Reklama

Kościół

Warto poznać ks. Zieję

– Byłoby wspaniale, gdyby ks. Jan Zieja stał się postacią popularną – stwierdza w rozmowie z Niedzielą Robert Gliński, znany reżyser, twórca filmu pt. Zieja, który właśnie wszedł na ekrany kin.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria Fortuna-Sudor: Proszę powiedzieć, kto jest adresatem filmu Zieja?

Robert Gliński: Ten film może obejrzeć każdy, kto szuka w życiu wartości, kto chce rozmawiać o moralności, prawdzie i miłości. Zachęca do tego, aby pomyśleć, zastanowić się nad sobą, nad postawą życiową oraz skonfrontować ją z zasadami, którymi kierował się ks. Jan Zieja. To jest film dla ludzi, którzy mają refleksyjny stosunek do życia. O takim widzu marzę.

Bohater filmu to postać autentyczna. Na ile stwierdzenie, że tylko prawda jest ciekawa, potwierdziło się przy realizacji tego obrazu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z tą prawdą to w filmie trochę żartuję np., gdy przywołuję stwierdzenie ks. Józefa Tischnera o trzech rodzajach prawdy. Z kolei ks. Zieja, zaproszony przez prymasa Stefana Wyszyńskiego do głoszenia kazań biskupom, wypowiada mocne słowa o roli prawdy: „Prawda, miłość prawdy, całkowite poddanie się jej, to pierwszy warunek tego, żeby światło łaski do nas dotarło”. Mam nadzieję, że podczas oglądania tego filmu, można sobie uświadomić, iż warto dążyć do prawdy i szukać odpowiedzi na pytania, co jest dobre a co złe.

Nazwał Pan ten film moralitetem. Kto i czego nauczy się, poznając Zieję?

Reklama

Myślę, że każdy widz otwarty na zawarte w historii ks. Ziei myśli, na życiowe postawy, którym kapłan był wierny. Nauczanie księdza opiera się na Dekalogu, który mówi: „Nie zabijaj nigdy nikogo, bo występujesz przeciwko piątemu przykazaniu”. Wszyscy wiemy, o co chodzi, a że wypowiada to w sytuacji, gdy trwa wojna, gdy ludzie się zabijają, zaczynamy się nad tym zastanawiać, jak to ma się np. do obrony ojczyzny. I już jest temat do dyskusji: czy patriotyzm rzeczywiście polega na oddaniu życia na barykadach? Film przypomina widzom, że należy szanować poglądy innych. Tu przykładem może być działalność księdza w Komitecie Obrony Robotników. Fascynujące jest to, że potrafił on powstrzymać bardzo różne, krańcowo odmienne poglądy kolegów z KOR. Adam Michnik powiedział kiedyś: „Ksiądz Zieja jest dowodem na istnienie Boga, bo jest taki dobry.”

W tym moralitecie pozytywnym bohaterem jest nieugięty ks. Zieja, którego nazwał Pan „chodzącą świętością”. Czy współczesny człowiek zechce brać z niego przykład?

Myślę, że ksiądz powinien być przykładem, ale należy pamiętać, iż był on tylko człowiekiem. Znam kilku księży i bardzo ich lubię. Mam dla nich ogromny szacunek, bo noszą w sobie poszukiwanie prawdy. W filmie jest sekwencja, w której ks. Zieja prowadzi dom dla ofiar gwałtów z czasów wojny – samotnych matek z dziećmi, i mówi o przebaczaniu. Wyjaśnia kobietom, że powinniśmy przebaczyć temu, kto nas skrzywdził.

Czy współcześnie nie mamy takich dylematów?

Byłoby wspaniale, gdyby ks. Zieja stał się postacią popularną. Mam nadzieję, że współczesny widz, zarówno młody, jak i w sile wieku, podąży za jego przykładem. Nie musimy go naśladować, bo to inna epoka, inne społeczeństwo, inne realia. Poznanie tego filmu może dostarczyć wielu tematów do dyskusji i właśnie dlatego warto poznać historię ks. Ziei, wpisaną w polskie realia XX wieku.

Jan Zieja
(ur. w 1897 r. w Ossem, zm. w 1991 r. w Warszawie), polski duchowny, działacz społeczny, tłumacz, publicysta i pisarz religijny, żołnierz wojny z 1920 r. i obrony z września 1939 r. Kapelan Szarych Szeregów i Armii Krajowej, uczestnik Powstania Warszawskiego, działacz opozycji demokratycznej w PRL, podpułkownik Wojska Polskiego, współzałożyciel Komitetu Obrony Robotników i Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR”

2020-09-16 11:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

TVP wyemituje pierwszy odcinek serialu "Zieja"

[ TEMATY ]

serial

ks. Jan Zieja

Materiał prasowy

Kadr z filmu Zieja. Nie zabijaj nigdy nikogo/materiały promocyjne

Kadr z filmu Zieja. Nie zabijaj nigdy nikogo/materiały promocyjne

Trzyodcinkowy serial „Zieja” w reżyserii Roberta Glińskiego, z Andrzejem Sewerynem, Mateuszem Więcławkiem oraz Zbigniewem Zamachowskim w rolach głównych ukazuje losy niezwykłego Polaka i patrioty, bezkompromisowego i charyzmatycznego księdza Jana Ziei. Emisja pierwszego odcinka pt. „Nie zabijaj” w niedzielę, 22 maja o godzinie 20:15 w TVP1.

Rok 1977. Ksiądz Jan Zieja, współzałożyciel Komitetu Obrony Robotników zostaje wezwany na przesłuchanie. Grosicki, oficer służb bezpieczeństwa próbuje nakłonić go do współpracy. Ksiądz odmawia. Rozpoczyna się pojedynek dobra ze złem. Rozmowy duchownego z funkcjonariuszem stają się opowieścią o życiu księdza Ziei i najważniejszych wydarzeniach polskiej historii XX wieku.
CZYTAJ DALEJ

Polichna. Rekolekcje - czas Bożej miłości

2025-04-06 06:56

Małgorzata Kowalik

W dn. 30 marca – 1 kwietnia w parafii św. Jana Marii Vianneya w Polichnie odbyły się rekolekcje wielkopostne. Czas wchodzenia w tajemnice Bożej miłości parafianie przeżyli pod kierunkiem o. Ryszarda Koczwary z Niepokalanowa.

Chcąc przygotować wiernych do głębokiego przeżycia Wielkiego Tygodnia, rekolekcjonista umacniał ich w cnotach teologalnych, eksponując, że fundamentem duchowości chrześcijańskiej jest wiara, a w jej skład wchodzi poznanie, doświadczenie emocjonalno-wartościujące i moralne działanie. Ukazując wartość Wielkiego Tygodnia, mobilizował do rozwoju wiary, mężnego jej wyznawania w każdych okolicznościach życia. – Trzeba pokazać, że jestem katolikiem, chrześcijaninem i nie wstydzę ani nie boję się wiary – powiedział. Przypomniał, że progresja wiary i wytrwałość w niej, bez względu na różnorodność doświadczeń życia, pozostaje nadrzędnym obowiązkiem chrześcijan, rodziców wobec dzieci i Kościoła wobec wiernych. Pytał więc: - „Co zrobiliśmy z dzieciństwem dzieci, czy mają one jeszcze dzieciństwo? Czy te, które wyjechały za granicę z braku miłości do ziemi, będą miały do kogo/czego wracać?”. Rekolekcjonista uwypuklił, że centrum wiary chrześcijańskiej stanowi Jezus Chrystus. Podkreślił, że „Jezus - centrum, kierownik i wyznacznik mojego życia, może uzdrowić mnie i moich najbliższych”.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję