Reklama

męski punkt widzenia

Adwentowe „prawo”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten Adwent to piękny czas. Nie tylko tegoroczny, ale każdy. Komercja komercją – „gwiazdkowy” blichtr w sklepach też ma swój urok, o ile traktujemy go jako pewną ciekawostkę, dodatek do innego uroku – tego, który płynie ze specyfiki okresu liturgicznego.

Szczególnym elementem tej adwentowej układanki są dla mnie Roraty. To one, jeśli chodzimy na nie codziennie rano, sprawiają, że czas Adwentu jest jakiś inny. Świece, lampiony, poranne wstawanie na Roraty – jeśli co roku obcujemy z symboliką i zwyczajami adwentowymi, zwłaszcza całymi rodzinami, to tęsknimy za nimi cały rok. Nie ma w tym nic dziwnego. O każdej porze roku nasz dzień będzie lepiej poukładany, jeśli nie będziemy się wylegiwać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pewne niebezpieczeństwo, które dostrzegam w adwentowym uczęszczaniu na poranne Msze św. ku czci Matki Bożej, to typowo męska chęć wypełniania prawa. Postawiłem sobie adwentowe wyzwanie – codziennie rano będę z dzieckiem na Roratach. Brzmi konkretnie, będzie się czym pochwalić. Być może nawet na początku towarzyszą mi również te Boże intencje – by należycie przygotować się do Bożego Narodzenia. Jednak te dobre pobudki łatwo ulatują i trzeba je pielęgnować, przypominać sobie o nich. Bo jeśli nie będzie miłości do Boga w naszym adwentowym wysiłku, łatwo możemy wpaść w faryzejskie wypełnianie przepisów prawa, oczekując, że to nasze uczynki dadzą nam dobre przeżycie Bożego Narodzenia. Chcemy zasłużyć, a przecież bez łaski Bożej ani rusz. Co gorsza, łatwo nam dawać takim myśleniem subtelnie schowany, ale nie najlepszy przykład naszym dzieciom.

„Czasami lepiej jest dla nas, jeśli opuścimy jedne czy drugie Roraty. Nie damy rady, ale wrócimy do postanowienia. Być może Bóg dopuszcza taką nieregularność, by nie rosła w nas pycha” – usłyszałem kiedyś z ambony. Trenujmy się w adwentowej, oczekującej, cichej i pokornej miłości wobec przychodzącego Jezusa. Wypełnianie postanowień będzie wtedy naturalną konsekwencją postawienia w centrum naszego adwentowego czasu właśnie Jego, a nie celów, które chcemy osiągnąć.

Jarosław Kumor
Mąż i ojciec, dziennikarz i publicysta, redaktor naczelny i jeden z liderów programu formacyjnego dla mężczyzn Droga Odważnych (www.odwazni.pl)

2018-12-11 12:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdy sakramentu udziela człowiek niegodny, to czy traci on swoją moc?

2025-04-05 20:57

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Adobe Stock

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W kolejnym dniu naszego katechizmu odpowiedź na pytanie - czy jeśli sakramentu udziela człowiek niegodny, to traci on swoją moc?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca, by cierpienie sprawiało rozwój człowieka

2025-04-06 12:37

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

Jubileusz 2025

Jubileusz Chorych

Włodzimierz Rędzioch

„Nie wykluczajmy cierpienia z naszych środowisk. Uczyńmy z niego raczej okazję do wspólnego wzrastania, aby pielęgnować nadzieję dzięki miłości, którą Bóg jako pierwszy rozlał w sercach naszych” - zaapelował Ojciec Święty do chorych i pracowników służby zdrowia. Przybyli oni do Rzymu na swe uroczystości jubileuszowe. Przygotowaną przez Franciszka homilię odczytał proprefekt Dykasterii do spraw Ewangelizacji, abp Rino Fisichella.

„Oto Ja dokonuję rzeczy nowej; pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie?” (Iz 43, 19). Są to słowa, które Bóg, za pośrednictwem proroka Izajasza, kieruje do ludu Izraela będącego na wygnaniu w Babilonie. Dla Izraelitów jest to trudny okres, wydaje się, że wszystko zostało stracone. Jerozolima została zdobyta i spustoszona przez żołnierzy króla Nabuchodonozora II, a wygnanemu ludowi nic nie pozostało. Perspektywa wydaje się być zamknięta, przyszłość mroczna, wszelka nadzieja zniweczona. Wszystko może skłaniać wygnańców do załamania się, do gorzkiej rezygnacji, do poczucia, że nie są już błogosławieni przez Boga.
CZYTAJ DALEJ

Głos Boga jest pierwszym źródłem życia

„Córka Głosu” – pod takim hasłem w sanktuarium w Otyniu odbyło się wielkopostne czuwanie dla kobiet.

Był czas na konferencję, modlitwę wstawienniczą, adorację Najświętszego Sakramentu i oczywiście Eucharystię. Czuwanie, które odbyło się 5 kwietnia, poprowadziła Wspólnota Ewangelizacyjna „Syjon” wraz z zespołem, a konferencję skierowaną do pań, które wyjątkowo licznie przybyły tego dnia na spotkanie, wygłosiła Justyna Wojtaszewska. Liderka wspólnoty podzieliła się w nim osobistym doświadczeniem swojego życia. – Konferencja jest zbudowana na moim świadectwie życia kobiety, która doświadczyła nawrócenia przez słowo Boże i która każdego dnia, kiedy to słowo otwiera, zmienia przez to swoją rzeczywistość. Składając swoje świadectwo chciałam zaprosić kobiety naszego Kościoła katolickiego do wejścia na tą drogę, żeby nauczyć się życia ze słowem Bożym i tak to spotkanie dzisiaj przygotowaliśmy, żeby kobiety poszły dalej i dały się zaprosić w tą zamianę: przestały analizować, zamartwiać się, tylko, żeby uczyły się tego, że głos Boga jest pierwszym źródłem życia, z którego czerpiemy każdego dnia. Taki jest zamysł tego spotkania, dlatego nazywa się ono „Córka Głosu” – mówi liderka Wspólnoty Ewangelizacyjnej „Syjon”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję