Oddawać własną krew, dobrowolnie i bezinteresownie, to gest o wysokiej wartości moralnej i obywatelskiej – powiedział św. Jan Paweł II 14 czerwca 2004 r.
Jeszcze 2-3 dekady temu zostanie honorowym krwiodawcą dawało publiczny prestiż. Dziś ta piękna postawa jest trochę marginalizowana. Zarówno w społecznym odbiorze, jak i wśród naszych indywidualnych wyborów. Chcąc zrobić dobry uczynek, preferujemy różne formy wolontariatu lub wsparcie finansowe osób i instytucji. Zapominamy o tym, że krwi nie da się wyprodukować, ani zastąpić, a jest potrzebna każdego dnia. Krew to dar życia – niby oczywistość, a jednak wielu z nas wciąż traktuje to hasło jak abstrakcję. Lecz rzeczywistość nie pozostawia złudzeń. Wczorajszy honorowy krwiodawca może dziś, np. na skutek wypadku, sam potrzebować krwi.
Krwiodawstwo w czasie zarazy
Reklama
To już stała tendencja, że w sezonie wakacyjnym brakuje dawców krwi. Nie inaczej było także i w tym roku. Problem wydaje się jednak być bardziej dotkliwy niż w ubiegłych latach, ponieważ ze względu na epidemię COVID-19 na kilkanaście miesięcy wstrzymano wiele planowych zabiegów… Teraz gdy sytuacja normalizuje się, a chorzy mogą wreszcie liczyć na niezbędne interwencje medyczne, krew jest jeszcze bardziej potrzebna. Niestety dawców nie przybywa. Wciąż wiele osób boi się zakażenia, zaś ci, którzy są ozdrowieńcami, nie bardzo wiedzą, czy mogą w sposób bezpieczny podzielić się swoją krwią. Tymczasem – jak zauważa Edyta Ułasiewicz, lekarz transfuzjolog Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie – osoby, które przebyły infekcję, mogą oddać krew już 14 dni po zakończeniu izolacji. Nic nie stoi na przeszkodzie, by honorowymi dawcami stali się również ludzie, którzy przyjęli szczepionkę. Okres, w jakim można to zrobić, jest zależny od rodzaju preparatu. W przypadku przyjęcia szczepionki Pfizera krew można oddać już po upływie 48 godzin od zabiegu; dla produktu Astra Zeneca czas, jaki musi upłynąć od podania preparatu, to 14 dni. Szczegółowe instrukcje względem ograniczeń dla potencjalnych dawców, znajdziemy na stronie RCKiK pod adresem: https://www.rckik-warszawa.com.pl/kto-nie-moze-oddac-krwi .
– W przypadku promowania honorowego krwiodawstwa niezwykle istotne jest uświadamianie znaczenia krwi w ratowaniu życia i zdrowia ludzkiego. Człowiek jest jedynym źródłem tego leku, dla pacjentów, którzy jej potrzebują lub mogą potrzebować, a może być to każdy z nas. Bardzo ważną rolę w idei propagowania bezinteresownego oddawania krwi pełni najbliższe otoczenie, często to właśnie przyjaciele, którzy oddają krew zachęcają nas do takich działań. I jest to niezaprzeczalnie propagowanie dobrej altruistycznej postawy społecznej – stwierdza Edyta Ułasiewicz.
Warto pamiętać, że krew ma datę ważności, dlatego istotne jest by dawcy zgłaszali się regularnie, bez względu na to, jaką grupą krwi dysponują. Z użytecznego punktu widzenia, najbardziej potrzebna jest: 0 RhD, gdyż przy braku krwi odpowiedniej grupy, może być przetoczona każdemu potrzebującemu. Niestety, jest to jedna z najrzadziej występujących grup krwi.
Wyzwanie promocji honorowego krwiodawstwa, wzięły na siebie niektóre parafie – w tym dwie w Grodzisku Mazowieckim. 4 września w parafii św. Anny zebrano 4950 litrów krwi.
Najchętniej oddają krew mieszkańcy woj. podlaskiego. Najgorzej pod tym względem jest na Mazowszu. Woj. mazowieckie było w 2022 r. roku na ostatnim miejscu pod względem liczby krwiodawców na 1000 mieszkańców.
W środę obchodzony jest Światowy Dzień Krwiodawstwa. Z tej okazji Urząd Statystyczny w Warszawie opublikował dane dotyczące krwiodawstwa na Mazowszu. Wynika z nich, że woj. mazowieckie wypada bardzo słabo na tle innych regionów Polski.
Iwo Hélory żył w latach 1253 -1303 we Francji, w Bretanii. Urodził się w Kermartin, w pobliżu Tréguier. Po ukończeniu 14. roku życia studiował w Paryżu na Wydziale Sztuk Wyzwolonych, później na Wydziale Prawa Kanonicznego i Teologii, a w Orleanie na Wydziale Prawa Cywilnego.
Po trwających 10 lat studiach powrócił do rodzinnej Bretanii. Do 30. roku życia pozostawał - jako człowiek świecki - na stanowisku oficjała diecezjalnego w Rennes, sprawując w imieniu biskupa funkcje sędziowskie. Zasłynął jako człowiek sprawiedliwy i nieprzekupny, obrońca interesów biedaków, za których nieraz sam opłacał koszty postępowania, a także - jako doskonały mediator w sporach.
Później poszedł za głosem powołania i po przyjęciu święceń kapłańskich skupił się na pracy w przydzielonej mu parafii. Biskup powierzył mu niewielką parafię Trédrez, a po roku 1293 nieco większą - Louannec. Iwo od razu zjednał sobie parafian, dając przykład ubóstwa i modlitwy. W czasach, kiedy kapłani obowiązani byli odprawiać Mszę św. tylko w niedziele i święta, Iwo czynił to codziennie, niezależnie od tego, gdzie się znajdował. Często, chcąc pogodzić zwaśnionych, zanim zajął się sprawą jako sędzia, odprawiał w ich intencji Mszę św. - po niej serca skłóconych w jakiś cudowny sposób ulegały przemianie i jednali się bez rozprawy. Nadal chętnie służył wiedzą prawniczą wszystkim potrzebującym, sam żyjąc bardzo skromnie. Był doskonałym kaznodzieją. Iwo Hélory zmarł 19 maja 1303 r. W 1347 r. papież Klemens VI ogłosił go świętym. Jego kult rozpoczął się zaraz po jego śmierci i bardzo szybko rozprzestrzenił się poza granice Bretanii. Kościoły i kaplice jemu dedykowane zbudowano m.in. w Paryżu i w Rzymie. Wiele wydziałów prawa i uniwersytetów obrało go za patrona, m.in. w Nantes, Bazylei, Fryburgu, Wittenberdze, Salamance i Louvain. Został pochowany w Treguier we Francji, które jest odtąd miejscem corocznych pielgrzymek adwokatów w dniu 19 maja.
Warto też dodać, że do Polski kult św. Iwona dotarł stosunkowo wcześnie. Już 25 lat po jego kanonizacji, w 1372 r. jeden z kanoników wrocławskiej kolegiaty św. Idziego, Bertold, ze swej pielgrzymki do Tréguier przywiózł relikwie świętego. Umieszczono je w jednym z bocznych ołtarzy kościoła św. Idziego. Również po relikwie św. Iwona pojechał opat Kanoników Regularnych Henricus Gallici. Na jego koszt do budującego się wówczas kościoła Najświętszej Maryi Panny na Piasku dobudowano kaplicę św. Iwona, w której umieszczono ołtarzyk szafkowy z relikwiami. Niestety, nie dotrwały one do naszych czasów, w przeciwieństwie do kultu, który, przerwany na początku XIX wieku, ożył w 1981 r. Od tego czasu w każdą pierwszą sobotę miesiąca w kaplicy św. Iwona zbierają się prawnicy wrocławscy na Mszy św. specjalnie dla nich sprawowanej.
Drugim ważnym miejscem kultu św. Iwona w Polsce jest Iwonicz Zdrój, gdzie znajduje się jedyny w Polsce, jak się wydaje, kościół pw. św. Iwona, z przepiękną rzeźbioną w drewnie lipowym statuą Świętego.
Warto też wspomnieć o zakładanych w XVII i XVIII wieku bractwach św. Iwona, gromadzących w swych szeregach środowiska prawnicze, a mających przyczynić się do ich odnowy moralnej. Bractwa te istniały przede wszystkim w miastach, gdzie zbierał się Trybunał Koronny: w Piotrkowie Trybunalskim (zał. w 1726 r.) i w Lublinie (1743 r.). W obydwu do dziś zachowały się obrazy przedstawiające Świętego: w Piotrkowie - w kościele Ojców Jezuitów, w Lublinie - w kościele parafialnym pw. Nawrócenia św. Pawła. Istniały też bractwa w Przemyślu (XVII w.), prawdopodobnie w Krakowie (zachował się XVIII-wieczny obraz św. Iwona w zakrystii kościoła Ojców Pijarów), w Warszawie i we Lwowie. W diecezji krakowskiej czczono św. Iwona w Nowym Korczynie (w 1715 r. w kościele Ojców Franciszkanów konsekrowano ołtarz św. Iwona) oraz w Nowym Sączu, w kręgach związanych z Bractwem Przemienienia Pańskiego.
Natomiast we Wrocławiu, w kaplicy kościoła pw. Najświętszej Marii Panny na Piasku, znajduje się witraż wyobrażający św. Iwo. Został on ufundowany w 1996 r. przez adwokatów dolnośląskich z okazji 50-lecia tamtejszej adwokatury.
Dziś rano Leon XIV przyjął na audiencji wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, Jamesa Davida Vance'a, który następnie spotkał się z szefem papieskiej dyplomacji abp. Paulem Richardem Gallagherem.
Jak informuje oficjalny komunikat prasowy, podczas serdecznych rozmów w Sekretariacie Stanu ponownie wyrażono zadowolenie z dobrych stosunków dwustronnych i skupiono się na współpracy między Kościołem a państwem, a także na niektórych kwestiach o szczególnym znaczeniu dla życia kościelnego i wolności religijnej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.