W varchidiecezji wrocławskiej powstają liczne inicjatywy muzyczne skierowane do profesjonalistów oraz zupełnych amatorów. Na odpowiednią naukę mogą liczyć także najmłodsi. A wszystko na większą chwałę Bożą.
Od wielu lat funkcjonują z powodzeniem Warsztaty Muzyki Liturgicznej u wrocławskich dominikanów. Prężnie działa Wrocławskie Liturgiczne Studium Wokalne, które swą działalność ma w domu parafialnym przy klasztorze oo. Franciszkanów przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Do tego grona dołączyła niedawno Fundacja „Lumen de Lumine”, która kieruje swoją ofertę śpiewu do chłopców oraz dziewcząt. W tej statystyce nie możemy pominąć wielu innych, kościelnych inicjatyw prowadzonych przez wykształconych muzyków, chóry parafialne, schole czy organistów, dbających codziennie o wysoki poziom oprawy liturgicznej. To cieszy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pueri Cantores
Reklama
Z pewnością każdy z nas słyszał tą tajemniczą łacińską nazwę „Pueri Cantores”, często wymienianą w kontekście odbywającego się koncertu muzyki poważnej lub sakralnej. Może wydawać nam się, że to zwykła nazwa chóru. W rzeczywistości jest to światowa federacja zrzeszająca kościelne chóry: chłopięce, dziewczęce i młodzieżowe mieszane. Ma ona za zadanie wychowanie oraz formację najmłodszych przez udział w liturgii Kościoła rzymsko-katolickiego. Do „Pueri Cantores” dopisuje się jeszcze jedną nazwę, która pozwala na określenie miejsca, z którego ów chór pochodzi, a zatem we Wrocławiu działa „Pueri Cantores Vratislaviensis”, w Tarnowie „Tarnovienses”, w Lublinie „Lublinenses” itd.
Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej
U ojców salwatorianów w Trzebnicy rozpoczęły się właśnie przesłuchania do chóru chłopięcego. Organizuje je Łukasz Czartowski, absolwent Papieskiego Instytutu Muzyki Sakralnej w Rzymie, dyrygent zespołu Schola Gregoriana Vratislaviensis – Lumen de Lumine i prezes fundacji o tej samej nazwie. – Jakie wrażenie po pierwszych próbach? Mnogość charakterów. Pod kątem muzycznym też było dobrze. Trzeba jednak podkreślić, że na świecie jest bardzo niewielu ludzi „afonów”, czyli niezdolnych do śpiewania. Z natury mamy pewien potencjał muzyczny, który jeżeli jest rozwijany od młodości, to człowiek osiąga dobre wyniki – przekonuje Łukasz Czartowski. Na uczestników trzebnickiego chóru czekają kreatywne lekcje muzyczne, zajęcia z solfeżu i emisji głosu, warsztaty oraz koncerty.
Dziewczynki też mają szansę
Oprócz chórów chłopięcych funkcjonują również te skierowane do młodych kobiet. Dlaczego jest takie rozróżnienie na płeć? – Proces rozwojowy dzieci przebiega bardzo różnie. Podstawowym problemem jest to, że chłopcy przechodzą mutację. Dziewczynki mają inną emocjonalność. Dlatego pozwólmy im działać w swojej własnej grupie. Jako Fundacja „Lumen de Lumine” proponujemy „kontrapunkt” wrocławski dla inicjatywy trzebnickiej. Powołaliśmy chór dziewczęcy, u Sióstr Maryi Niepokalanej przy ul. Kominka. Dlaczego tam? Wpisujemy się w charyzmat, który mają siostry marianki. Pierwsze przesłuchania rozpoczną się w maju – zapowiada Łukasz Czartowski.
Prawdziwa formacja
Ważne ogniwo w edukacji muzycznej stanowią rodzice dzieci, które śpiewają w takich chórach. Powierzają swoje pociechy pewnej formacji i kierunkowi muzyczno-sakralnemu. Uczęszczanie na próby to nie jest tylko doskonalenie swojego warsztatu, to także forma socjalizacji, zawiązywania nowych przyjaźni, nauki uczestnictwa w liturgii na wysokim poziomie technicznym i duchowym. Warto więc rozważyć w swojej rodzinie możliwość zapisu dziecka do profesjonalnego chóru, w którym oprócz człowieka, ma szansę poznać również Boga.