Toruńskie uroczystości odbyły się przed obeliskiem poświęconym Żołnierzom Armii Krajowej. Prezydent Michał Zaleski zapewnił, że o każdej kropli krwi wylanej w czasie powstańczych dni Warszawy (także za wolność Torunia) nigdy nie zapomnimy. Odznaczył także mjr Marię Biedermann-Kowalewską ps. Myszka, sanitariuszkę powstania, medalem Thorunium. Dziękując za to szczególne wyróżnienie, „Myszka” wspomniała swój ponad 70-letni związek z ukochanym Toruniem, jak nazwała gród Kopernika. Podkreśliła znaczenie wychowania patriotycznego oraz ważnych wartości dla każdego Polaka. – Zawsze żyłam tak, aby słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna były dla mnie najwyższym nakazem – mówiła. Niech to przesłanie stanie się drogowskazem dla młodego pokolenia.
Wiązanka melodii powstańczych wykonana przez Toruńską Orkiestrę Wojskową zachęciła zgromadzonych do wspólnego śpiewania (nie)zakazanych piosenek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z Toruniem jest związana ponad 70 lat
Po oficjalnych uroczystościach długo jeszcze trwały indywidualne rozmowy z weteranami. Serdeczne słowa, słuchanie wspomnień, uśmiechy, pamiątkowe fotografie w otoczeniu powiewających biało-czerwonych flag dopełniały rocznicowego popołudnia. Na koniec w chwili, gdy powoli uczestnicy rozchodzili się, sanitariuszka „Myszka” została otoczona przez grupę Polaków – repatriantów z Kazachstanu, kończących kursowy pobyt w Toruniu. Była to kolejna lekcja historii i miłości Ojczyzny, nić porozumienia między Polakami, których dzielą tysiące kilometrów, ale łączy miłość do Biało-Czerwonej. To symbole tego dnia.
Wieczna cześć, pamięć i chwała Powstańcom Warszawskim. Pamiętajmy o żyjących. Czerpmy z ich wiedzy i wspomnień. To najpiękniejsza lekcja historii. A tym, którzy swoje życie złożyli w ofierze Ojczyźnie, oraz tym, którzy powoli odchodzą na wieczną wartę, oddajmy cząstkę swojej pamięci w symbolu zapalonego światełka czy modlitwy.