Reklama

Felietony

Zima kontratakuje

Każda zmiana, jeśli ma być trwała, wymaga czasu i pracy. Są momenty zwycięstw, są i porażki nieuniknione na drodze do sukcesu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W marcu jak w garncu” i „Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata”; „Choć i w kwietniu słonko grzeje, nieraz pole śnieg zawieje” – zapewne każdy z nas od dziecka zna te przysłowia.

Jak widać, są one dość zgodne w temacie niepewności meteorologicznej, która rządzi wczesną wiosną. Dawno, dawno temu, gdy je układano, człowiek był bliżej przyrody. Obserwował otaczający go świat i odczytywał zeń znaki mogące pomóc mu zabezpieczyć się przed niebezpieczeństwami, głodem, chłodem, suszą, pożarem czy powodzią, a potem zebrał swoje wnioski w łatwe do zapamiętania rymowanki, aby zdobytą wiedzę przekazywać kolejnym pokoleniom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tymczasem wiele lat później my, ludzie wirtualnego świata, choć dysponujemy zaawansowanymi technologiami, programami liczącymi, algorytmami przewidującymi zjawiska atmosferyczne, wciąż dajemy się zaskakiwać zimie. Co gorsza, reagujemy na te zaskoczenia zawodem, a nawet złością, bo przecież oczekiwaliśmy czegoś innego, a natura tak złośliwie pokrzyżowała nam plany.

Reklama

Spójrzmy na kilka minionych tygodni. Po bajecznej zimie przyszła odwilż, śniegi stopniały, zza chmur wyszło słońce i wraz z pierwszymi dniami marca w powietrzu wyraźnie czuć było ożywcze powiewy wiosny. Zaczęliśmy wyciągać z szaf lżejsze ubrania, myć okna, sprzątać ogródki, tarasy, balkony. Może nawet odbyliśmy pierwszą pozimową wizytę na działce. Tymczasem tuż po Dniu Kobiet zerwał się silny wiatr, a dwie doby później spadł śnieg. Zima znów nas zaskoczyła, po raz drugi w tym roku. A miało być tak pięknie! Wszystko już zaplanowaliśmy...

Problemem nie jest jednak nieprzewidywalność pogody – jak widać po przysłowiach, po prostu od zawsze takie są uroki przedwiośnia – ale nasze oczekiwania. Zmęczeni zimnem i ciemnością czekamy na wiosnę. Chcemy, by przyszła – już, zaraz, teraz, natychmiast. Dlatego tak trudno nam zaakceptować fakt, że w przyrodzie wszystko jest procesem, postępuje we własnym tempie, czasem się cofa, by później wykonać dwa długie skoki w przód.

Tak samo zachowujemy się, niestety, w relacjach z innymi. Spróbujcie przypomnieć sobie, ile razy prowadziliście rozmowę ze współmałżonkiem, dzieckiem czy przyjacielem na jakiś trudny temat. Wreszcie ustaliliście, gdzie tkwi problem, i poszukaliście wspólnego rozwiązania. Potem poszliście spać i następnego dnia wstaliście pewni, że od dziś będzie już lepiej. Gdy jednak po jakimś czasie okazało się, że problem jeszcze nie zniknął, idę o zakład, iż pierwszą reakcją były zawód i złość, bo jest jak zawsze, nic się nie zmienia, rozmowy nic nie dają.

Oczekujemy bowiem natychmiastowego efektu – tak jak liczymy na wiosnę od razu po zimie. Być może czasem tak właśnie się dzieje, w większości przypadków jednak na rezultaty ważnych postanowień trzeba poczekać.

Każda zmiana, jeśli ma być trwała, wymaga czasu i pracy. Są momenty zwycięstw, są i porażki nieuniknione na drodze do sukcesu. Jeśli jednak przyglądamy się swoim najbliższym, jak dawniej chłop swej roli, nieustannie próbując ich poznać i zrozumieć, wówczas możemy przestać mierzyć innych własną miarą, a tym samym przestać oczekiwać niemożliwego. Każdy człowiek ma bowiem swoje tempo wzrostu i zmian.

Dlatego dajmy czas sobie, małżonkom, dzieciom, wiośnie. Pozwólmy trudnym sprawom toczyć się własnym rytmem, nie zniechęcajmy się, gdy spodziewany efekt nie nastąpi od razu lub gdy po chwilowej nadziei, że to już wiosna, okaże się, iż zima kontratakuje. Nie ustawajmy w wysiłkach ku lepszemu, ale pozwalajmy zmianom dokonywać się powoli. Nie bez przyczyny św. Paweł zaczyna wymienianie przymiotów miłości od słów: „Miłość cierpliwa jest...”.

2021-03-23 19:41

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stygmaty św. Franciszka z Asyżu

[ TEMATY ]

Św. Franciszek z Asyżu

flickr.com

17 września w kalendarzu liturgicznym przypada święto Stygmatów św. Franciszka z Asyżu. Odwołuje się ono do wydarzenia z 1224 r. na górze La Verna, podczas którego św. Franciszek z Asyżu otrzymał dar stygmatów, ślady męki Chrystusa. Był to pierwszy historycznie udokumentowany przypadek tego typu mistycznego doświadczenia w historii chrześcijaństwa.

W życiu św. Franciszka z Asyżu (1182-1226) szczególne miejsce zajmowała kontemplacja wcielenia Chrystusa. Niespełna rok po urządzeniu w Greccio inscenizacji biblijnej narodzenia Pana Jezusa, Franciszek trwał na modlitwie i czterdziestodniowym poście ku czci Michała Archanioła. W 1224 roku, najprawdopodobniej 14 września rano, w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, kiedy na górze La Verna (popularnie zwanej w Polsce Alwernią), modlił się i kontemplował mękę Chrystusa, otrzymał na swoim ciele niezwykły dar - stygmaty.
CZYTAJ DALEJ

Czarny Dunajec/burmistrz: Na terenie gminy w naszych szkołach mamy dodatkową lekcję religii

2025-09-16 16:26

Niedziela małopolska 38/2025, str. V-VI

[ TEMATY ]

Czarny Dunajec

Archiwum Marcina Ratułowskiego

Marcin Ratułowski

Marcin Ratułowski

My byliśmy pierwsi, zabezpieczyliśmy środki, przygotowaliśmy się na sytuację, która ma teraz miejsce – podkreśla w rozmowie z "Niedzielą" burmistrz Marcin Ratułowski.

Maria Fortuna-Sudor: Jak w gminie Czarny Dunajec samorządowcy poradzili sobie po wejściu w życie rozporządzenia o ograniczeniu lekcji religii w szkołach?
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący episkopatu Niemiec po raz pierwszy spotkał się z kanclerzem. O czym rozmawiali?

Rola Kościoła katolickiego w niemieckim społeczeństwie jako „partnera państwa” była jednym z tematów spotkania przewodniczącego Niemieckiej Konferencji Biskupów (DBK) biskupa Georga Bätzinga z kanclerzem federalnym Friedrichem Merzem (CDU), który pełni tę funkcję od maja. Było to ich pierwsze spotkanie.

„Żyjemy w czasach wielkich zmian” - powiedział bp Bätzing. „Właśnie teraz ważne jest, aby polityka i Kościół pozostawały w dialogu i wywiązywały się ze swojej odpowiedzialności za dobro wspólne. Nasz głos ma zachęcać do działania na rzecz społeczeństwa, które stawia na pierwszym miejscu humanizm i solidarność”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję