Reklama

Zdrowie

Domowe preparaty na komary

Czy jest jakikolwiek nieszkodliwy dla człowieka środek na komary? Okazuje się, że tak!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Letni koszmar powrócił – komary znów atakują i kłują. W sklepach znajdziemy wiele chemicznych preparatów odstarszających owady, ale nie zawsze są one bezpieczne. Pomocne w walce z komarami mogą być: naturalna kawa, przyprawy kuchenne, popularne zioła z ogrodu i łąki oraz naturalne olejki zapachowe, stosowane w niewielkich ilościach.

Olejki

Olejki syntetyczne nie mają działania ochronnego i mogą wywołać reakcje alergiczne. Olejki eteryczne również mogą spowodować uczulenie, szczególnie w słoneczny i upalny dzień. Podczas ich nakładania należy omijać okolice oczu, ust, nosa, rany i zadrapania na skórze. Należy zachować dużą ostrożność, gdy stosuje się aromaty w obecności dzieci, zwłaszcza niemowląt. Olejki można mieszać ze sobą, takie kombinacje nie podnoszą jednak ich skuteczności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najlepsze działanie odstraszające komary mają olejki: migdałowy, cytrynowy, cynamonowy, waniliowy, goździkowy albo eukaliptusowy. Sam olejek (np. goździkowy) można wetrzeć w wewnętrzną stronę nadgarstków lub dodać do balsamu do ciała i nakładać na miejsca, gdzie najwięcej się pocimy – w zgięciach łokci, nadgarstków, kolan, na karku. Nie należy smarować nim całego ciała – pomoże to zapobiec niechcianym reakcjom alergicznym.

Olejki mają krótkie działanie, dlatego trzeba je stosować ponownie po upływie 30-60 minut. Nie powinno się ich łączyć z preparatami do opalania.

Ocet

Reklama

Ocet jabłkowy (tylko naturalny) lub ocet spirytusowy rozcieńczyć wodą (1:1). Otrzymanym opłynem należy spryskać ubranie, plecak, leżak, krzesło... Wrażliwą skórę opryskaną octem umyć wodą z mydłem.

Ziołowy preparat na bazie alkoholu

3-4 łyżki mieszanki suszonych ziół mięty, lawendy oraz zmiażdżonych goździków zalać filiżanką wrzącej wody, gotować na małym ogniu pod przykryciem przez 3-5 minut. Ostudzić, przecedzić i dodać pół filiżanki czystego alkoholu (min. 70%), np. etanolu. Tym płynem spryskiwać odsłonięte fragmenty skóry. Przechowywać go w lodówce. Alkohol wysusza skórę, dlatego trzeba ją wcześniej natłuścić.

Domowy preparat z piołunu

Do termosu wsypać 1,5 łyżki rozdrobnionych liści piołunu, zalać 0,5 l wrzącej wody. Po 30 minutach przecedzić, przelać do rozpylacza. Zraszać odsłoniętą skórę, włosy, ubranie, otaczające nas przedmioty. Zamiast liści można też użyć korzeni tego popularnego chwastu (szklanka pokrojonych korzeni na 1,5 l wrzącej wody). Napar ma jasnożółty kolor.

Roztwór z oleju kokosowego, soku aloesu i olejków eterycznych

Gruby liść aloesu wymyć, odciąć kolce, zmielić i przez płótno/gazę wycisnąć sok. Do 5 łyżek (75 ml) płynnego tłuszczu kokosowego dodać łyżkę soku z aloesu, po 5-7 kropli olejków: goździkowego, z mięty pieprzowej i geranium. Dokładnie wymieszać. Roztworem smarować odsłonięte części ciała. Olej kokosowy łatwo się wchłania i nie brudzi ubrań, a sok z aloesu nawilża skórę. Preparat przechowywać w szczelnie zamkniętym słoiku w ciemnym miejscu przez 3-4 tygodnie.

Preparat z naturalnych olejków eterycznych

Wymieszać naturalne olejki eteryczne: 4 części olejku cytrynowego, 1 część goździkowego i 1 część cedrowego. Mieszankę należy przygotować przed spacerem i nanieść ją na zgięcia w: nadgarstkach, łokciach, kolanach, na kark i stopy, lub spryskać nią odsłonięte części ciała. Olejki mają krótkotrwałe działanie.

Z olejków na bazie alkoholu

Wymieszać filiżankę żytniej wódki (lub innego żytniego alkoholu) i łyżkę olejku o zapachu odstraszającym komary. Alkohol przelać do butelki z atomizerem, dodać olejek, zamknąć butelkę i energicznie nią potrząsać. Przed spryskaniem skóry należy przetestować preparat na jej małej powierzchni (najlepiej w zgięciu łokcia lub na karku).

2020-07-21 12:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na jesienne smuteczki

Jesienią wiele osób skarży się na złe samopoczucie: apatię, osłabienie, czasem także drażliwość. Klimatu w Polsce nie zmienimy, ale jest kilka sposobów na to, żeby poczuć się choć trochę lepiej.
CZYTAJ DALEJ

„Świat już tego dłużej nie wytrzyma!” Leon XIV papieżem pokoju

2025-07-20 20:27

[ TEMATY ]

felieton

Papież Leon XIV

Red

I znów papież wypowiedział się na temat pokoju, mimo że ma urlop i mógłby się odciąć od spraw bieżących. Po Mszy św. w Albano Laziale mówił do dziennikarzy: „Świat już tego dłużej nie wytrzyma, jest za dużo wojen, trzeba się modlić o pokój”. Wspomniał też o swej rozmowie z premierem Izraela. Doskonale widać już, że problematyka pokoju to istotny motyw papieskiego nauczania.

Na samych tylko platformach społecznościowych od początku pontyfikatu do czasu wyjazdu na urlop do Castel Gandolfo papież opublikował 47 postów na temat pokoju. Z tego 31 - na platformie X, czyli na dawnym Twitterze (jest to 29 proc. wszystkich postów) i 16 na Instagramie (22 proc. wszystkich wpisów). Wpisy te w dużej mierze stanowią apele o zakończenia konfliktów wojennych. Leon XIV odnosi się zarówno do wojny w Ukrainie, jak i do konfliktów na Bliskim Wschodzie. W kontekście Ukrainy wyraża solidarność z narodem ukraińskim, podkreślając, że „został on dotknięty nowymi, poważnymi atakami” i wzywa „do zakończenia wojny i wsparcia inicjatyw na rzecz dialogu i pokoju”. Papież rozszerza swoje apele w odniesieniu do innych państw, wyrażając moralny sprzeciw wobec wojny: „Serce Kościoła rozdzierają krzyki, które dochodzą z miejsc ogarniętych wojną, zwłaszcza z Ukrainy, Iranu, Izraela i Gazy. Nie możemy przyzwyczaić się do wojny!”. W odniesieniu do sytuacji w Iranie, Izraelu i w Palestynie stwierdził: „Niech zostanie odrzucona wszelka logika przemocy i odwetu, a z determinacją niech zostanie obrana droga dialogu, dyplomacji i #pokój”. To ciekawe, że zamieścił hasztag #pokój, co tylko potwierdza, że rozumie jak ważną rolę w propagowaniu jego nauczania odgrywają media społecznościowe.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka jest szkołą dziękczynienia

2025-07-20 20:43

Biuro Prasowe AK

- Zanim rozjedziecie się do swoich domów, spójrzcie jeszcze raz dziś na Maryję i powiedzcie jej: „Mamo, nie pozwól mi wrócić do Egiptu. Ucz mnie tego wejścia, tego wychodzenia. Ucz mnie twojej cichości i twojej ufności. Prowadź mnie do Jezusa. Prowadź mnie do nieba. Maryjo, pomóż mi być takim pielgrzymem nadziei” – powiedział do pielgrzymów bp Robert Chrząszcz, podczas zakończenia 39. Wadowickiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.

– Dziś stanęliśmy w miejscu, które dla Polaków od wieków jest punktem odniesienia, azylem, a dla pielgrzyma metą i początkiem zarazem. Stanęliśmy przed Maryją, naszą Matką i Królową, bo to Ona, jak mawiał św. Jan Paweł II, jest tą, która przyjmuje nas w swym sercu – powiedział na początku homilii bp Robert Chrząszcz i zauważył, że Maryja przyjmuje wszystko, co przynoszą ze sobą pielgrzymi, ogarniając ich czułością.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję