Po godz. 17 podpisano porozumienie między protestującymi górnikami a przedstawicielem rządu. Podczas spotkania obecna była premier Ewa Kopacz.
Po wielu bojach najważniejsze jest to, że uratowaliśmy kopalnie i miejsca pracy. Zdajemy sobie sprawę, że przed nami dużo pracy. (…) Porozumienie jest dobre dla wszystkich. To trudne porozumienie, będziemy mieli dużo trudnych spraw do realizacji, ale jestem przekonany, że nigdy nie spotkamy się na tej sali w kontekście wydarzeń, jakie ostatnio działy się na Śląsku. Obyśmy zawsze problemy Śląska mogli rozwiązywać w formie dialogu społecznego, a nie przez oświadczenia telewizyjne (…) Tylko dialog kończy się dobrze dla wszystkich
— powiedział szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz.
Później głos zabrała premier Ewa Kopacz.
Chciałabym Wam podziękować za te rozmowy (..) i to, co się za chwilę wydarzy, za zdrowy kompromis, dla dobrej przyszłości polskiego górnictwa
— podsumowała Kopacz.
Dominik Kolorz na koniec zwrócił się do górników i wszystkich osób, które wspierały ich w walce o miejsca pracy.
Bardzo dziękujemy tym wszystkim załogom, wszystkim ludziom, którzy walczyli o Śląsk i kopalnie. Dzięki wam pokazaliśmy, że można powalczyć. Jest to porozumienie! Dziękuję społeczności lokalnej, która była razem z górnikami. Obyśmy nigdy nie musieli takich protestów robić, ale jeśli będzie trzeba, to cóż… Chciałbym wam powiedzieć, że spokojnie możecie wracać co do swoich domów i swoich firm.
Po tych słowach pełnomocnik rządu ds. górnictwa Wojciech Kowalczyk i Dominik Kolorz przystąpili do podpisania porozumienia.
W dorocznym święcie lubelskich górników uczestniczył abp Stanisław Budzik. 4 grudnia, w progach świątyni św. Barbary, Metropolitę powitała górnicza rodzina oraz proboszcz parafii ks. kan. Andrzej Lupa
Przedstawiciele braci górniczej przygotowali uroczystą oprawę Mszy św. i prosili o modlitwę za rodziny i pracowników Lubelskiego Węgla „Bogdanka” SA oraz firm współpracujących; za zmarłych górników i tych, którzy po przejściu na emeryturę pomagają w wychowaniu młodego pokolenia. Oddając się pod opiekę swej patronki, górnicy przypomnieli we wstępie o żywiole, który daje i odbiera, dlatego składając ręce do modlitwy, należy prosić Boga o dar mądrości, roztropności i odpowiedzialności. Wraz z Metropolitą Lubelskim liturgię sprawowali proboszczowie parafii związanych z górnictwem: ks. kan. Janusz Rzeźnik, ks. dziekan Stefan Misa, ks. Michał Surowiec, ks. Zenon Bzdyrak, ks. Andrzej Juźko oraz ks. prał. Tadeusz Pajurek. Po Mszy św. Pasterz wziął udział w górniczej gali w kopalni „Bogdanka”. Zapraszając do wspólnego świętowania, prezes „Bogdanki” Zbigniew Stopa nawiązał do wysłuchanej homilii, podkreślając ludzką zależność od stwórczej mocy Boga, który zamknął w ziemi bogactwo naturalnych darów. Wymownymi symbolami były złożone w procesji dary ołtarza: lampka górnicza, kwiaty i bryła węgla.
Żeby zobaczyć głębszy sens tego, co mnie spotyka, naprawdę dostrzec ludzi, którzy mnie otaczają, trzeba prosić o pomoc Boga. To właśnie znaczy „spojrzeć w górę”, czyli modlić się. Na modlitwie proszę Boga, aby nauczył mnie właściwie patrzeć na siebie i ludzi, na całe moje życie, i dostrzegać we wszystkim, co mnie spotyka, nawet w trudnościach i lękach, coś szczególnego, co może być dla mnie dobre, co może mnie uczy nić lepszym, bardziej wrażliwym na otoczenie.
Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: «Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego». Po tych słowach wyzionął ducha. A był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień zastały odsunięty od grobu. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężów w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał».
Nad belgijską bazą lotnictwa wojskowego Kleine-Brogel po raz kolejny zauważono niezidentyfikowane drony - przekazał w niedzielę na X minister obrony Belgii Theo Francken.
„Wczoraj wieczorem otrzymaliśmy trzy zgłoszenia o dronach nad Kleine Brogel, większych i latających na większych wysokościach. Użyto zagłuszacza dronów, ale bezskutecznie. Śmigłowiec i radiowozy ścigały bezzałogowce, ale zgubiły je po kilku kilometrach” - napisał belgijski minister, dodając, że drony wysłano nad bazę celowo.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.