Reklama

Kościół

Teolog odpowiada

Kim byli Trzej Królowie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika:
Kim byli Trzej Królowie, którzy udali się do Betlejem, by pokłonić się Panu Jezusowi? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Nowotestamentową narrację o Mędrcach ze Wschodu, którzy ofiarowali Dziecięciu Jezus złoto, kadzidło i mirrę, odnajdujemy w Ewangelii według św. Mateusza, w pierwszych dwunastu wersach jej drugiego rozdziału. Jest tam zapisane, zgodnie z greckim oryginałem tego pisma, że byli oni magami. Tym terminem w starożytności określano osoby wykształcone, które zajmowały się astrologią (dziedzina wiedzy bardzo ceniona w tamtych czasach), oraz ludzi należących do stanu kapłańskiego czy przedstawicieli rodów królewskich. Wschód natomiast wydaje się synonimem ówczesnej Persji. W każdym razie autor biblijny napisał, że podążali oni za gwiazdą, która wskazała im miejsce narodzin Pana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z czasem tradycja chrześcijańska sprowadziła liczbę Mędrców do trzech, ponieważ przynieśli oni trzy wspomniane wcześniej dary. Nadano im też konkretne imiona oraz przypisano godność królewską. Najmłodszy z nich – Kacper (ten, który sprawuje pieczę nad skarbcem bądź dba o swoją dobrą sławę; skarbnik) miał reprezentować szeroko rozumianą Afrykę i podarować Jezusowi mirrę (rodzaj wonnej żywicy), która symbolizuje człowieczeństwo Chrystusa oraz Jego męczeńską śmierć. Kolejny – Baltazar („niech Bóg zachowa jego życie”; król) miał być przedstawicielem kontynentu azjatyckiego i wręczyć Dziecięciu kadzidło, które wyraża Jego boskość. Ostatni i najstarszy zarazem – Melchior („Bóg jest moim światłem”; król światłości) miał pochodzić z Europy i ofiarować Panu złoto, kruszec oznaczający Jego władzę oraz potęgę królewską.

Z historyczno-biblijnego punktu widzenia nie sposób jednoznacznie rozstrzygnąć, kim byli owi Mędrcy (magowie, królowie) ze Wschodu. Niemniej jednak przesłanie, które pozostawili po sobie, jest aktualne po dziś dzień.

Dlatego papież Franciszek w homilii wygłoszonej w uroczystość Objawienia Pańskiego w 2019 r. powiedział: „Dzisiaj jesteśmy zachęceni do naśladowania Mędrców. Nie dyskutują, ale idą; nie zatrzymują się, rozglądając wokół, lecz wchodzą do domu Jezusa; nie stawiają siebie w centrum, lecz upadają na twarz przed Nim, będącym centrum; nie trzymają się sztywno swoich planów, ale przygotowują się do pójścia innymi drogami. W ich gestach jest ścisły kontakt z Panem, radykalna otwartość na Niego, całkowite włączenie w Niego. Z Nim posługują się językiem miłości, tym samym językiem, którym Jezus już przemawia, będąc jeszcze niemowlęciem. Mędrcy idą do Pana nie po to, by przyjmować, ale aby dawać. Zadajmy sobie pytanie: czy w Boże Narodzenie przynieśliśmy jakieś dary dla Jezusa, na Jego święto, czy też wymieniliśmy jedynie prezenty między sobą?”. Nic dodać, nic ująć.

Pytania do teologa prosimy przesyłać na adres: teolog@niedziela.pl .

2020-12-28 16:10

Oceń: +14 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Właściwie to… nie ma święta Trzech Króli

„Największe uliczne jasełka na świecie” -  takie hasło widnieje na stronie internetowej Orszaku Trzech Króli. Barwne korowody 6 stycznia organizowane są już nie tylko w Polsce, ale też w wielu państwach Europy, np. w Ukrainie, Austrii czy we Włoszech, a także w Afryce i obu Amerykach. A wszystko po to, by… „uczcić trzech króli”  - jak potocznie się mówi, nawet w niektórych kościołach. Tymczasem…. święta Trzech Króli właściwie nie ma, mimo że jest to jedno z najstarszych świąt chrześcijańskich.

Do zamieszania przyczyniła się sama nazwa święta Trzech Króli, której używa się tylko w niektórych krajach, m.in. w Polsce. Ona sugeruje, że to „mędrcy świata, monarchowie” (jak śpiewamy w znanej kolędzie) są 6 stycznia najważniejsi. Takie określenie uformowało się w średniowieczu pod wpływem szerokiego kultu relikwii "trzech króli", które cesarz niemiecki Barbarossa zabrał z Mediolanu i przywiózł do Kolonii. To tam powstała ogromna katedra, która do dziś zachowuje te relikwie. Przez wieki przybywało tam wielu pielgrzymów. Kult "Trzech Króli" zdominował święto 6 stycznia, kiedy to czytana jest co roku Ewangelia według św. Mateusza o przybyciu mędrców że Wschodu do Betlejem, gdzie odnaleźli oni Dzieciątko, upadli przed Nim na twarz, oddali Mu pokłon i złożyli dary. Ale to wcale nie oni znajdują się w centrum obchodów święta 6 stycznia, którego właściwa nazwa brzmi: Uroczystość Objawienia Pańskiego. To Pan jest w centrum tego Święta. To Jego wielbimy za to, że przez swe narodzenie objawił się światu. A pokłon mędrców ze Wschodu, czyli pogan, jedynie potwierdza że przyszedł On nie tylko do narodu wybranego, ale do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy Go szukają i przed Nim chylą głowę.
CZYTAJ DALEJ

Wymazać pocałunek Judasza. Maria Pierina de Micheli

[ TEMATY ]

Maria Pierina de Micheli

pl.wikipedia.org

Objawienia, które będą jej towarzyszyć przez całe życie, będą raz po raz wspierane przez obecność i słowa Matki Najświętszej. Będą to jednak tylko uzupełnienia i komentarze do tego, co przekazywał jej Zbawiciel. Jednak nie tylko te dwie osoby będą przychodzić do niej z wyżyn niebieskich. Pojawią się też różni święci, ale na tyle okazjonalnie, że nie na nich zwracamy uwagę.

Kiedy myślimy o trzeciej osobie, która – obok Jezusa i Maryi – będzie ukazywać się Marii Pierinie, musimy wypowiedzieć najciemniejsze ze słów. Przyszłej błogosławionej objawiać się będzie także diabeł. Może to zdumiewające, ale częściej niż Jezus. Jednak to nie Szatan wygra walkę o jej duszę. Na chrzcie, który jeszcze w dniu jej urodzin odbył się w miejscowej parafii pod wezwaniem św. Piotra, otrzymała imię Józefina Franciszka Janina Maria. Ma cztery patronki w niebie, ale tylko ta ostatnia będzie się jej objawiać razem z Jezusem. Życie będzie prowadziła zwyczajne i proste. Pochodzi z wielodzietnej, pobożnej rodziny. Gdyby nie fakt, że dwa lata po jej narodzinach umiera na zawał jej ojciec, wszystko byłoby tu takie samo jak w sąsiedztwie. Może z tą różnicą, że dwie starsze siostry dorabiają w sklepie z tytoniem, by zebrać na wiano do klasztoru, a jeden z braci uczy się w seminarium. Właściwie wszystko jest zwyczajne. Tak jest przynajmniej – podkreślmy to „przynajmniej” – na zewnątrz. Do 1897 roku. Gdy Józefina ma zaledwie siedem lat, przestaje być taka jak inne dzieci. To wtedy wszystko się zaczyna…
CZYTAJ DALEJ

Dramatyczne świadectwa z Gazy – Lekarze bez Granic o głodzie i śmierci

2025-07-26 16:25

Adobe Stock

Brak żywności, wody i pomocy medycznej. W takich warunkach od miesięcy funkcjonują lekarze i mieszkańcy Strefy Gazy. Pracownicy Lekarzy bez Granic (MSF) alarmują: głód stał się bronią wojenną w konflikcie Izraela z Hamasem, a ci, którzy próbują zdobyć jedzenie, giną od kul.

„W pierwszych 6-24 godzinach poziom cukru we krwi spada. Organizm zużywa zapasy glikogenu. Po 3 dniach zaczyna rozkładać tłuszcz, a potem mięśnie, nawet serce - tylko po to, by przeżyć. Wtedy dzieci przestają płakać” - mówi dr Mohammed Abu Mughaisib, zastępca koordynatora medycznego Lekarzy bez Granic w Gazie, w nagraniu dla mediów watykańskich prosto z obozu dla uchodźców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję