Reklama

Rodzina

Głos na rodzinę

Podczas wyborów prezydenckich wybieramy także przyszłość polskich rodzin. – Prezydent Andrzej Duda jest gwarantem prorodzinnej polityki naszego państwa – mówi Anna Schmidt-Rodziewicz, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej oraz pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania.

Niedziela Ogólnopolska 27/2020, str. 28

[ TEMATY ]

rodzina

Artur Stelmasiak /Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybory prezydenckie to także głos oddany na politykę prorodzinną i społeczną w Polsce. Od tego może zależeć przyszłość takich sztandarowych programów, jak „Rodzina 500+”, podwyższenie minimalnej emerytury czy wprowadzenie wsparcia dla seniorów, a więc tzw. 13. emerytury. – Wszyscy doskonale pamiętamy polityków Platformy Obywatelskiej, którzy mówili, że na program „500+” nie ma środków finansowych. My udowodniliśmy, że wystarczy uszczelnić system podatkowy i skończyć z przyzwoleniem na rozkradanie, a pieniądze się znajdą. Wspólnie z prezydentem pokazaliśmy, że potrafimy się troszczyć o rodziny, o ich zdrowie w czasie pandemii COVID-19, a także o gospodarkę w tych trudnych czasach – mówi Niedzieli Anna Schmidt-Rodziewicz, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Co z „500+”?

Reklama

Rząd PiS przed 2007 r. wprowadził kilka nieśmiałych i skromnych instrumentów polityki prorodzinnej, takich jak jednorazowe becikowe i program mieszkaniowy „Rodzina na swoim”. Obydwa programy były później wygaszane w czasie rządów PO-PSL, a becikowe w 2012 r. zostało ograniczone progiem do 1900 zł dochodu. Czy podobny los może teraz spotkać program „Rodzina 500+?” – Obawiam się, że rządy Platformy Obywatelskiej rozpoczną demontaż polityki prorodzinnej. W tej kadencji zmagamy się już z opozycyjnym Senatem, który torpeduje i przeciąga w czasie nasze działania. Z opozycyjnym prezydentem mogłoby to oznaczać całkowity paraliż państwa i dalszych rządów. Tylko wygrana Andrzeja Dudy pozwoli utrzymać i dalej rozwijać programy prospołeczne – uważa wiceminister rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Europie widzimy rewolucję antyrodzinną, która jest coraz mocniej odczuwalna również w Polsce. Prezydent podczas kampanii po imieniu nazywa te zagrożenia i obiecuje, że będzie stał na straży konstytucyjnych praw rodziny. – Sprawy ideologiczne i światopoglądowe muszą pozostać w gestii państw członkowskich UE, a próba odgórnego narzucania pewnych postaw w imię fałszywie rozumianej poprawności politycznej uderza de facto w wolności obywatelskie. Musimy szanować i bronić wartości, które dla większości Polaków są ważne, a taką wartością jest m.in. prawo jednostki do samostanowienia. Te wybory zatem to starcie nie tylko oponentów politycznych, ale też dwóch krańcowo różnych wizji rozwoju Polski – mówi Anna Schmidt-Rodziewicz.

Polityczna obstrukcja

Symbolicznym obrazem różnicy między kandydatami w wyborach prezydenckich mogą być z jednej strony program „500+” i podpisana przez prezydenta Dudę Karta Rodziny, a z drugiej – Warszawska Deklaracja LGBT+ Rafała Trzaskowskiego. Dla milionów polskich rodzin decyzja przy urnie jest także wyborem priorytetów rozwoju polityki społecznej państwa.

Kolejnym ważnym punktem kampanii wyborczej jest walka z kryzysem gospodarczym i ochrona miejsc pracy, od których zależy los polskich rodzin w najbliższej przyszłości. Do tej pory Polska była chwalona na świecie za to, że dosyć sprawnie poradziła sobie z pandemią. Epidemiolodzy przestrzegają jednak, że na jesieni możemy mieć kolejną falę zachorowań na

COVID-19, a przecież od dobrej współpracy z prezydentem zależy także sprawność całego państwa. – Nasze doświadczenie z opozycją, a zwłaszcza z Platformą Obywatelską reprezentowaną w Senacie przez marszałka Tomasza Grodzkiego, pokazuje, że na płynną i szybką współpracę nie ma co liczyć. Inny prezydent może przeciągać procedowanie ustaw w czasie albo nawet je wetować. Nasz rząd zmierzy się wtedy z ogromnym problemem politycznej obstrukcji, która w tym trudnym momencie może uderzyć w bezpieczeństwo i zdrowie Polaków. Gdy będziemy szli do wyborów, warto mieć to także na uwadze – podkreśla Schmidt-Rodziewicz.

2020-06-30 10:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjęci z systemu

Niedziela toruńska 20/2022, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

rodzina

wspólnoty

Archiwum rodziny

Ewelina i Piotr ze swoją córką Hanią

Ewelina i Piotr ze swoją córką Hanią

O pracy fotografa filmowego, edukacji domowej i wspólnotach małżeńskich z Piotrem i Eweliną Litwicami rozmawia Maria Pilińska.

Maria Pilińska: Wszyscy wiedzą, kim jest operator kamery, fotograf, ale ty, Piotrek, jesteś fotografem filmowym. Czyli kim? Piotr Litwic: Robię na planie zdjęcia, które potem będą użyte w promocji lub też takie, które grają w samym filmie, czyli np. jedna postać takie zdjęcie pokazuje drugiej. Aktualnie realizuję projekt dla Netflixa i, co ciekawe, ma on zupełnie inną politykę promocji niż TVN czy TVP, z którymi wcześniej współpracowałem. W TVN i TVP, gdy była jakaś ważna scena, występowały główne postacie, to robiłem jak najwięcej zdjęć, by potem różne kolorowe gazety miały do wykorzystania piękne galerie. Natomiast w związku z tym, że Netflix wypuszcza za jednym razem cały sezon, nie ma takiej typowej promocji jak seriale telewizyjne. Zdjęcia są potrzebne bardziej jako miniaturki na stronie. Gdyby ważne sceny były sfotografowane, to mielibyśmy do czynienia po prostu z tzw. spoilerami, a tego chcemy uniknąć.
CZYTAJ DALEJ

Skrutinium, czyli jak wybiera się papieża podczas konklawe

2025-05-07 16:26

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Każde głosowanie w Kaplicy Sykstyńskiej odbywa się w sposób ceremonialny i ściśle określony. Sprzyja temu papierowa i indywidualna forma oddania tajnego głosu.

Teoretycznie papież może zostać wybrany już wieczorem w dniu rozpoczęcia konklawe. Wówczas przeprowadza się pierwsze głosowanie. Dzieje się tak od 2005 roku, wcześniej głosowania odbywały się od rana drugiego dnia. Jednak w ostatnim wieku najszybciej papieża wybrano w 1939 roku. Kard. Eugenio Pacelli, późniejszy Pius XII, zyskał wymagane poparcie już w trzecim głosowaniu. Także w drugim dniu konklawe kończyło się w 2005 i w 2013 roku.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję