Przy tarnobrzeskiej parafii św. Barbary odbyło się formacyjne spotkanie ojców duchownych z poszczególnych dekanatów. Zjazd odbywający się 12 listopada poprowadził ks. Stanisław Bar, diecezjalny ojciec duchowny kapłanów. – Spotkanie zostało zwołane, aby omówić sprawy związane z bieżącą posługą ojców duchownych, a przy okazji pogłębić własną formację, bo według zasady oazowej „dajemy, jeżeli mamy”. Miało ono charakter inaugurujący po reformie posługi ojców duchownych. Kapłani pełniący tę funkcję na co dzień dają księżom w dekanacie możliwość skorzystania z posługi sakramentalnej, a w czasie kapłańskich spotkań są odpowiedzialni za sprawy duchowe oraz organizowanie i prowadzenie adoracji dla nich – zaznacza ks. Stanisław Bar. Dodatkowo bp Krzysztof Nitkiewicz w ostatnim czasie powołał jeszcze do grona diecezjalnych ojców duchownych ks. Dariusza Bęca i ks. Rafała Kobiałkę.
Reklama
Spotkanie zainaugurowała konferencja o. Marka Grzelczaka OP, przeora tarnobrzeskich dominikanów. Dotyczyła ona modlitwy, szczególnie modlitwy wstawienniczej. Kapłani podjęli się również sztafety modlitewnej w godzinie Miłosierdzia Bożego, aby każdego dnia jeden z nich ogarniał modlitwą całe gremium kapłańskie diecezji, a szczególnie tych duchownych, którzy przeżywając kryzysy i potrzebują modlitewnego wsparcia. Po omówieniu spaw bieżących duchowni modlili się podczas Mszy św. za zmarłych kapłanów.
Mszy św. przewodniczył ks. Rafał Kułaga, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu. W homilii ksiądz rektor przypomniał o potrzebie przebaczania i reagowania na zło oraz zgorszenie. – Przeciwwagą dla zgorszenia, również w życiu kapłańskim, jest dobry przykład i świadectwo naszego chrześcijańskiego życia. Mamy na to wiele dowodów w Piśmie Świętym oraz w życiu świętych, a najważniejszym jest dla nas Jezus Chrystus, którego mamy naśladować. Zgorszenia przyjdą i to jest coś, co jest wpisane w życie ludzkie i również w życie kapłańskie. Jezus w dzisiejszej Ewangelii pokazuje nam drogę powrotu. Przypomina też, abyśmy na siebie nawzajem uważali – zaznaczył i dodał: – Bądźcie za siebie nawzajem odpowiedzialni. Potrzeba dużego otwarcia i zaufania wobec współbrata w kapłaństwie. Nie bójmy się również go upomnieć, kiedy widzimy, że schodzi z właściwej drogi. Po upomnieniu powinno przyjść nawrócenie, a z tego dopiero ma wynikać przebaczenie. Nie możemy przyzwyczajać się do tego, że nad sprawami, które są problemem, przechodzimy do porządku dziennego.
Spotkanie zakończyło się wspólnym posiłkiem, który był okazją do dzielenia się doświadczeniem roli ojców duchownych, którzy już kilka lat posługują współbraciom w kapłaństwie w dekanatach, z tymi kapłanami, dla których to spotkanie było spotkaniem inauguracyjnym.
Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?
Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
W czwartek wieczorem zmarła mama Księdza Wojciecha Węgrzyniaka. Miała 86 lat. Duchowny poinformował o śmierci we wpisie na jego profilu na Facebooku.
"W czwartek wieczorem przeszła z życia do Życia nasza mama, Wiktora Węgrzyniak, z domu Zązel, przeżywszy lat 86 i zostawiając na tym świecie spory kawałek dobrego serca.
W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.
Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.