Reklama

Gospodarka

Walka z pomorem

Po 6 latach walki z afrykańskim pomorem świń (ASF) wejdzie w życie kolejna specustawa. Nowe prawo ma uchronić polskich rolników oraz rodzimy rynek wieprzowiny.

Niedziela Ogólnopolska 4/2020, str. 29

[ TEMATY ]

walka

ustawa

myśliwi

rolnicy

dzik

afrykański

pomór

adobe.stock.com

Dziki rozmnażają się w bardzo szybkim tempie, a przyrost ich populacji to nawet 400-500 proc. rocznie

Dziki rozmnażają się w bardzo szybkim tempie, a przyrost ich populacji to nawet 400-500 proc. rocznie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Organizacje „ekologiczne” kolejny raz podnoszą larum, że myśliwi wystrzelają wszystkie dziki w Polsce. Rolnicy natomiast są źli na myśliwych, że za mało skutecznie strzelają. Każde wykryte ognisko ASF naraża polskich hodowców na gigantyczne straty. Walka ze śmiertelną chorobą świń jest walką o kluczową część sektora spożywczego. Można ją nawet nazwać walką o nasze narodowe danie – polskiego schabowego.

– Polacy potrzebują wieprzowiny, bo to jest nasze podstawowe mięso. A zaczyna go na świecie brakować ze względu na to, że choroba ASF się rozszerza – powiedział w Sejmie Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kary dla aktywistów

O tym, że Polska nieudolnie walczy z ASF, wiadomo nie od dziś. Zaczęło się od dwóch chorych dzików w 2013 r. na Podlasiu. Teraz wirus jest już w siedmiu województwach, a mapa ognisk obejmuje prawie 40% powierzchni Polski. – Jeżeli specustawa nie przyniesie efektów, mogą być problemy z upadkiem hodowli trzody chlewnej w Polsce, której roczna wartość wynosi 20 mld zł – tłumaczy min. Ardanowski.

Przykładem dla Polski mogą być doświadczenia z Hiszpanii, gdzie 30 lat temu pomór świń zaatakował cały kraj. Walka z wirusem trwała ponad dekadę, kosztowała miliardy euro, ale w końcu ASF udało się pokonać. Kluczem do sukcesu okazały się bioasekuracja, zmniejszenie populacji dzików oraz skuteczne odseparowanie hodowli od dzikich zwierząt.

Reklama

Polska specustawa daje myśliwym więcej uprawnień podczas polowań, ale także nakłada na nich większe obowiązki. Zmiany nie podobają się tzw. środowiskom ekologicznym, a raczej antyłowieckim, bo teraz protesty i blokowanie polowań będą karane. – Dzięki nowym regulacjom myśliwi będą mieli wsparcie służb państwowych, ale także mają wprost wpisany obowiązek zapewnienia bioasekuracji. Nowe narzędzia prawne otrzymują wojewodowie i lekarze weterynarii – mówi Niedzieli minister środowiska Michał Woś. – Chciałbym także wytłumaczyć miłośnikom przyrody, że odstrzał sanitarny chorych dzików skraca męczarnie tych zwierząt – dodaje.

Zmianom prawa sprzeciwiała się także część środowisk myśliwskich. Według nich, rząd będzie miał większą kontrolę nad Polskim Związkiem Łowieckim. – Nie zmieniamy nic w funkcjonowaniu PZŁ poza uregulowaniem funkcji łowczego krajowego – tłumaczy min. Woś.

Rolnicy i myśliwi

Wiadomo, że wrogami polowań są tzw. obrońcy zwierząt, ale i z rolnikami bywa różnie. Ekoaktywiści chcą, by zakazać im strzelania do zwierząt, a rolnicy – by wreszcie zrobiono porządek z dzikami przenoszącymi wirus ASF i powodującymi szkody w uprawach. „Obrońcy zwierząt” nie zdają sobie sprawy, że populację dzików trzeba regulować dla dobra samych zwierząt, ale rolnicy też nie są bez winy. W ciągu ostatnich 3 dekad prawie dwudziestokrotnie zwiększono uprawę kukurydzy. Dziki rozmnażają się w bardzo szybkim tempie, nawet o 400-500% rocznie. Kukurydza to dla nich doskonała karma i jednocześnie kryjówka przed myśliwymi. – Mimo tych utrudnień zeszłoroczny plan został zrealizowany. Do grudnia był odstrzał na poziomie 240 tys. dzików, a teraz jest pewnie ok. 300 tys. – podkreśla min. Woś.

Co ciekawe zupełnie inne jest podejście do populacji dzików i ASF organizacji ekologicznych w Polsce i np. w Niemczech. Polski WWF protestuje, twierdząc, że odstrzał dzików nie zwalcza wirusów, a niemiecki WWF – wręcz przeciwnie. Niemcy od dawna prowadzą duże odstrzały sanitarne, a ostatnio budują ogrodzenie na granicy z Polską. Organizacje ekologiczne u naszych zachodnich sąsiadów zwracają uwagę, że za wzrost populacji dzików w ostatnich dekadach odpowiadają sami rolnicy, którzy masowo uprawiają kukurydzę. – Jest w tym wiele prawdy, ale nie zamierzamy wchodzić w żaden spór z rolnikami. Chciałbym tylko, aby współpraca rolników z myśliwymi dobrze się układała. Tylko wtedy mamy szansę na pokonanie ASF – mówi min. Woś.

2020-01-21 09:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ministerstwo Środowiska: do lasów nie mają wstępu także myśliwi

[ TEMATY ]

myśliwi

koronawirus

adobe.stock.com

Dziki rozmnażają się w bardzo szybkim tempie, a przyrost ich populacji to nawet 400-500 proc. rocznie

Dziki rozmnażają się w bardzo szybkim tempie, a przyrost ich populacji to nawet 400-500 proc. rocznie

Zakaz wstępu do lasów - wbrew doniesieniom medialnym - obejmuje także myśliwych; od 3 do 11 kwietnia myśliwi nie mogą organizować w lesie polowań ani – tak jak każdy inny obywatel – nawet przebywać w lasach - poinformowało w sobotę Ministerstwo Środowiska.

"Pojawiające się w mediach informacje, że wprowadzony zakaz wstępu do lasów nie obejmuje myśliwych, to nieprawda. Od 3 do 11 kwietnia myśliwi nie mogą organizować w lesie polowań ani – tak jak każdy inny obywatel – nawet przebywać w lasach" - czytamy w komunikacie przekazanym w sobotę PAP.
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

„Katolicki influencer” – czyli jaki? Misja na cyfrowym kontynencie

2025-07-27 10:26

[ TEMATY ]

Monika Przybysz

katoliccy influencerzy

sdecoret/fotolia.com

Żyjemy w epoce, w której cyfrowy świat stał się nowym kontynentem - miejscem rozmów, idei i poszukiwania sensu. Pojawia się pytanie: kim jest „katolicki influencer” i jak wygląda jego misja w cyfrowym świecie - przestrzeni pełnej możliwości, ale i zagrożeń? „W świecie ulotności i półprawd trzeba głosić nadzieję, która jest trwała i zakorzeniona w Chrystusie” - wskazała dr hab. Monika Przybysz, medioznawca z Instytutu Edukacji Medialnej Wydziału Teologicznego UKSW.

28 i 29 lipca w Rzymie odbędzie się jubileusz dedykowany katolickim influencerom i ewangelizatorom internetowym. To historyczne wydarzenie zgromadzi cyfrowych ewangelizatorów z całego świata, by wspólnie się modlić, dzielić doświadczeniami i umacniać w misji głoszenia Chrystusa w sieci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję