Reklama

Niedziela Wrocławska

Felieton Matki Polki

Co wiedzą ludzie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wina! Zabrakło wina, czyja to wina, że nie ma wina?!” wyśpiewują radośnie... nasze dzieci maszerując deptakiem w centrum miasta. Jest ich sześcioro. Wózek nienowy. Chłopiec ma dziurę w spodniach (poszukiwania kolana zakończył sukcesem, gdy matka wypożyczała mu encyklopedię ornitologa), a dziewczynka spuchnięty nos i podbite oko. Reszta dzieci nie wygląda tak źle, choć twarze mają wysmarowane brązową mazią, a jedna z młodszych pociech dzierży swoją przytulankę, którą z powodzeniem można nazwać „przyklejanką” – to towarzystwo jest nierozłączne.

Matka nie odstaje od reszty rodziny. Sandał jej klapie (pasek się urwał), włosy zmierzwione na wietrze, bluzka w dżemowy deseń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

I tylko ona, pośród tłumu, wie, że dzieci przypomniały sobie pieśń zasłyszaną niedawno w czasie Mszy ślubnej i śpiewają refren utworu o cudzie w Kanie Galilejskiej. Tylko ona zna historię nieudanego skoku z łóżka obolałej córki. Tylko ona pojmuje potrzebę niepodzielnej (z pralką chociażby) bliskości z pluszakiem. Tylko ona zna smak śliwkowych powideł, które cała rodzina smażyła jesienią, a dwa dni temu, z zaangażowaniem wielkim, wypełniała nimi drożdżowe bułeczki. Tylko ona, spośród gapiów, czuła zapach pieczonych drożdżówek i widziała usatysfakcjonowanych piekarzy a po wizycie w bibliotece, konsumentów. Tylko ona, w końcu, rozumie wyższość czułego tulenia, nad czyste ubrania i zadziwienie światem, które doprowadza do niewielkich kolizji (tym razem, zapatrzony chłopiec przydepnął sandała idącej przed nim matki, wskutek czego, niemal wszyscy cieszą się, że zobaczą jak wygląda i pracuje szewc! ) Tylko czy ktoś ją zapyta, czy ktoś wysłucha słów wyjaśnienia? Przecież ludzie zawsze wiedzą lepiej. A strach pomyśleć co „wiedzą”!

Wciąż jeszcze przerażają mnie kompetencje urzędników i (niekierujące się dobrem ludzi) prawo, na mocy którego rozbito tak wiele rodzin. Paradoksalnie takie działania nazwane są „przeciwdziałaniem przemocy”, „pomocą”, czy nawet „walką z patologią”.

Idę ulicą, do szewca, matka Polka wyglądająca na nieradzącą sobie... i zastanawia mnie brak pewnej równowagi: w mediach roi się od informacji o rodzinnych dramatach i nie ma miejsca na opowieść o dobrych ludziach. Odnoszę wrażenie, że o dobru, które rodzi się w rodzinie, nie mówi się wcale, bądź mówi się w tonie prześmiewczym. I przychodzi mi refleksja: Czy nie jesteśmy świadkami cichego zabójstwa wrażliwości człowieka?

Wanda Mokrzycka z wrocławskiej wspólnoty Duży Dom, matka ośmiorga dzieci, autorka artykułów dla Aleteia Polska

2018-05-23 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

List do Ciebie

O to my. Ale zanim zrobiłeś nam to zdjęcie, z autobusu wysiadła dziewczynka. Nieduża, może siedmioletnia, bardzo przejęta targała torbę wypchaną książkami. Pokonawszy kilka stopni betonowych schodów, przekroczyła próg osiedlowej biblioteki publicznej. Znalazła się jakby w królestwie. Z zafascynowaniem przyglądała się pracy bibliotekarki. Pomagała jej wklejać nowe karteczki do książek, odciskać pieczęć z datą dnia, w którym została ona wypożyczona, okładać folią pachnące „nowości”, a potem, niczym detektyw, odszukiwać półkę, na której powinna stanąć oddana przed momentem książka... Aż żal jej było opuszczać to miejsce, pełne cichych liter, romantycznych historii, konkretnej wiedzy, uroczych ilustracji, tysiąca zdjęć, a nade wszystko, żal zostawić bibliotekarkę. Jej ciepły uśmiech, kultura i wiedza zachwycały małą czytelniczkę. Dziewczynka wyszła z torbą pełną nowej literatury, a pracownica udała się na zaplecze, by włączyć telewizor i beznamiętnie przed nim usiąść.
CZYTAJ DALEJ

Do kogo należę w życiu?

[ TEMATY ]

Ewangelia

rozważania

ks. Mariusz Słupczyński

lipiec

Karol Porwich/Niedziela

Rozważanie do Ewangelii Mt 10, 24-33

Czytania liturgiczne na 12 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

Bp Długosz: miłosierdzie nie oznacza, że mamy otwierać drzwi przed wszystkimi nielegalnymi emigrantami

2025-07-12 14:50

[ TEMATY ]

bp Antoni Długosz

Ruch Obrony Granic

yt.com/zrzut ekranu

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

„Matko Boża, Ty wiesz, że Polacy zdali egzamin, kiedy trzeba było otworzyć drzwi dla milionów uciekających Ukraińców. A w imię miłości bliźniego potrafili zapłacić najwyższą cenę za pomoc Żydom” – powiedział biskup Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025.

"Kochana Matko, jak co wieczór przechodzimy do Ciebie, by powiedzieć Ci nasze małe prywatne troski, ale też i ukazać wielkie narodowe problemy. Przychodzimy, by prosić Ciebie o wstawiennictwo za nami u Twojego Syna. Dziś chcemy modlić się za obrońców naszych granic tych w mundurach strażników granicznych, żołnierzy, policjantów, celników, Wojska Obrony Terytorialnej, ale również wolontariuszy z Ruchu Obrony Granic tych, którzy bezinteresownie organizują patrole" – mówił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję