Przy tak niedużej liczbie studentów Wyższego Seminarium Duchownego niektórzy mogą myśleć, że egzaminy na tej uczelni to jedynie formalność. Nic bardzie mylnego. – Wymagania, które muszą spełnić klerycy, są takie same jak na innych uczelniach wyższych, zarówno jeśli chodzi o wykłady, jak i ćwiczenia – mówi rektor seminarium ks. dr Mariusz Jagielski. – Na pewno zdalne nauczanie i brak bezpośredniego kontaktu dla większości jest utrudnieniem, a sesja przebiega normalnie, ze swoimi wymaganiami.
Wakacje dla kleryków to nie tylko czas wypoczynku, ale i obowiązkowych praktyk. – Jest to związane z etapem formacji. Po pierwszym roku są praktyki w hospicjum, następnie są różne formy pracy z dziećmi i osobami potrzebującymi, kolejne lata to oazy młodzieżowe, pielgrzymki. Oprócz tego część czasu wakacyjnego klerycy spędzają w Paradyżu. Ponieważ jest ich mało, to i tych zaangażowań będzie mniej – wyjaśnia ks. Jagielski.
Mamy też dobrą wiadomość dla tych, którzy zastanawiają się nad rozpoczęciem studiów w seminarium. Na dniach w internecie pojawią się informacje o rekrutacji do naszego WSD. Kandydaci, oprócz dostarczenia wymaganych dokumentów, muszą mieć również opinię swojego proboszcza oraz odbyć rozmowę z rektorem. Czas wybierania życiowej drogi może być trudny, ale i owocny. – Często to, co z Boga, nie jest w nas jakieś spektakularne. Przypomina raczej ziarnko gorczycy. Ale jeśli człowiek je odkryje, zrozumie, że jest to owoc Bożej obecności, to poczuje, że właśnie to nadaje jego życiu sens. Pytania o powołanie to właśnie pytania o sens. Jeżeli chłopak chce, żeby jego życie było darem, to również może zacząć zastanawiać się nad byciem duszpasterzem, prezbiterem i może nagle odkryć, że to nie ma źródła w nim samym, ale w Panu Bogu. Nie ma nic piękniejszego od zrozumienia, do czego Pan Bóg nas powołuje, i pójścia za tym. Nawet jeśli wiąże się to z drogą w nieznane – podkreśla rektor.
Pomóż w rozwoju naszego portalu