Po niezwykle smutnym wydarzeniu, które miało miejsce w jednym z bełchatowskich kościołów – gdy 13-letni chłopiec, przystąpiwszy do Komunii św., wyjął z ust Hostię i schował ją do kieszeni – w wielu mediach wybrzmiało słowo: „skandal”.
Tylko co tu właściwie było skandalem? Czy rzeczywiście fakt, że chłopca zatrzymano i wezwano policję? A co księża powinni w tamtej sytuacji zrobić, zwłaszcza że chłopiec nie chciał podać danych kontaktowych do rodziców, próbował uciec i bezczelnie się tłumaczył?
Z owym 13-latkiem niewątpliwie należałoby spokojnie porozmawiać, najlepiej z udziałem rodziców, a przede wszystkim gorąco się za niego modlić. Nie zmienia to jednak faktu, że dopuścił się on profanacji Hostii, czyli nie symbolicznego, ale prawdziwego – jak wierzą katolicy – Ciała Chrystusa. I ta profanacja – oraz świętokradztwo – nastąpiła także wtedy, gdy chłopiec ostatecznie spożył Hostię, choć nie pamiętał, kiedy ostatni raz był u spowiedzi (a więc czy był w stanie łaski uświęcającej).
Można nie wierzyć, że pod postacią konsekrowanej Hostii jest Ciało Chrystusa. Tylko po co wtedy uczestniczyć we Mszy św., a zwłaszcza przystępować do Komunii św.?
Leon XIV jest głęboko zakorzeniony w teologii, a przede wszystkim w duchowości i myśli św. Augustyna – mówi o. Gianfranco Casagrande, kustosz relikwii świętego biskupa Hippony. Jego zdaniem skorzysta na tym cały Kościół. Pomoże to w głębszym przylgnięciu do Chrystusa zmartwychwstałego, bo tylko z tego, jak podkreśla, rodzi się jedność, poczucie, że jesteśmy braćmi i siostrami.
O. Casagrande jest przełożonym wspólnoty augustianów w Pawii, gdzie czczone są relikwie św. Augustyna. Jest przekonany, że ten starożytny Ojciec Kościoła będzie wspierał posługę Leona XIV. Symbolicznym tego wyrazem jest świeca, którą augustianie w Pawii zapalili przy grobie swego założyciela, jak tylko dotarła do nich wiadomość o wyniku konklawe. Jak mówi, to właśnie tu znajduje się też serce nowego Papieża.
W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.
Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył
Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie
utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
- Nie przychodzimy tu wspominać wydarzeń przeszłych, słuchać słowa. Chrześcijaństwo nie jest religią księgi, słowa spisanego, jest religią słowa wcielonego – napisał kard. Grzegorz Ryś w rozważaniu do Ekumenicznej Drogi Światła, która odbyła się w Łodzi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.