Podobno coraz więcej młodych nie ma ochoty na jakąkolwiek aktywność poza szkołą, nic im się nie chce, mają inne ideały. Nic bardziej mylnego. Jedną z grup wyłamującą się temu stereotypowi są harcerze.
Natalia Królik to 19-latka z Zawiercia. Harcerką jest od 9 lat. W tym roku pisze maturę. W wolnym czasie pływa, jest wolontariuszką, a od prawie 5 lat należy do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. – Przez ten długi czas – od 2011 r. – wszystkie cotygodniowe zbiórki, letnie obozy, biwaki, kursy kształcące stały się dla mnie stylem życia. Nasza działalność opiera się na cotygodniowych zbiórkach, na których realizujemy program specjalnie dostosowany do wieku harcerzy. Ja zaczynałam od pionu harcerzy młodszych. Od podstaw uczyłam się życia, survivalu, zasad niesienia pomocy i bycia dobrym obywatelem. Od 4 lat jestem instruktorem harcerskim i działam z najmłodszymi harcerzami – zuchami w wieku 6-10 lat. Bierzemy również udział w wydarzeniach organizowanych przez hufiec, takich jak Dzień Myśli Braterskiej czy Imieniny Zucha. W normalnych warunkach teraz bardzo intensywnie przygotowywalibyśmy się do Marcowego Spotkania z Piosenką – harcerskiego festiwalu muzycznego. Niestety, z powodu aktualnej sytuacji musieliśmy szybko zmienić plany. Chcąc sprostać sprawdzianowi, który został postawiony naszej organizacji wychowawczej, organizujemy pomoc dla mieszkańców Zawiercia. Pełnoletni instruktorzy pomagają w zakupach osobom starszym i oferują opiekę dla dzieci. Pozostali harcerze pomagają rówieśnikom w nauce i dają pomysły na ciekawe spędzanie czasu wolnego w domu – opowiada Natalia. W chwili, kiedy piszemy tekst, akcja dopiero rusza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu