Reklama

Kultura

Inwestycje w kulturę

Coraz chętniej mecenasami wysokiej kultury stają się spółki Skarbu Państwa.

Niedziela Ogólnopolska 28/2021, str. 40-41

Artur Stelmasiak

Mecenasem najpopularniejszej ekspozycji w Muzeum Narodowym w Warszawie jest Polska Grupa Energetyczna

Mecenasem najpopularniejszej ekspozycji w Muzeum Narodowym w Warszawie
jest Polska Grupa Energetyczna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska Grupa Energetyczna (PGE) podpisała umowę z Muzeum Narodowym w Warszawie, na podstawie której obejmie mecenatem jedną z największych wystaw polskiego malarstwa w kraju, czyli Galerię Sztuki XIX wieku. – Mecenat PGE to bardzo dobra decyzja, bo spośród wszystkich naszych ekspozycji ta wystawa cieszy się najwyższą frekwencją – podkreśla prof. Łukasz Gaweł, dyrektor Muzeum Narodowego.

Dzięki wsparciu strategicznego partnera będą możliwe modernizacja wystawy, a także kampanie medialne promujące wystawę wśród młodszych odbiorców. – Ta ekspozycja stanowi bogatą panoramę polskiej sztuki, spośród której najsłynniejsze są: Bitwa pod Grunwaldem Jana Matejki, ale także Portret Leonii Blühdorn Henryka Rodakowskiego, Śmierć Ellenai Jacka Malczewskiego, Patrol powstańczy Maksymiliana Gierymskiego czy Babie lato Józefa Chełmońskiego. To dzieła najwyższej klasy, które niezmiennie cieszą się zainteresowaniem – mówi prof. Agnieszka Rosales-Rodríguez, kuratorka z Muzeum Narodowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nowe formy edukacji

Reklama

Początek prac nad modernizacją ekspozycji zaplanowano na jesień. Na stałą ekspozycję powróci kolekcja pasteli Stanisława Wyspiańskiego. Ze względu na surowe wymogi konserwatorskie, wynikające z kruchości papierowego podłoża i delikatności techniki, prace artysty będą jednak prezentowane rotacyjnie, w kilku układach. – To dla nas zaszczyt, że zostaliśmy wybrani przez jedną z najważniejszych instytucji kultury w Polsce – mówi Niedzieli Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej. – Cieszę się, że nasza współpraca będzie się koncentrować wokół nowej odsłony jednej z najbardziej znanych kolekcji sztuki polskiej, a dzięki naszemu wsparciu Muzeum Narodowe będzie mogło m.in. rozwijać nowoczesne formy edukowania i informowania o swoich zasobach – dodaje.

PGE Polska Grupa Energetyczna to jeden z największych koncernów należących do spółek Skarbu Państwa. Od lat wspiera kilkanaście filharmonii w całej Polsce, co okazało się bardzo ważne szczególnie w trudnym czasie pandemii, kiedy to wspierała muzyczne wydarzenia on-line. – Przede wszystkim staramy się dotować instytucje kultury w tych rejonach Polski, gdzie prowadzimy swoją działalność. W ten sposób staramy się realizować społeczną odpowiedzialność biznesu – mówi Małgorzata Babska, rzeczniczka prasowa Grupy Kapitałowej PGE.

Obowiązek biznesu

Obok PGE również inne wielkie polskie koncerny wspierają kulturę narodową. Choć Orlen nastawił się głównie na mecenat sportowy, to wspiera także liczne festiwale oraz Teatr Wielki – Operę Narodową. Swoje mecenaty kultury ma także Lotos i PGNiG. Miedziowy gigant KGHM wspiera natomiast m.in. Operę Wrocławską i Zamek Królewski w Warszawie. Dzięki tej współpracy Zamek może zwiększać liczbę eksponatów na ekspozycji stałej. – Zgromadzone na Zamku zabytki świadczą o wspaniałej polskiej historii, a dzięki wsparciu KGHM nasza kolekcja stale się powiększa i może być udostępniana szerokiej publiczności – zwraca uwagę prof. Wojciech Fałkowski, dyrektor Zamku Królewskiego.

Mecenat największych polskich firm nad wysoką kulturą jest również dbaniem o prestiż spółek. Bez wsparcia najwspanialsze polskie muzea, filharmonie i teatry musiałyby znacznie skromniej prowadzić swoją działalność. – Nasz mecenat wynika zarówno z potrzeby serca, jak i z poczucia obowiązku. To normalne, że duże spółki Skarbu Państwa wspierają takie dziedziny kultury narodowej, które z założenia nie są dochodowe – wyjaśnia Wojciech Dąbrowski, prezes Grupy PGE.

2021-07-05 19:34

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mój Kościół

2025-06-24 13:12

Niedziela Ogólnopolska 26/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Zdjęcia: B.M Sztajner/Niedziela, pl.wikipedia.org

Dnia 8 maja z komina Kaplicy Sykstyńskiej wydobył się biały dym, a następnie z balkonu Bazyliki św. Piotra w Watykanie kardynał protodiakon ogłosił zebranym na placu św. Piotra i całemu światu wielką radość: „Mamy papieża!”. Wkrótce okazało się, że kard. Robert Prevost, wybrany przez kolegium kardynalskie na 267. następcę św. Piotra, przybrał imię: Leon XIV. Co chciał nam przez to powiedzieć? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ale z pewnością imię to odsyła nas do dziedzictwa wielu wybitnych papieży.

Jednym z nich był Leon XIII, który modlitwą o nowe wylanie Ducha Świętego wprowadził Kościół w XX wiek, rozwinął kult Świętej Rodziny, poświęcił rodzaj ludzki Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, a także położył podwaliny pod społeczną naukę Kościoła. Ten właśnie papież 13 października 1884 r. doświadczył niezwykłej wizji mistycznej, przez którą Pan Bóg zapowiedział, że dla Kościoła nadchodzi czas wielkiej walki duchowej z mocami ciemności.
CZYTAJ DALEJ

Elżbietańskie jubileusze

2025-06-28 19:40

Marzena Cyfert

Pamiątkowe zdjęcie w sanktuarium na Świętym Wzgórzu

Pamiątkowe zdjęcie w sanktuarium na Świętym Wzgórzu

25-, 50- i 60-lecie profesji zakonnej świętują siostry elżbietanki. We Wrocławiu przeżywają dni Odnowy Jubileuszowej. Dziś pielgrzymowały do Sanktuarium na Wzgórzu Osobowickim.

O historii sanktuarium i cudownej figurze Matki Bożej opowiedział kustosz sanktuarium ks. Krzysztof Jankowiak. Przypomniał, że do tego miejsca pielgrzymowało wielu ludzi, wśród nich bp Józef Pazdur i ks. prof. Roman Rogowski. A obecnie wielu pielgrzymów przychodzi tutaj nawet w tygodniu, by zatrzymać się na chwilę na Świętym Wzgórzu.
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję