Reklama

Niedziela Rzeszowska

Losy katorżników

W szumie politycznych wystąpień, w obliczu prób przypisywania nam winy za wybuch II wojny światowej, w perspektywie pisania historii na nowo, mija 80. rocznica pierwszej masowej deportacji polskich rodzin na Sybir.

Niedziela rzeszowska 6/2020, str. VI

[ TEMATY ]

rocznica

Syberia

II wojna światowa

deportacje

ZSRR

Zdjęcie ze zbiorów prywatnych Janiny Wierzbickiej-Kopeć.

Augustyn Wierzbicki, pierwszy od lewej

Augustyn Wierzbicki, pierwszy od lewej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W nocy z 9 na 10 lutego 1940 r., - rozkazu Stalina - enkawudziści dokonali pierwszych zbiorowych aresztowań, w wyniku których na Nieludzką Ziemię zostało wywiezionych blisko 140 tys. obywateli polskich z terenów okupowanych od 1939 r. przez Związek Radziecki.

Nie była to pierwsza i ostatnia wywózka polskiej inteligencji, rodzin wojskowych, urzędników „na białe niedźwiedzie”, jak złowieszczo brzmiała groźba deportacji w głąb ZSRR, bo sowiecka eksterminacja Polaków odbyła się jeszcze w trzech turach, na wiosnę 1940 i 1941 r. i objęła w sumie około miliona Polaków z Kresów Wschodnich Drugiej Rzeczypospolitej, które w wyniku realizacji tajnych załączników do układu Ribbentrop-Mołotow przypadły ZSRR.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiosną 1940 i 1941 r. wywózki w głąb ZSRR objęły w sumie około miliona Polaków z Kresów Wschodnich.

Podziel się cytatem

Niedawno zmarł w Niebylcu kpt. w st. spoczynku Ludwik Kozimor, żołnierz Armii Krajowej pochodzący z Wołynia, skąd przywiózł wspomnienia o swojej rodzinie legionowych osadników, która w lutym 1940 r. został aresztowana i wywieziona na Syberię. On sam uratował się przed wywózką, bo nie było go w domu, kiedy enkawudziści przyszli po jego rodzinę. Syberyjski mróz, ponadludzka praca przy wyrębie lasów, nieleczone choroby i czerwony terror odebrały panu Ludwikowi ojca i brata.

Reklama

Trudno nie dostrzec podobieństw między okrutnym losem polskich patriotów z XIX wieku, którzy po stłumionych powstaniach – listopadowym i styczniowym – z rozkazu caratu wyjeżdżali kibitkami na zesłanie, a historią ofiarnych obrońców ojczyzny z lat drugiej wojny światowej. Wśród nich była także nieżyjąca już dziś Zofia Zedania – lwowska harcerka, która wróciła dopiero w połowie lat 50. XX w. Z jej przekazu, jako świadka męki zesłańców, uczniowie III LO w Rzeszowie, w którym przez wiele lat uczyła matematyki, dowiadywali się, jak wyglądał świat gułagów i czego doświadczyło pokolenie, które w latach 40. XX wieku zostało deportowane na Nieludzką Ziemię.

Z Rzeszowa pochodził także Augustyn Wierzbicki (prawdziwe nazwisko Flak), oficer Batalionów Chłopskich – Armii Krajowej na terenie Okręgu Lwowskiego, uczestnik akcji „Burza” na terenie Lwowa, członek lwowskiej Delegatury Rządu na Kraj, za przynależność do której został skazany na 18 lat łagrów w procesie przed Trybunałem Wojennym Wojsk NKWD w styczniu 1945 r. Przez ten sam „sąd” została skazana jego małżonka – Maria z Dawidowiczów Wierzbicka, która jeszcze w sowieckim więzieniu przy ul. Pełtewnej we Lwowie urodziła syna Zdzisława. Do osieroconego dziecka wróciła dopiero po 11 latach zesłania, które opisała w książce, pt. Lwów, Ural, Komi. Jej mąż – Augustyn – skazany za „przestępstwa kontrrewolucyjne” powrócił do Polski po 15 latach katorgi w 1959 r. Znajdował się bowiem na liście 37 zesłańców narodowości polskiej i żydowskiej, których Sowieci nie chcieli zwolnić z łagrów, wbrew postanowieniom układu między PRL a ZSRR z marca 1957 r. Jak wspomina jego siostra – mjr Janina Wierzbicka-Kopeć – powrócił do Polski jako jeden z ostatnich zesłańców.

To tylko kilka z niezliczonych tragicznych historii setek tysięcy zesłanych obywateli polskich, którzy z rozkazu władz sowieckich mieli zginąć w łagrach od Kraju Krasnojarskiego przez Komi po obwód archangielski czy irkucki. Przykłady losów polskich zesłańców na Wschodzie, o których trzeba pamiętać nie tylko z szacunku dla ofiar Nieludzkiej Ziemi i straszliwego terroru, ale dla stawiania oporu wszelkim próbom zafałszowania prawdy historycznej.

2020-02-04 10:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sybiracka rocznica

Niedziela legnicka 8/2020, str. I

[ TEMATY ]

rocznica

II wojna światowa

deportacje

ZSRR

Ks. Piotr Nowosielski

Prezes Alfreda Demska z ziemią z Nowosybirska w gronie Sybiraczek

Prezes Alfreda Demska z ziemią z Nowosybirska w gronie Sybiraczek

W 80. rocznicę pierwszej wywózki Polaków na Sybir legnicka parafia Świętej Trójcy była jednym z miejsc, w którym Sybiracy spotkali się na modlitwie.

Mszy św. przewodniczył ks. prał. Andrzej Tracz, niedawno ustanowiony przez biskupa legnickiego nowym kapelanem Sybiraków po śp. ks. prał Władysławie Jóźkowie.
CZYTAJ DALEJ

USA/ Trump: będziemy wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą Europejczycy

2025-07-14 17:47

[ TEMATY ]

Ukraina

Donald Trump

PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w poniedziałek na spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, że Stany Zjednoczone będą wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą Europejczycy.

Trump również powiadomił, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją, ogłosi surowe cła. Dodał, że ich stawka może wynieść 100 proc.
CZYTAJ DALEJ

Stąd ruszyła lawina. 45-lecie "Lubelskiego Lipca"

2025-07-15 06:33

Paweł Wysoki

Rozpoczęły się obchody 45. rocznicy „Lubelskiego Lipca”, fali protestów na Lubelszczyźnie, które dały początek „Solidarności” i wolności.

Strajk w zakładach WSK PZL Świdnik rozpoczęty 8 lipca 1980 r., którego efektem było pierwsze porozumienie podpisane pomiędzy protestującymi a komunistyczną władzą, dał impuls do zmian systemowych. – Stąd ruszyła lawina, której ustrój komunistyczny nie dał rady zatrzymać – powiedział Andrzej Kuchta, przewodniczący zakładowej NSZZ „Solidarność”. Za Świdnikiem ruszyły kolejne miejscowości; w strajkach uczestniczyło 160 zakładów i 80 tys. pracowników z naszego regionu. – Lipcowe wydarzenia doprowadziły do upadku systemu totalitarnego i muru berlińskiego. To był efekt tego, co rozpoczęło się w Świdniku i w Lublinie. Chylę czoła przed wszystkimi bohaterami i uczestnikami „Lubelskiego Lipca”, bo to dzięki wam możemy dziś żyć – powiedział Marek Wątorski, przewodniczący Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję