W sprawozdaniach przedstawianych parafianom na koniec roku dominują informacje o dużej liczbie pogrzebów, nielicznych ślubach i malejącej liczbie chrztów. Dotyczy to zwłaszcza małych miejscowości. Są parafie, gdzie ślub zdarza się raz w roku.
Za pracą w świat
Nasz region od dłuższego czasu dotyka groźba wyludnienia. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat liczba mieszkańców województwa zmniejszyła się o 16 tys. Wciąż utrzymuje się trend wyjazdów za granicę. Większość połączeń z lotniska w Świdniku to kierunki emigracji zarobkowej mieszkańców: Anglia, Irlandia i Norwegia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kolejną przyczyną wyludniania się Lubelszczyzny są wyjazdy za pracą do większych ośrodków przemysłowych w kraju. Niezbyt mądra polityka rządów z lat 90. XX wieku spowodowała prawie całkowity krach cukrownictwa (upadły m.in. zakłady w Lublinie, Opolu Lubelskim, Garbowie), które ze względu na lubelskie żyzne czarnoziemy miało tutaj dobrą rację bytu. Zniknęły także duże fabryki związane z przemysłem motoryzacyjnym (Fabryka Samochodów Osobowych, Ursus) i rolniczym (Famarol). Dziś za dobrą pracą trzeba wyjeżdżać z naszego regionu.
Reklama
Burmistrz Rejowca Fabrycznego, Stanisław Bodys, ubolewa, że jego miasto co roku kurczy się o kilkadziesiąt osób. Młodzież opuszcza miasteczko, wybierając naukę w pobliskim Chełmie, dorośli wyjechali do stolicy lub dalej. Realna jest groźba zamknięcia cementowni, która dawała pracę kilkudziesięciu osobom. Bez niej Rejowiec Fabrycznym będzie już tylko z nazwy.
Parafie coraz mniejsze
Ubytek mieszkańców na Lubelszczyźnie ma także konsekwencje dla życia religijnego. Do wspomnianego spadku liczby zawieranych małżeństw i kryzysu narodzin dzieci dochodzi proces wyludniania się parafii. Bodaj najmniejsza parafa w naszej archidiecezji – w Żukowie (dawniej parafia w Krzczonowie) liczy zaledwie 476 wiernych. W kilkunastu parafiach, głównie na Powiślu i Chełmszczyźnie, liczba katolików oscyluje w granicach 1 tys. (np. Turowiec, Brzeźno, Grabówka, Prawno). Jeszcze do niedawna obserwowaliśmy zjawisko przekształcania miejscowości z kaplicami dojazdowymi na samodzielne parafie. W przyszłości nie możemy wykluczyć łączenia parafii. Z przyczyn czysto demograficznych sytuacja będzie podobna do tego, co stało się na zachodzie Europy z powodu laicyzacji.
W ciągu dwóch lat o 16 tys. zmniejszyła się liczba mieszkańców województwa.
W nieco lepszej sytuacji są parafie podmiejskie, wokół Lublina, Łęcznej czy Puław. Parafian przybywa, ponieważ zasobniejsi mieszkańcy dużych miast osiedlają się chętnie z dala od blokowisk. Z kolei parafie śródmiejskie, choćby w Lublinie, kurczą się, gdyż centra miast są atrakcyjne dla komercji. Banki, markowe sklepy czy galerie handlowe lokują swoje siedziby właśnie na tych terenach.
Dla seniorów
Procesowi wyludniania się wschodniej Polski towarzyszy również szybkie starzenie się społeczeństwa. Rozwinięta sieć kółek różańcowych czy oddziałów Legionu Maryi stanowią dobrą propozycję dla osób starszych. Prekursorem ciekawych inicjatyw skierowanych do emerytów i rencistów jest parafia pw. Świętej Rodziny w Lublinie, gdzie ks. prał. Tadeusz Pajurek powołał Dzienny Dom Seniora. Takich pomysłów powinno przybywać. Kościół jest najlepszym miejscem przygarniania osób starszych i samotnych.