– Chcemy się modlić za wszystkich, którzy znieważają Matkę Bożą i walczą z Kościołem. Ja modlę się też, aby nie było aborcji i o większą wiarę dla ludzi. Dopóki Pan Bóg mi daje siły, chodzę – zaznacza Leszek Szajter, który idzie 18. raz do Częstochowy
Dziewiętnasta Ogólnoskoczowska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę, licząca ponad 50 pątników, wyruszyła 22 czerwca z parafii Znalezienia Krzyża św. w Skoczowie. Tradycyjnie rozpoczęła się Mszą św. – Modlimy się o umocnienie naszej wiary i przyjaźni z Panem Bogiem oraz za tych, który prosili nas o modlitwę, za osoby nas goszczące i zmarłych pątników. Polecamy nasze rodziny, miasto, diecezję i cały Kościół. Pielgrzymka ma upiększać nasze życie – mówi proboszcz ks. Krzysztof Klajmon.
Reklama
Pątnicy na przedzie niosą krzyż z napisem Skoczów. Mają założone charakterystyczne żółte chusty. – W zeszłym roku pierwszy dzień szliśmy w ogromnej burzy. Byliśmy przemoczeni i zmarznięci, ale nikt się nie rozchorował – wspomina Anna Talik. – Ja też pamiętam tę burzę i grad, ale Opatrzność Boża czuwała, że się nikomu nic nie stało. Idę po raz 3. Modlę się i płaczę. Na spokojnie mogę pomyśleć o swoim życiu, rozważyć je. Niosę wiele intencji w sercu. Trzeba by było iść na kolanach i prosić w tych sprawach – zauważa p. Bogumiła. Podkreśla, że można wiele wymodlić i podaje przykład pątniczki, p. Danki, która uprosiła łaskę poczęcia dla córki. Dziecko urodzi się już w lipcu. P. Anna z parafii św. Mikołaja w Pierśćcu, która pielgrzymuje 6. raz, ceni sobie wzajemną życzliwość i pomoc na szlaku pątniczym. Modli się o zdrowie, pracę i łaski dla członków rodziny. Każda taka wyprawa wiąże się z trudem, dlatego pielgrzymi dzielą się też dobrymi radami. Chociażby zalecają nacierać czosnkiem swędzące bąble po ukąszeniach komarów. Bagaże – jak co roku – wozi samochodem Marek Bylicer.
W grupie znajdują się dzieci. Jeden z najmłodszych uczestników, Mateusz Talik, pielgrzymuje 5. raz. W tym roku zabrał hulajnogę. – Na poprzedniej pielgrzymce syn jechał na rowerze, który często mu się psuł, ale szczęśliwie dotarliśmy do celu. Ja idę już 7. raz, a synem – 5. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy iść do Maryi – mówi mama Mateusza. – A mnie rodzicie zachęcili. Jadę na rowerze, chcę spróbować – mówi 8-letni Jakub Kałuża, a jego mama podkreśla, że choć idą tylko jeden dzień, to jest to błogosławiony czas. Do Jakuba dołącza jego babcia, która po raz 3. z radością idzie do Częstochowy. Część trasy rowerem pokonuje także ksiądz proboszcz.
W grupie nie brakuje młodzieży. Piotr Kurzeja uczestniczył już wiele razy. – Panuje tu wspaniała atmosfera. Modlimy się wspólnie. Trzeba po prostu iść, niezależnie od pogody. Niedawno zmarł mój dziadek. W trasie modlę się dla niego o radość wieczną – mówi Piotr. – Z grupą ze Skoczowa idę drugi raz. Chcę podziękować Matce Bożej za rok szkolny i poprosić, aby kolejny był udany. Przy okazji chcę poznać nowych ludzi – dodaje Emanuel Jarząbek, obecnie uczeń liceum w Kielcach. Jego mama, Wiola, podkreśla, że pielgrzymowanie syna odnawia w niej wiarę, nadzieję i miłość. Pątnicy docierają na miejsce 27 czerwca – na Apel Jasnogórski.
Pielgrzymka wyrusza w 9-dniowy trudny marsz do Matki. Aby grupa ludzi podejmująca taką formę rekolekcji bezpiecznie dotarła do celu, potrzeba pracy wielu ludzi, podjętej kilka miesięcy wcześniej
Trasa wrocławskiej pielgrzymki zmieniała się, ale od kilku lat wędruje ustalonym szlakiem i w ciągu dziewięciu dni pielgrzymi potrzebują ośmiu noclegów. Większość z nich zabiera ze sobą namiot i korzysta z wyznaczonych na jego rozbicie pól, ale ok. 20-30% potrzebuje noclegu u gospodarzy. Zresztą, to wszystko zależy od pogody. Gdy świeci słońce, pielgrzymi chętnie śpią w namiotach i wtedy wystarczy im miejsce, aby mogli go rozbić i trochę ciepłej wody do mycia. Gdy pada deszcz, wdzięczni korzystają z noclegów u gospodarzy. Mogą wtedy wysuszyć przemoczone rzeczy, trochę się ogrzać. Na 150 osób tylko ok. 10-15 osób w czasie słonecznej pogody korzysta z noclegów w gospodarstwach.
Niektórzy polscy biskupi udzielili na terenie podległych im diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w piątek 2 maja. Zdecydował tak m.in. Prymas Polski, kard. Kazimierz Nycz czy metropolici częstochowski i gdański uwzględniając racje duszpasterskie. Żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom służb mundurowych dyspensy udzielił biskup polowy.
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk udzielił wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej oraz osobom przebywającym na jej terenie dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek, dnia 2 maja br.
Podobnie uczynił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który „mając na względzie, że piątek 2 maja przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, co – jak stwierdził - sprzyja organizowaniu w tym czasie rodzinnych i towarzyskich spotkań oraz radosnemu przeżywaniu tych dni, po rozważeniu słusznych racji duszpasterskich, udzielił zgodnie z kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji warszawskiej, dyspensy od zachowania nakazanej w piątek wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych”. Osoby korzystające z dyspensy zobowiązał do modlitwy w intencjach Ojca Świętego.
Racjami duszpasterskimi kierował się również metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który udzielił dyspensy „wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji częstochowskiej” w piątek 2 maja. Zobowiązał te osoby do modlitwy w intencjach Ojca Świętego, jałmużny lub uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia.
„Biorąc pod uwagę typowo wypoczynkowy i turystyczny charakter drugiego dnia miesiąca maja (długi weekend), udzielam wszystkim wiernym na terenie archidiecezji gdańskiej dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w specjalnym dekrecie również metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.
Dyspensy udzielił również administrator diecezji siedleckiej bp Piotr Sawczuk, który uwzględnił fakt, że „piątek 2 maja br. przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, kiedy to w sposób szczególny dziękujemy Bogu za dar wolnej Ojczyzny, co sprzyja organizowaniu spotkań patriotycznych, rodzinnych i towarzyskich”
Potrawy mięsne można będzie spożywać też na terenie diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie dyspensy udzielił bp Roman Pindel.
Ponadto z dyspensy od pokutnego charakteru piątku 2 maja będą mogli skorzystać wierni ordynariatu polowego. „Święto Flagi Narodowej obchodzone w naszej Ojczyźnie w dniu 2 maja, w przeddzień uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, przeżywane jest w sposób uroczysty, szczególnie w Wojsku Polskim.
W związku z tym, że w bieżącym roku dzień ten przypada w piątek, zgodnie z kanonem 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz art. II § 1 Konstytucji Apostolskiej Spirituali Militum Curae, niniejszym udzielam dyspensy wszystkim wiernym Ordynariatu Polowego od przestrzegania pokutnego charakteru tego dnia, zwalniając z obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w wydanym dziś dekrecie bp Józef Guzdek.
W Kościele katolickim w Polsce, wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki w roku
Dyspensa jest zawsze jednorazowym zwolnieniem z przestrzegania konkretnego przykazania kościelnego, natomiast od przykazań Bożych nikt nie może dyspensować. Dyspensa może być udzielona tylko w pewnych okolicznościach i dla konkretnej osoby lub konkretnej grupy osób. Najczęściej dotyczy ona zwolnienia z obowiązku powstrzymania się od spożywania potraw mięsnych i od zabawy w piątki. Biskup udziela też różnego rodzaju dyspens związanych z zawieraniem małżeństw.
W większości wypadków biskupi udzielili swoim diecezjanom dyspens na podstawie kanonu 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK), który głosi: „Biskup diecezjalny może dyspensować wiernych - ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra - od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną dla jego terytorium lub dla jego podwładnych, jednak nie od ustaw procesowych lub karnych ani od których dyspensa jest specjalnie zarezerwowana Stolicy Apostolskiej lub innej władzy”.
Minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Fernando Grande-Marlaska ogłosił w poniedziałek stan nadzwyczajny we wspólnotach autonomicznych Andaluzja, Estremadura, Murcja, La Rioja, Madryt, Galicja i Kastylia-La Mancha w związku z dużą awarią dostaw prądu.
Stan nadzwyczajny został wprowadzony na wniosek wspólnot. Pozwala on rządowi centralnemu na przejęcie kierownictwa i koordynacji działań w sytuacjach kryzysowych o dużej skali, które wymagają nadzwyczajnych środków.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.