Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Z miłości do Chrystusa

Niedziela sosnowiecka 27/2018, str. I-VII

[ TEMATY ]

kapłaństwo

kapłani

Kl. Maciej Byrczek

Klerycy naszego seminarium podczas uroczystości w katedrze sosnowieckiej

Klerycy naszego seminarium podczas
uroczystości w katedrze sosnowieckiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wakacje to czas odpoczynku, ale także ciężkiej pracy na polu przy żniwach. Wymownie na tym tle brzmią słowa Pana Jezusa: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Mt 9, 37-38). Żniwa to mobilizacja do wspólnej pracy, wspierania robotników pracujących na polach Kościoła i apel, by wyprosić nowe powołania do stanu kapłańskiego i zakonnego. Świat współczesny potrzebuje radosnych świadków Chrystusa i głosicieli Jego Ewangelii. Nie tylko kraje Europy zachodniej cierpią na brak powołań. Pustoszeją nie tylko klasztory Niemiec, Austrii, czy Anglii. Również Polska od lat doświadcza znacznego spadku powołań kapłańskich i zakonnych. Dlaczego? Praca kapłańska w dobie kryzysu moralnego i upadku wszelkich autorytetów wydaje się być coraz bardziej niewdzięczna, życie zakonne coraz mniej ciekawe dla wielu młodych ludzi.

Dzielił się kiedyś swym doświadczeniem podczas spotkania z maturzystami ks. Marek Dziewiecki: „W czasie moich studiów w Rzymie miałem okazję służyć pomocą duszpasterską w jednej z parafii w pobliżu Wenecji. Oprócz księdza proboszcza na plebanii mieszkał osiemdziesięcioletni kapłan rezydent. Był to człowiek schorowany, który często narzekał na swój los i okazywał rozgoryczenie. Jego ulubionym tematem rozmów było stawianie pytania: dlaczego przez ponad pięćdziesiąt lat pełniłem posługę kapłańską, skoro teraz jestem osamotniony i skoro nikt z dawnych parafian o mnie nie pamięta? W takich momentach ksiądz proboszcz ze stanowczością, a jednocześnie z delikatnością, tłumaczył: nie pytaj, dlaczego to wszystko czyniłeś. Pytaj raczej o to, dla kogo pełniłeś kapłańską posługę? Jeśli pełniłeś ją dla Chrystusa, z miłości do Niego i do tych, których On postawił na twojej drodze, to nikt nie odbierze ci radości i świadomości, że warto było zostać księdzem. Jeśli natomiast pełniłeś posługę kapłańską dla własnej satysfakcji, albo dla osiągnięcia wdzięczności ludzi, to zawsze pozostaniesz rozgoryczony”.

Koniec roku szkolnego i akademickiego to czas nie tylko odpoczynku, ale podejmowania przez młodych konkretnych życiowych decyzji. W naszej diecezji trwa wciąż sztafeta modlitwy o powołania kapłańskie i zakonne, która w różnych parafiach nie tylko przypomina o obowiązku modlitwy, ale wręcz do niej zachęca. Na stronie naszego Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie znaleźć można instrukcję, co należy zrobić, by dobrze odczytać powołanie i przyjść do seminarium. Decyzja o wstąpieniu do seminarium duchownego winna być poprzedzona dłuższym namysłem, a dokonywać jej trzeba w atmosferze modlitwy. Podejmuje się ją tylko w sytuacji wewnętrznej wolności, bez nacisków ze strony innych. To „tak” jest wypowiadane najpierw w głębi serca człowieka powołanego, w bliskim kontakcie z Tym, który każdego zna, przenika i daje niepowtarzalną misję. Dlatego jeśli młody człowiek rozważa wstąpienie do seminarium, powinien w duchu głębokiej wiary modlić się o światło Ducha Świętego, który wskazuje właściwą drogę. Dobrze jest porozmawiać o tym z zaufanym kapłanem, a także przedstawić sprawę swemu spowiednikowi. Podstawą jest zawsze głęboka wiara i zaufanie do Boga, a także gotowość do ofiar i wyrzeczeń, na które każdy człowiek, który chce pełnić wolę Bożą, nie tylko w kapłaństwie, powinien być przygotowany. Powtarzać trzeba za psalmistą: „Pokaż mi drogę, którą mam kroczyć, bo wznoszę ku Tobie moją duszę” (Ps 143, 8). Kto zdecyduje się na ten krok, winien osobiście skontaktować się z Seminarium i złożyć dokumenty takie jak: akt chrztu św., świadectwo bierzmowania, świadectwo ukończenia szkoły średniej, świadectwo maturalne, dokument stwierdzający dobre zdrowie oraz opinie księdza proboszcza i katechety. Kandydat powinien także napisać podanie o przyjęcie, swój życiorys oraz dołączyć pięć fotografii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-07-04 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przywrócić księżom dobre imię

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 45/2016, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

kapłani

Karolina Krasowska

Adw. Piotr Sobański

Adw. Piotr Sobański

Z adw. Piotrem Sobańskim rozmawia Kamil Krasowski

KAMIL KRASOWSKI: – Od kiedy prowadzi Pan badania naukowe i co było impulsem, by obok pracy zawodowej podjąć studium nad tematyką represji wobec księży w Polsce po II wojnie światowej?
CZYTAJ DALEJ

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami. Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”. O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”. Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”. W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci. Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
CZYTAJ DALEJ

Abp Adrian Galbas: Jestem zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka

2025-07-25 22:19

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Słowo abp. Adriana Galbasa w związku z ustaleniami Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Siostry i Bracia, nie mam dziś dla Was słów pocieszenia, a tym bardziej wyjaśnienia czy wytłumaczenia. Jestem przybity i zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka – ubogiego i bezdomnego. Nie mam odpowiedzi na żadne pytanie zaczynające się od słowa: „dlaczego?”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję