Parafia Rzymskokatolicka pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, Urząd Miasta w Krasnobrodzie oraz szkolna społeczność włączyły się w obchody 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Ta ważna rocznica jest obchodzona w całym kraju na wiele sposobów. Organizowane są rajdy rowerowe, festiwale pieśni patriotycznych, tworzenie żywych flag. Jednym z krasnobrodzkich pomysłów na uczczenie odzyskania niepodległości Polski było zasadzenie dębu przy Zespole Szkół w Krasnobrodzie. Podczas liturgii sprawowanej w krasnobrodzkim sanktuarium proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Krasnobrodzie ks. prał. Eugeniusz Derdziuk, stwierdził, że korzenie polskie to wieczność.
– Obchodziliśmy 2 lata temu 1050. rocznicę chrztu Polski, a tym samym rocznicę powstania naszej państwowości. Chcemy szukać tych głębszych korzeni, by się rozwijać, by myśleć o wiekach i o wieczności; żeby tam zapuszczać nasze korzenie – powiedział podczas homilii ks. Eugeniusz Derdziuk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przekazywać dziedzictwo
Reklama
W uroczystościach brali udział nie tylko nauczyciele i zaproszeni goście, ale przede wszystkim młodzież, dla której wymiar edukacyjny i patriotyczny miał mieć szczególne znaczenie. – To wydarzenie daje tę mocną świadomość, że tak jak dąb, drzewo, które jest symbolem siły i czasu, tego, by się odradzał co wiosnę, potrzebuje mocnego zakorzenienia. Tak jest dokładnie z nami, z ludźmi. Byli przed nami i będą po nas. Świadomość, że my też jesteśmy zakorzenieni tworzy naszą tożsamość i mówi, kim my tak naprawdę jesteśmy, a to jest potrzebne młodym ludziom, co daje odczuć łączność z minionymi pokoleniami. Dąb stanowi zatem bardzo czytelny znak. Wierzę, że będzie to symbol łączności i spojrzenie ku przyszłości. Na tę okoliczność przychodzą mi do głowy słowa wypowiedziane przez św. Jana Pawła II „Dziedzictwo: przejąć, pomnożyć, przekazać” – przyznała w rozmowie dla Katolickiego Radia Zamość Teresa Misiuk, lubelski kurator oświaty.
Uroczystości uświetniły występy młodzieży, uczniów Zespołu Szkół w Krasnobrodzie. Młodzi ludzie, przygotowując się do występu, przyznali, że ten dzień ma dla nich duże znaczenie. – Sadzenie dębu może się wydawać zwykłym posadzeniem drzewka, ale gdy zaczęłam brać udział w akademii, zrozumiałam głębszy sens tego wydarzenia. Ludzie żyją, widzą tę historię. Jednak ludzkie życie przemija, umieramy, a takie drzewo widzi wszystko przez kilkadziesiąt, a nawet kilkaset lat. Może się wydawać, że nasze czasy są dobre, ale gdy przyjdą gorsze czasy, ono będzie świadkiem tego wszystkiego. Może kiedyś nam zaszumi i opowie o tym – przyznała Marta Szykuła, uczennica gimnazjum przy Zespole Szkół w Krasnobrodzie.
Między pokoleniami
O inicjatywie wydarzenia podjętej przez Krasnobrodzki Komitet Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości burmistrz Krasnobrodu Kazimierz Misztal powiedział, że jest to wzruszający przekaz międzypokoleniowy. – To, co mamy teraz możliwość obserwować, jest spełnieniem moich marzeń. Ta więź międzypokoleniowa: są tu dzieci, młodzież, dorośli i wykonawcy, i uczestnicy... wszyscy jesteśmy razem i wszyscy możemy świętować 100. rocznicę odzyskania niepodległości – powiedział Kazimierz Misztal.
Reklama
Dąb, znajdujący się przy Zespole Szkół w Krasnobrodzie, nie był jednak jedynym drzewem posadzonym na terenie miasta dla uczczenia odzyskania niepodległości. Przy krasnobrodzkim sanktuarium zasadzono ponad 40 lip stanowiących Aleję Niepodległości. – Wycięliśmy kilka drzew, które zagrażały sąsiadom i niszczyły ten mur. Konserwator zabytków prosił o utworzenie czegoś takiego jak aleja, celem uzupełnienia masy listnej zdjętych drzew. Powstał taki pomysł, by na uczczenie stulecia niepodległości utworzyć aleję. W pierwszym zamiarze miało to być 18 drzew, jednak Ksiądz Proboszcz rozbudował ten pomysł, tworząc aleję – powiedział jeden z inicjatorów sadzenia lip Krzysztof Kowalczuk z Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych, Oddziału Zamiejscowego Zamość.
Opieka nad lipami
Fundatorami drzewek, a zarazem ich opiekunami stali się mieszkańcy gminy Krasnobród oraz osoby spoza gminy, chcące zaangażować się w sadzenie drzew upamiętniających niepodległość kraju. Opiekunami drzew są m.in. lubelski kurator oświaty Teresa Misiuk, Zespół Szkół w Krasnobrodzie na czele z dyrektor szkoły Elżbietą Działą, burmistrz Krasnobrodu Kazimierz Misztal, przedstawiciele Nadleśnictwa Zwierzyniec oraz Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych. Drzewa te mają znaczenie dla krasnobrodzkiego sanktuarium.
– Tu spotykamy się na naszych odpustach, lipy dają cień. Gdy będzie odpust Matki Bożej Jagodnej, to akurat lipy będą kwitły. Niektórzy straszą, że będą pszczoły, ale one są tu oswojone i Matka Boża już zrobi wszystko, by nikomu krzywdy nie zrobiły. Zapach kwiatu lipowego niech będzie na chwałę naszej Pani i Matki, ale i ku radości wszystkich przebywających tu – powiedział ks. prał. Eugeniusz Derdziuk.
– Lipy dla miejscowej ludności są drzewem życiodajnym. Z lip pszczoły bardzo chętnie zbierają miód. Ponadto gleba przy sanktuarium jest odpowiednia dla tych drzew i z pewnością będą rosły i będą wspaniałą pamiątką dla uczczenia 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę – wyjaśnił wybór drzew Ryszard Teterycz, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Zwierzyniec.
Teraz część drzew oczekuje jeszcze na swoich nowych opiekunów. Aby nimi zostać, wystarczy zgłosić się do parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Krasnobrodzie. Jak twierdzą ci, którzy wzięli pod opiekę jedną z lip, naprawdę warto.
– Moje dzieci bardzo cieszą się, że mają swoje drzewko i lubią je odwiedzać. Jest to dla nich frajda. Pomysł na „zaadoptowanie” drzewka zrodził się u mojego męża. Bardzo mu na tym zależało. Drzewo to taki żywy pomnik i symbol – powiedziała Agnieszka Kostrubiec, którą często można spotkać wraz z mężem i czwórką dzieci, które z radością podlewają swoją własną, małą lipę.