Reklama

Niedziela Wrocławska

Rozmowy Z Niedzielą

Czy szkoły przeżyją reformę?

Z dolnośląskim kuratorem oświaty Romanem Kowalczykiem rozmawia Agnieszka Bugała

Niedziela wrocławska 14/2019, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

Agnieszka Bugała

Roman Kowalczyk

Roman Kowalczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Bugała: – W przestrzeni publicznej Wrocławia pojawiły się głosy, że skoro spotkają się w szkołach dwa roczniki, to być może warto odciążyć placówki godzinowo i zredukować liczbę lekcji religii. Co Pan o tym myśli?

Roman Kowalczyk: – Radni Nowoczesnej w Radzie Miejskiej wystąpili do władz Wrocławia, aby te poprosiły Księdza Arcybiskupa o zmniejszenie wymiaru godzin lekcji religii z dwóch do jednej, pomysł jednak jest zupełnie niezasadny. To nie jest czas na histerię i ograniczanie zajęć z przedmiotu, który jest wybierany przez uczniów z własnej woli, a w przypadku nieletnich – przez ich rodziców. Nie ma potrzeby zmniejszania lekcji religii, to przedmiot ważny, formujący i wychowujący.

– Czy uczniowie zmieszczą się w szkołach, skoro przyjdzie ich dwa razy więcej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Wszyscy się zmieszczą. Zebraliśmy szczegółowe dane na temat liczebności dwóch roczników wkraczających do szkół we wrześniu, na temat pojemności szkół, zadań planowych, czyli dyspozycji organu prowadzącego dla dyrektorów – ile oddziałów może być uruchomionych w szkołach itd. Z tych danych wynika, że nie ma potrzeby ograniczania zajęć. Na palcach jednej ręki możemy policzyć szkoły średnie, w których będzie druga zmiana. Szkoły branżowe świecą pustkami, w technikach również są rezerwy. Miasto, projektując miejsca dla podwójnego rocznika, starało się je równomiernie rozłożyć w szkołach, w zależności od ich pojemności. We Wrocławiu oferta miejsc w szkołach jest większa, niż liczba uczniów. Mamy ok. 10 tys. uczniów kończących gimnazja i szkoły podstawowe, a miejsc przygotowano 13 tys. Proporcje zostały utrzymane podobnie do ubiegłego roku, czyli jeśli rok temu ok. 55% rocznika trafiło do liceów, to w tym roku też ok. 55%, a nawet troszkę więcej, ma szansę trafić do liceów. Nie będzie ani łatwiej, ani trudniej, będzie normalnie. O przyjęciu rozstrzygnie liczba punktów rekrutacyjnych. Nie obawiam się rekrutacji podwójnego rocznika, uczniowie będą w tych samych szkołach, ale w odrębnych klasach. Absolwent gimnazjum nie jest konkurentem dla absolwenta szkoły podstawowej.

– Czy wie Pan, że sprzeczne informacje na temat reformy przekazują również sami nauczyciele? Są zdezorientowani i pełni obaw.

– Dużo jeżdżę i prowadzę rozmowy w terenie, razem z wicekuratorem Januszem Wrzalem odwiedzamy szkoły, przyjmujemy zaproszenia i inicjujemy spotkania. Wyjaśniamy, prostujemy mity, demaskujemy niepokoje, wywoływane też przez media – część mediów dostarcza informacji bałamutnych. Jeśli mają Państwo pytania, prosimy je zgłaszać, zainicjować spotkanie, poprosić dyrektora szkoły, by takie spotkanie mogło się odbyć. Przyjedziemy i odpowiemy na pytania dotyczące egzaminów, rekrutacji i przedstawimy lokalną ofertę edukacyjną, czyli dokładne informacje, np. ile powstanie oddziałów, w jakiej szkle itp. Odpowiem na każde zaproszenie, a dziś powtarzam: o podwójny rocznik jestem spokojny.

– A o co Pan nie jest spokojny?

– Jestem niespokojny o egzaminy, których rytm może zakłócić planowany strajk. Chciałbym, żeby zostały przeprowadzone, żeby procedura egzaminu nie została naruszona, żebyśmy nie musieli organizować dodatkowych terminów. Chciałbym, żeby w oświacie i w Polsce panował ład, spokój, porządek i zgoda. Spory między dorosłymi w żaden sposób nie powinny przekładać się na dzieci. Rozwiązujmy sprawy dorosłych między dorosłymi.

2019-04-03 10:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marek Ast: Trybunał nie ma prawa orzekać ws. wyboru sędziów

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

Artur Stelmasiak

Rozmowa z Posłem Markiem Astem, przedstawicielem Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym

Artur Stelmasiak : Panie Pośle co będzie dalej z Trybunałem Konstytucyjnym? - Poseł Marek Ast: - Wiele zależy od dalszych kroków prezesa Andrzeja Rzeplińskiego i pozostałych sędziów Trybunału. - A parlament ma jakiś dalszy plan? - Jestem bardzo zadowolony, że TK uznał naszą ustawę za konstytucyjną. Słyszeliśmy bowiem przez ostatnie dni, że sposób procedowania i uchwalania ustawy o TK jest niezgodny z prawem. Sędziowie orzekli jedynie niekonstytucyjność niektórych punktów, które będziemy musieli poprawić. To otwiera perspektywę dalszej i spokojnej pracy nad nową ustawą o Trybunale. - Czy Trybunał może orzekać w sprawie głosowań nad uchwałami sejmowymi, w których wybrano nowych sędziów TK? - Nie, nie może. Trybunał jest sądem nad prawem, a nie nad faktami. Sędziowie nie mają prawa orzekać ws. tego jak to prawo jest wykonywane i realizowane przez Sejm. - Czyli TK nie może orzekać, który sędzia jest dobrze wybrany. - Oczywiście, że nie. Takie orzecznictwo wykroczyłoby poza kompetencje Trybunału Konstytucyjnego. To nie sędziowie wybierają sobie sędziów, ale Sejm. Gdyby członkowie TK orzekliby w tej sprawie to złamaliby prawo, bo jako władza sądownicza weszliby w kompetencje władzy ustawodawczej, której Konstytucja powierza wybory do TK. Sędziowie Trybunału mogą oceniać nasze ustawy, ale nie mają prawa oceniać naszych wyborów. To byłoby naruszeniem trójpodziału władzy. - Ale przecież TK już próbował to zrobić? - Niestety, ale muszę przyznać rację. Pierwszy raz mieliśmy z tym do czynienia, gdy TK próbował wstrzymać działanie Sejmu zmierzające do wybrania nowych sędziów zgodnie z prawem. Teraz niebezpieczne wydają się być zapowiedzi, że Trybunał zajmie się sejmowymi uchwałami o wyborze nowych sędziów. Trzeba jasno powiedzieć, że takie postępowanie byłoby wkroczeniem w autonomię Sejmu i złamaniem konstytucyjnego trójpodziału władzy. Oczywiście takie orzeczenie TK nie byłoby ważne. - Są też zastrzeżenia do wyroku z 3 grudnia. Dlaczego? - Trybunał powinien orzekać wówczas w pełnym składzie. Sędziowie jednak się pospieszyli i postanowili wydać wyrok w składzie 5 sędziów. Nieprawidłowości są też podczas orzekania 9 grudnia, gdy w składzie znalazł się sędzia Piotr Tuleja. Nie powinno go tam być, bo przecież on jest współtwórcą niekonstytucyjnej ustawy z 25 czerwca, którą my staramy się teraz naprawić. - A teraz zadam pytanie mniej prawnicze, a bardziej polityczne. Czy ten silny opór Trybunału i wielu ośrodków prawniczych, nie jest czasem próbą obrony przywilejów całego wymiaru sprawiedliwości? Wydaje mi się, że prawnicy bronią się przed reformami, które PiS od dawna chciało wprowadzić i obiecywało je podczas kampanii wyborczej. - Rzeczywiście dotychczasowe orzecznictwo TK stoi na straży interesów wymiaru sprawiedliwości i sądownictwa. Chociaż Trybunał nie został do tego powołany, aby bronić przywilejów prawniczych. Ich zadaniem jest pilnowanie zgodności prawa z Konstytucją. - Ale w latach 2005-2007 TK bronił tych przywilejów ze wszystkich sił. - Niestety tak było. Dlatego my mówimy, że Trybunał nie może być organem, który stoi ponad Sejmem i blokuje każdą próbę zmian. Naród jako suweren nie ma bowiem innych instrumentów, aby wpływać na rzeczywistość w naszym państwie. My dostaliśmy po raz pierwszy w historii wolnej Polski pełnie władzy i naród oczekuje od nas, że będziemy nasze państwo naprawiać. Nie może być tak, że te zmiany będą stale blokowane. - A będzie wydrukowane orzeczenie TK z 3 grudnia w Dzienniku Ustaw? - Jeżeli nie będzie przeszkód formalno-prawnych, to zapewne dojdzie do tej publikacji.
CZYTAJ DALEJ

„Miał wady, ale pięknie kochał” – wywiad z siostrzenicą bł. P. G. Frassatiego

[ TEMATY ]

bł. Pier Giorgio Frassati

Luciana Frassati/Wikipedia

Bł. Pier Giorgio Frassati

Bł. Pier Giorgio Frassati

„Bł. Pier Giorgio żył w świecie na sto procent. Miał wady, był prawdziwym człowiekiem. Ale przy tym był prawdziwym chrześcijaninem. To były jego dwie komplementarne tożsamości i jedna nie zawadzała drugiej. Do tego był bardzo kreatywny, a jednocześnie niesłychanie praktyczny" – mówi Wanda Gawrońska, 95-letnia siostrzenica bł. Pier Giorgia Frassatiego. W Krakowie znajduje się ulica Luciany Frassati-Gawrońskiej, jej matki i ukochanej siostry bł. Pier Giorgia. Jej wujek jest z kolei patronem tegorocznych ŚDM w Lizbonie. Z Wandą Gawrońską rozmawiałam w Rzymie, gdzie mieszka na stałe.

Izabela Hryciuk (IH): Mówi się, że Pier Giorgio miał trudne relacje z ojcem. Czy wiadomo, jak ojciec przeżył śmierć syna?
CZYTAJ DALEJ

Papież sprawdził stan przygotowań w Castel Gandolfo na jego przybycie

2025-07-03 20:45

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież sprawdził stan przygotowań obiektów, w których spędzi dwutygodniowy urlop

Papież sprawdził stan przygotowań obiektów, w których spędzi dwutygodniowy urlop

Po południu 3 lipca Leon XIV przybył do Castel Gandolfo, gdzie w najbliższą niedzielę przeniesie się na letni, dwutygodniowy odpoczynek. Papież chciał zprawdzić stan przygotowań Villi Barberini, w której się zatrzyma.

Jak poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, wizyta Papieża miała na celu sprawdzenie stanu prac na kilka dni przed przeprowadzką do Villa Barberini, w Borgo Laudato Si’ w Castel Gandolfo. Papież przeprowadzi się tam w niedzielę, 6 lipca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję