Reklama

porządki w torebce

Plama to nie dramat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na różne plamy stosuje się różne metody, ale dwie zasady są uniwersalne. Pierwsza – im świeższa plama, tym łatwiej sobie z nią poradzić. Druga – usuwanie plam wymaga zakasania rękawów i odrobiny cierpliwości.

Plamy z owoców (także z dżemów, soków i wina) oraz z warzyw (np. z buraków, pomidorów) należy od razu przepłukać, namydlić i namoczyć. W walce z takimi plamami bardzo skuteczne są płyny do mycia naczyń – trzeba nanieść kilka kropel na namoczoną tkaninę i pozwolić płynowi podziałać przez kilkanaście minut. Jeśli obawiamy się, czy to wystarczy, możemy wcześniej posypać plamę grubą warstwą soli, która wchłonie kolorowy płyn. Jeśli po tych zabiegach plama wciąż jest widoczna, możemy ją namoczyć w occie lub roztworze kwasku cytrynowego albo natrzeć sokiem z cytryny. Podobnie postępujemy z plamami z herbaty, kawy, tłuszczu i potu oraz z wszelkimi przebarwieniami niewiadomego pochodzenia. Warto też przyjąć zasadę, że przed praniem przyglądamy się każdej rzeczy i namydlamy obficie miejsca, w których ubrania są szczególnie ubrudzone, a potem bez płukania wrzucamy je do pralki. Plamy z krwi płuczemy zimną wodą, a dopiero potem zapieramy. Pozostałości po długopisie, flamastrach itp. przecieramy spirytusem albo – jeśli tkanina dobrze to znosi – zmywaczem do paznokci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stearynę albo wosk można usunąć gorącym żelazkiem. Trzeba położyć na tkaninie i pod tkaniną kilka warstw papieru i prasować ubrudzone miejsce; papier należy zmieniać kilka razy, aż cała stearyna zostanie wchłonięta. Podobnie postępujemy z żywicą, tylko przed prasowaniem pocieramy ją terpentyną (do kupienia w sklepach z chemią gospodarczą). Pastę do butów usuniemy z tkaniny rozpuszczalnikiem. Oczywiście, tkaninę po odplamianiu trzeba wyprać, a czasem również namoczyć wcześniej w wodzie z proszkiem.

W sklepach możemy znaleźć różne odplamiacze do tkanin. Bywają skuteczne, ale trzeba pamiętać, że to są zwykle bardzo silne substancje, które mogą zniszczyć ochronną warstwę lipidową skóry. Najbardziej niebezpieczne jest moczenie rąk w wodzie z dodatkiem odplamiacza, więc nie bez powodu producenci zalecają używanie podczas tej pracy rękawic ochronnych.

2018-09-04 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

"Najsłodsze Serce Jezusa - Ty nas ratuj!", czyli wiara silniejsza niż wojna

2025-06-26 21:16

[ TEMATY ]

Serce Jezusa

Adobe Stock

W obliczu życiowych wyzwań, trudności oraz zmienności czasów, często jedynym i najważniejszym oparciem dla człowieka jest ufność w Bożą miłość.

Lubotyń to mała wieś położona na pograniczu Mazowsza i Podlasia. Chociaż początki osadnictwa w tamtym rejonie sięgać mogą średniowiecza, na kartach historii wzmianki o nim pojawiają się dopiero w XIX w. Nigdy nie była to wielce wyróżniająca się gmina. Po spisie ludności dokonanym w latach 20. XX w. liczyła 47 domostw, w których mieszkało 411 mieszkańców, a spośród nich 337 było katolikami. Kiedy 18 lat później, we wrześniu 1939 r., najpierw wojska hitlerowskie, a w ślad za nimi sowieckie najechały ziemie Polski Lubotyń znalazł się pod okupacją naszych wschodnich sąsiadów. Tak pozostało, aż do lata 1941 r., kiedy to po wypowiedzeniu przez Niemców wojny ZSRR, wieś przeszła we władanie hitlerowskiego napastnika. Wojenne zawirowania nie przeszkodziły jednak tamtejszej ludności w podejmowaniu praktyk religijnych.
CZYTAJ DALEJ

Lekkoatletyczne DME - drugie miejsce Bukowieckiej, zwycięstwo Holenderki Bol w biegu na 400 m

2025-06-27 20:20

[ TEMATY ]

Madryt

lekkoatletyka

PAP/Paweł Skraba

Natalia Bukowiecka i Femke Bol z Holandii po biegu na 400m kobiet podczas drużynowych lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Madrycie

Natalia Bukowiecka i Femke Bol z Holandii po biegu na 400m kobiet podczas drużynowych lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Madrycie

Natalia Bukowiecka czasem 50,14 zajęła drugie miejsce w biegu na 400 m i zdobyła 15 pkt dla reprezentacji Polski podczas lekkoatletycznych drużynowych mistrzostw Europy w Madrycie. Wygrała Holenderka Femke Bol, która poprawiła rekord imprezy na 49,48.

Bukowiecka uzyskała swój najlepszy wynik w sezonie. Trzecia była Hiszpanka Paula Sevilla, która ustanowiła rekord życiowy - 50,70.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję