarii Pacławskiej, do Miejsca Piastowego i w reszcie do Odrzykonia-Prządki” – zaznaczyła pani Łukowska.

Warto przypomnieć słowa Jana Pawła II: „Proszę Was, abyście przeciwstawiali się wszystkiemu, co uwłacza ludzkiej godności i poniża obyczaje zdrowego społeczeństwa (…)”. W akcie pijaństwa człowiek rozstaje się z rozumem. Z odpowiedzialności za popełnione czyny nie zwalnia zasłanianie się brakiem pamięci. Warto pamiętać, że człowiek nie rodzi się z odpornością alkoholową. Dlatego lepiej „dmuchać na zimne”, bo ten problem może dotknąć każdego.

2018-02-07 13:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Samorząd wdzięczny rodzinie

Rodzina – każda, nie tylko taka w biedzie – potrzebuje uznania i troski od społeczności, w której żyje. Przypomnijmy: lokalna społeczność na określonym terytorium tworzy samorząd, ten samorząd (czyli mieszkańcy gminy lub powiatu) wybiera władze samorządowe, czyli radę i burmistrza (wójta, prezydenta). Otóż te władze w imieniu całej społeczności powinny być życzliwe, przyjazne dla rodziny. Przyjaźń samorządu wobec rodziny dopiero się rodzi (w naszym województwie tylko cztery samorządy uchwaliły programy wykraczające poza pomoc socjalną dla rodzin ubogich), w najlepszym wypadku jest w powijakach. I jak z delikatnym dzieciąteczkiem – trzeba chuchać i dmuchać, trzeba pilnować, by maleństwu krzywda się nie stała, by ta przyjaźń nie zgasła, by wyrosła na dorodne i stałe uczucie poparte czynami. Większość samorządów trzeba dopiero przekonywać, że tę przyjaźń trzeba okazać nie tylko wobec rodzin biednych, potrzebujących, ale wobec wszystkich. Bo zdrowa, normalna rodzina to skarb, bez którego społeczność lokalna nie ma szans na rozwój. Co prawda ludzie na świecie mogą się pojawiać także poza rodziną (to przerażające – w województwie zachodniopomorskim taka bieda dotyka aż 40% niemowlaków), ale tylko w rodzinie ma szansę na najlepsze warunki rozwoju. Tylko tam, gdzie rodzice się trwale kochają, młody człowiek może bezpiecznie wzrastać, może skutecznie przygotowywać się do wielu ról w życiu. Przyjaźń wobec rodziny to ze strony samorządu żadna łaska – to wyraz elementarnej wdzięczności i najlepsza z możliwych inwestycji.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: Modlimy się za Kościół, aby wszystkie jego trudne rany były leczone w duchu prawdy

2025-10-01 08:09

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Modlimy się za Kościół, aby wszystkie jego trudne i bolesne rany były podejmowane i leczone w duchu prawdy, sprawiedliwości i miłosierdzia – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach, w której wzięli udział uczestnicy Zgromadzenia Plenarnego Papieskiej Komisja ds. Ochrony Małoletnich.

Na początku Mszy św. wszystkich uczestników Zgromadzenia Plenarnego Papieskiej Komisja ds. Ochrony Małoletnich z jej przewodniczącym abp. Thibault Verny przywitał ks. Zbigniew Bielas. – Niech wstawiennictwo Apostołów Bożego Miłosierdzia – św. Faustyny i św. Jana Pawła II – oraz patrona dnia dzisiejszego – św. Hieronima – wyprasza wszystkim potrzebne łaski – życzył kustosz łagiewnickiego sanktuarium.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję