Reklama

Niedziela Łódzka

Biskup i uczeń

Słuchając wielu wypowiedzi abp. Grzegorza Rysia, być może niejeden z nas, wśród wielu innych prawd, wyłowił również taką. Według intuicji kaznodziei i przewodnika duchowego życie wiarą i czerpanie z niej sił jest owocne wtedy, kiedy stajemy się uczniami – otwartymi i przeżywającymi swoją wiarę dynamicznie, w drodze ku kochającemu Bogu.

Niedziela łódzka 21/2020, str. I

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

Ks. Marek Hajdyła

Abp Grzegorz Ryś z kolegami z roku w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie

Abp Grzegorz Ryś z kolegami z roku w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To nie tylko głębokie i słuszne wskazanie duchowe abp. Grzegorza dla innych, ale także azymut dla samego siebie w ciągłym odkrywaniu miłości i odpowiadaniu na nią najszczerzej, czyli prosto z serca. Kiedy przywołuję na myśl osobę abp. Grzegorza, to takiego go właśnie widzę. Ucznia, który ciągle jest ciekaw czegoś więcej, wyznacza sobie nowe cele i szuka sposobów ich realizacji. A przez szczere i dynamiczne szukanie jest wiarygodnym przewodnikiem dla innych, zabierając nas ze sobą w tę fascynującą podróż.

Chrystus i święci

Skoro jest uczeń, to muszą być także nauczyciele. Pierwszym Mistrzem jest Chrystus – Najwyższy Kapłan. Ale zaraz za Nim pojawiają się postaci trojga świętych, których przykład, w mojej ocenie, jest dla abp. Grzegorza inspirujący i kształtujący jego drogę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pierwszy to św. Franciszek z Asyżu. Najwcześniejszy etap naszej znajomości to lata seminarium duchownego, gdy buduje się fundament pod przyszłe kapłaństwo. To właśnie św. Franciszek został nam dany jako opiekun rocznika i jest z nami do dziś. Wśród mnóstwa większych i mniejszych zdarzeń z tamtych lat pamiętam zwłaszcza jedno. W kilkuosobowym gronie powstało wtedy nasze przedstawienie o św. Franciszku z Asyżu. Jednym z głównych twórców tekstu i odtwórcą tytułowej roli był właśnie Grzegorz. Do dziś pamiętam scenę modlitwy Franciszka i sylwetkę Grzegorza klęczącego w zgrzebnym habicie przed Franciszkowym krzyżem. To była z pewnością jego pierwsza duchowa fascynacja i rys młodego serca. Że tak było nadal, przez całe następne lata, dowodzi 25. rocznica święceń kapłańskich i jubileuszowa pielgrzymka śladami naszego patrona. Grzegorz, już jako biskup, poprowadził ją dla nas i dla siebie, opisując ze swadą i żarliwością miejsca związane z św. Franciszkiem.

Naukowe dociekania ks. prof. Grzegorza – historyka Kościoła – skupione były zawsze na średniowieczu. Jego kolejną świętą bohaterką stała się Jadwiga Andegaweńska. Praca Grzegorza w archiwum kapituły wawelskiej była doskonałą okazją do pogłębiania i rozwoju tego zapatrzenia w Jadwigę. Nie zapomnę jego kazania na odpuście w 2013 r. w parafii, w której pracuję, a która jest poświęcona św. Jadwidze. Okazją był wspomniany już nasz rocznikowy jubileusz kapłaństwa. Pierwsze zdania kazania brzmiały: – Jadwiga potrzebowała 25 lat życia, by zostać świętą. My żyjemy już dwa razy tyle na tym świecie, z czego 25 lat w kapłaństwie. I gdzie jesteśmy w naszej drodze do świętości?!

Z pewnością arcybiskup ma wyjątkowy dar słowa, które porusza i dotyka istoty, co wtedy szczególnie mocno odczuliśmy na własnej skórze. Rok wcześniej, również w mojej parafii, podczas sesji naukowej o św. Jadwidze biskup wygłosił wykład: „Jadwiga wobec władzy papieża w Kościele doby kryzysu i schizmy”. Z przekonaniem ukazywał dobroć serca mądrej władczyni, która kocha swój lud i broni przed wszelką krzywdą.

Papież Polak

Trzecia postać świętego, którego dziećmi duchowymi wszyscy poniekąd jesteśmy, to św. Jan Paweł II. Jego styl pasterzowania w archidiecezji krakowskiej, a później w całym Kościele, oraz rozmiłowanie w idei Bożego Miłosierdzia jest wzorem dla duszpasterza i bp. Grzegorza.

Najbardziej spektakularnym przejawem tej bliskości z Ojcem Świętym jest rok 2016, gdy poprosiłem bp. Grzegorza o przygotowanie tekstu Drogi Krzyżowej na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Powstały wyjątkowe rozważania, będące afirmacją miłości miłosiernej, która wypływa z krzyża, ale równocześnie przerasta ból i śmierć. Tekst ten, wraz z wyjątkową scenografią i muzyką, stworzył niezwykłe nabożeństwo i pozostaje najczęściej wspominanym wydarzeniem tych lipcowych dni w Krakowie, przeżytych wraz z papieżem Franciszkiem i młodymi z całego świata.

Życzenia

Przy okazji kolejnej rocznicy naszych święceń kapłańskich dziękuję Ci, drogi Grzegorzu, za dar wieloletniej przyjaźni, a także za wsparcie, jakiego każdy ksiądz potrzebuje od swojego biskupa. Z tej wdzięczności wypływają życzenia. Biskupowi – uczniowi w szkole wiary – życzę wzrastania i naśladowania swoich życiowych mistrzów. Dalszej prostoty Biedaczyny z Asyżu, szczerości serca Jadwigi Wawelskiej i pasterzowania w duchu naszego Papieża Polaka, nigdy „na koturnach”, ale jak św. Jan Paweł II – blisko ludzi.

2020-05-20 11:39

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Ryś: to, że nic nie masz nie zwalnia cię z dawania

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

BP KEP

- To, że masz mało lub nie masz nic, nie zwalnia cię z dawania – mówił abp Grzegorz Ryś podczas Mszy św. sprawowanej w uroczystość św. Matki Teresy z Kalkuty w łódzkim domu Najświętszego Serca Jezusowego. W Eucharystii obok sióstr i blisko 150 podopiecznych, którymi się na co dzień zajmują, uczestniczyli także kapłani, wolontariusze oraz zaprzyjaźnieni z Misjonarkami Miłości łodzianie.

W homilii łódzki pasterz zwrócił uwagę na to, że kluczem do miłosierdzia jest to, ile dostaliśmy od Boga. - Dojrzały chrześcijanin, to taki, który dziękuje Bogu! Nie stoi przed Nim w ciągłej pozycji – daj, daj, daj, i do tego jest ciągle niezadowolony, bo „tamten” dostał więcej. Jeśli człowiek odkryje, ile od Boga otrzymał, to gdy zobaczy człowieka, który potrzebuje – otwiera mu się kieszeń – powiedział abp Ryś. Przestrzegł też, że gdy widząc potrzebującego nie pomagamy mu, jesteśmy wysłannikami szatana. – To straszne awansować do takiej roli – powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Szwajcaria: radna miejska strzelała do obrazu przedstawiającego Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus

2025-07-25 21:09

[ TEMATY ]

profanacja

znieważanie

zrzut ekranu Instagram

Prokuratura w Zurychu postawiła zarzuty radnej miejskiej i byłej przewodniczącej Partii Zielono-Liberalnej Saniji Ameti po zamieszczeniu przez nią zdjęcia, na których oddaje około 20 strzałów do obrazu przedstawiającego Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus. Według informacji szwajcarskiego portalu 20 Minuten, Ameti oskarżono na podstawie artykułu 261. szwajcarskiego kodeksu karnego o publiczne znieważenie przekonań religijnych i zakłócanie pokoju religijnego.

Przepis powyższy przewiduje kary dla każdego, kto „publicznie i złośliwie znieważa lub wyśmiewa przekonania religijne innych, a w szczególności ich wiarę w Boga, albo złośliwie bezcześci przedmioty kultu religijnego”.
CZYTAJ DALEJ

Reformę należy zacząć od siebie [Felieton]

2025-07-27 13:00

ks. Łukasz Romańczuk

Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?

W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję