Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Skansen św. Jana Pawła II w Brazylii

Przez wielu mieszkańców z polskimi korzeniami, Kurytyba jest głównym ośrodkiem polonijnym w Brazylii, nazywana „Chicago Ameryki Południowej”.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 14/2021, str. V

[ TEMATY ]

Polonia

Brazylia

Kurytyba

Leszek Wątróbski

Wiata przy wejściu do skansenu

Wiata przy wejściu do skansenu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1980 r. w czasie swojej wizyty w Brazylii, papież św. Jan Paweł II gościł w Kurytybie. Dla zebranych rodaków odprawił uroczystą Mszę św. Nabożeństwo odbyło się w jednej ze starych chat polskich emigrantów, specjalnie na tę uroczystość sprowadzonej do Kurytyby. Po uroczystościach zaczęto się zastanawiać, co z nią zrobić i zupełnie przypadkowo, zrodził się pomysł zorganizowania skansenu-muzeum emigracji polskiej i parku Jana Pawła II.

Początki muzeum

– Głównym organizatorem przyjazdu papieża do Kurytyby była Polska Misja Katolicka – opowiadała Danuta Lisicka-De Abreu, wieloletni koordynator i zarządzająca imprezami w parku im. Jana Pawła II w Kurytybie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Po odjeździe papieża władze brazylijskie nie bardzo wiedziały co zrobić z polską chatą, w której gościł papież. Zastanawiano się nad możliwością zorganizowania małego muzeum papieskiego. Trzy miesiące później, decyzją władz stanowych, papieski domek przeniesiono tymczasowo do parku znajdującego się w centrum miasta. Nikt wówczas nie przypuszczał, że chata zostanie tam na zawsze i stanie się zaczątkiem skansenu-muzeum polskiej emigracji w Brazylii.

Obok papieskiego domu postawiona została stara stodoła, potem do parku przeniesiono kolejne stare zabudowania polskich emigrantów. Dziś w skansenie znajduje się kilkanaście odrestaurowanych chat polskich osadników z Parany.

Reklama

Oficjalnym opiekunem parku Jana Pawła II jest Polska Misja Katolicka i Braspol – organizacja zrzeszająca brazylijsko-polskie stowarzyszenia społeczne. Wspólnie z władzami miasta ustalają corocznie kalendarz imprez w skansenie.

Makaron i czarna fasola

Od samego początku – wspominała pani Danuta – staraliśmy się zaplanować program imprez w naszym parku. Zdawaliśmy sobie sprawę, że tylko ciekawe i dobrze zorganizowane spotkania ściągną do nas ludzi i zagwarantują sukces. Zaczęliśmy od polskich świąt religijnych. Ze swoimi święconkami przychodzą do nas także i Brazylijczycy. Niektórzy mają w swoich koszykach tylko makaron i czarną fasolę. Inni wszystko to, co spożywa się na Wielkanoc. Zawartość koszyczka zależy od pomysłowości i zamożności rodziny. Cieszymy się, że ten obrzęd się przyjął, że wiele brazylijskich parafii czyni to samo u siebie.

W niedzielę wielkanocną urządzamy w parku uroczysty koncert. Zapraszamy wówczas różne grupy folklorystyczne innych narodowości, a nawet innych wyznań i religii. Zależy nam również na integracji mieszkańców naszego miasta.

Koszty utrzymania skansenu ponoszą władze brazylijskie. Miasto dodatkowo zapewnia opiekę policji. Jedynym warunkiem regularnego otrzymywania dotacji, jest realizacja wspólnie ustalonego programu. Parki etnograficzne w Kurytybie posiadają także Ukraińcy, Niemcy i Portugalczycy. Nie prowadzą one jednak równie dynamicznej działalności i nie znajdują się w samym centrum miasta.

Z Wilna do Brazylii

Pani Danuta Lisicka mieszka w Brazylii od lat. Urodziła się w Wilnie. Tam zastała ją wojna, tam aresztowano jej rodziców. Była więźniem w sowieckim łagrze, później w obozie koncentracyjnym. Dzięki odrobinie szczęścia całą rodziną wrócili do Żywca, gdzie jej ojciec miał spory majątek. Niestety, na kilka lat ich drogi się rozeszły. Ojcu udało się wyjechać do Anglii, Danuta z matką zamieszkała w Jabłonkowie na Zaolziu. W 1950 r. wyjechała z matką do ojca, który zdecydował się na przyjęcie pracy kontraktowej w Brazylii.

– Ojciec, podobnie jak na Wileńszczyźnie, zakładał w Brazylii mleczarnie. Potem zaczął pracować dla siebie. Myśleliśmy o powrocie do Europy – do Szwajcarii, gdzie ojciec kończył przed wojną studia, albo do Polski. Zostaliśmy jednak w Ameryce Południowej. Zadecydowała o tym dobra sytuacja gospodarcza ówczesnej Brazylii. Ukończyłam tu studia ekonomiczne oraz buchalterię. W Brazyli czuję się dziś naprawdę dobrze. Nie zapominam też o swoich polskich korzeniach. Urodziłam się przecież Polką. Tak widocznie musiało już być.

2021-03-30 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy wiecie, że...

Niedziela Ogólnopolska 31/2021, str. 31

[ TEMATY ]

Brazylia

Grażyna Kołek

Sanktuarium Matki Bożej w Aparecidzie

Sanktuarium Matki Bożej w Aparecidzie
...drugim najczęściej odwiedzanym miejscem kultu maryjnego na świecie jest brazylijskie sanktuarium Matki Bożej w Aparecidzie? Co roku przybywa tutaj nawet 11 mln pielgrzymów, którzy wyrażają wspólne pragnienie: zawierzyć się Matce Bożej, patronce Brazylii.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przyjął wysokiego przedstawiciela Patriarchatu Moskiewskiego

2025-07-26 17:31

PAP

Ojciec Święty przyjął dziś rano na audiencji Jego Eminencję Antoniego, metropolitę wołokołamskiego, odpowiedzialnego za stosunki zewnętrzne Patriarchatu Moskiewskiego - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Było to pierwsze spotkanie wysokiego przedstawiciela Patriarchatu Moskiewskiego z Ojcem Świętym. Wcześniej uczestniczył on w uroczystościach pogrzebowych papieża Franciszka. Tradycyjnie nie opublikowano po tym spotkaniu komunikatów.
CZYTAJ DALEJ

Reformę należy zacząć ją od siebie [Felieton]

2025-07-27 13:00

ks. Łukasz Romańczuk

Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?

W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję