Ks. Mariusz Frukacz: – Od 16 lipca 2018 r. na ulicach miast i miejscowości archidiecezji częstochowskiej widzimy kapłanów, którzy niosą krzyż z napisem: „Jezus: Szukam właśnie Ciebie”. To inicjatywa pod nazwą „Modlitwa serc i stóp kapłańskich”, będąca wołaniem o powołania. Wiemy, że Bóg daje powołania, ale widzimy jakiś kryzys odpowiedzi na ten głos Boga...
Abp Wacław Depo: – Niewątpliwie inicjatywa Boża jest pierwsza. To ona jest inspiracją i darem łaski. A jak odpowiada człowiek, czy usłyszy najpierw to wezwanie Boże i czy będzie umiał odróżnić głos Boga od głosów tego świata, to już jest nasze zadanie codzienne. Dlatego „Modlitwa serc i stóp kapłańskich” jest nam bardzo potrzebna, bo jest ona rodzajem świadectwa, ale także pewnej troski i odpowiedzialności za dar nowych powołań, czyli za odwagę tych młodych ludzi określenia się po stronie Chrystusa i Jego Kościoła.
– Gdy patrzy się na współczesne życie, na to wszystko, co się dzieje wokół, można zauważyć brak właściwego środowiska do wzrostu powołań. Zauważa się kryzys rodziny, która jest pierwszą wspólnotą, w której rodzą się powołania. Wobec tego, czy ten napis na krzyżu: „Jezus: Szukam właśnie Ciebie” jest skierowany jedynie do młodych ludzi?
Reklama
– Ojciec Święty Jan Paweł II, umierając, wypowiedział słowa, które są zapisem tamtych chwil, a mianowicie: „Szukałem Was, a teraz przyszliście do mnie. I za to Wam dziękuję”. Pan Bóg nie skąpi nam swojej łaski i każdemu z nas, zarówno dzisiejszym apostołom, kapłanom i osobom życia konsekrowanego, jak i rodzinom jako wspólnotom podstawowym może powiedzieć te słowa, które usłyszał św. Paweł: „Wystarczy Ci mojej łaski” na różne doświadczenia, na różne zmagania, a nawet na bardzo niebezpieczne impulsy, które idą z tego świata i z tej kultury, która nie jest kulturą powołaniową, tylko jest kulturą pewnego proponowanego dobrobytu, ale za cenę utracenia wolności wewnętrznej. I tutaj można zauważyć, że brak odwagi w Duchu Świętym jest naszym zaniedbaniem. Dlatego trzeba podczas tej modlitwy prosić Ducha Świętego o rozpoznawanie prawdy o Jezusie. Sam Jezus przecież powiedział w Ewangelii wg św. Jana, że Duch Święty przyjdzie, aby doprowadzić nas do całej prawdy, aby przypomnieć nam wszystko, co Jezus dla nas uczynił, a więc kim dla nas jest. To nie postać i wspomnienie historii, ale to jest Żywy Bóg – Człowiek, który potrzebuje dzisiaj nas jako współpracowników w dziele zbawienia ludzi.
Jeszcze raz powrócę do św. Pawła Apostoła, który pięknie powiedział: „Nie szukam bowiem tego, co wasze, ale was samych” (2 Kor 12, 14). Czyli chcę was samych. Musimy zrozumieć, że osobiste przylgnięcie do Chrystusa – zarówno umysłu, ciała, serca i dyspozycyjności, czyli odwagi bycia do końca powołanym, a nie tylko na jakiś czas, nie tylko na próbę – to jest nasze zadanie, wszystkich środowisk. Dlatego wzywam ufnie do modlitwy do Ducha Świętego o dar odwagi, a jednocześnie przez pośrednictwo Maryi wypraszajmy tę łaskę współpracy na Jej wzór, współpracy z Bogiem i wierności Chrystusowi.
– Czy możemy powiedzieć, że „Modlitwa serc i stóp kapłańskich” jest przywróceniem Chrystusa przestrzeni publicznej?
– Niewątpliwie wyjście na ulice z krzyżem jest jakąś formą odważnego świadectwa dla kapłanów idących od kościoła do kościoła przez różne drogi. Dlatego każdy, kto akurat przejeżdża obok, ma prawo się zapytać, jaka to jest intencja i dlaczego kapłani wychodzą z krzyżem na ulice. Ta inicjatywa jest również wpisana w to ogólne nasze pielgrzymowanie na Jasną Górę i niewątpliwie jest to jakaś inspiracja dla tych ludzi, którzy widzą kapłanów idących z krzyżem.
Trzeba jednak jeszcze podkreślić, że każdy z nas musi przeprowadzić sobie rachunek sumienia, taki test kontrolny, musi zadać sobie pytanie: Jak ja jestem zaangażowany w dzieło wychowania młodego pokolenia? I to pytanie jest skierowane nie tylko do rodziców, ale także do nauczycieli, wychowawców, kapłanów i osób życia konsekrowanego. Jak ja uczestniczę w codziennej modlitwie Kościoła o dar nowych powołań? Chrystus wyraźnie powiedział: „Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Łk 10, 2).
Mamy nadzieję, że nigdy nie zabraknie gorliwych i wiernych pracowników w dziele zbawienia ludzi, ale trzeba w tym dzisiejszym kryzysie, zwłaszcza kultury powołaniowej, kultury życia rodzinnego i życia wiary, ufnie tę modlitwę wzmocnić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu