Reklama

Niedziela Podlaska

Taka miłość przetrwa burzę

Obecnie toczy się walka między rodziną Bogiem silną a poddaną szatańskim zasadzkom – powiedziała Jolanta Szymańczuk, szczęśliwa żona, matka czwórki dzieci oraz doradca życia rodzinnego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Kanabrodzka: Co wnosi do Pani życia, dzielenie się swoim doświadczeniem i wiedzą jako doradca życia rodzinnego?

Jolanta Szymańczuk: Czuję satysfakcję i radość, że moje marzenie sprzed lat spełniło się. Będąc narzeczoną, przygotowując się do małżeństwa, zachwyciły mnie nauki na kursie przedmałżeńskim oraz w poradni rodzinnej. Treści z poradni były dla mnie bardzo bliskie, ponieważ studiowałam biologię. W połączeniu z teologią, nauczaniem Kościoła, fizjologia płodności małżeńskiej stała się dla mnie bardzo logiczna i sensowna. Cieszę się, że teraz ja mogę się tym dzielić z narzeczonymi. Analizując tekst Księgi Rodzaju oraz różne dokumenty kościelne, a następnie w ich świetle – biologię ludzkiej płodności, narzeczonym rozjaśniają się twarze. Zauważam wtedy w ich oczach ten sam błysk, jaki sama miałam prawie 12 lat temu.

Reklama

Jaka lekcja płynie z kontaktu z narzeczonymi podczas spotkań w poradni rodzinnej?

Spotkania w poradni rodzinnej są elementem kursu przedmałżeńskiego. Nupturienci, czyli narzeczeni przygotowujący się do sakramentu małżeństwa, przychodzą do mnie z różnym nastawieniem. Niektórzy są bardzo otwarci i chętni, by mnie wysłuchać, inni natomiast przychodzą, bo muszą. Wtedy jest trochę trudniej prowadzić spotkanie. Moim celem jest tak mówić o miłości małżeńskiej i płodności ludzkiej, by zrozumieli, po co w ogóle ten temat jest poruszany na kursach przedmałżeńskich. Widzę, że każdą parę muszę traktować bardzo indywidualnie i z wyczuciem. To dla mnie ważne, by czuli się na spotkaniu komfortowo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poza tym narzeczeni swoją postawą, pełną czułości względem siebie, przypominają mi, że drobne gesty są ważne na każdym etapie, także po latach małżeństwa. Ta troska o siebie, porozumiewawcze spojrzenia, objęcie, trzymanie za rękę – w ten sposób ogłaszają i podtrzymują swoją miłość. Daje to obietnicę, że ta miłość, wzmocniona przysięgą przed ołtarzem, przetrwa każdą burzę. Ważne jest, żeby młodzi pamiętali o tych gestach także po ślubie; o tym, że powinni siebie słuchać, prowadzić dialogi małżeńskie, chodzić na randki – nawet gdy pojawią się dzieci. Na kursach przedmałżeńskich jest o tym mowa, ale w życiu codziennym często gdzieś to ucieka. Wtedy pomocne są kawiarenki dialogowe, rekolekcje i spotkania ze specjalistami. W internecie, na stronach poradni rodzinnych jest wiele takich propozycji.

W dniach 12-18 grudnia przypadały kwartalne dni modlitw o życie chrześcijańskie rodzin. O czym powinniśmy pamiętać w tych dniach i nie tylko?

Powinniśmy pamiętać, że rodzina zaczyna się od sakramentu małżeństwa. Źródło miłości małżeńskiej jest w Bogu. Do tego źródła trzeba wracać zawsze, zwłaszcza w chwili ludzkiej trudności czy kryzysu. To jasne, że rodzinę tworzy trwały związek mężczyzny i kobiety, którzy są nakierowani na macierzyństwo i odpowiedzialne rodzicielstwo. Taka rodzina musi być chroniona przez państwo.

Z jakimi wyzwaniami mierzą się współczesne rodziny i jak należy stawiać im czoła?

Rodzina taka, jaka powstała w zamyśle Bożym jest teraz bardzo zagrożona. Obecnie toczy się walka między rodziną Bogiem silną a poddaną szatańskim zasadzkom. Widzimy to coraz wyraźniej. Wszelkie wynaturzenia, wykroczenia przeciwko życiu od poczęcia, wulgarne protesty coraz bardziej natarczywie godzą w chrześcijańskie rodziny. Myślę, że z pomocą przychodzi nam św. Józef, oblubieniec Maryi – cichy i pokorny, a jednocześnie niezwykle odważny i oddany opiekun Jezusa. Święty Józef stoi na straży Świętej Rodziny, a każda rodzina chrześcijańska może i powinna się do Niego zwracać, na Nim się wzorować.

Jolanta Szymańczuk z parafii Narodzenia Naświętszej Maryi Panny w Kosowie Lackim

2021-12-14 07:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sektory miłości w rodzinie (1)

Niedziela świdnicka 28/2014, str. 5

[ TEMATY ]

miłość

Emmanuel_D.Photography-Foter-CC-BY

W rodzinie miłość ma potrójny wymiar: po pierwsze – miłość między małżonkami, po drugie – miłość rodziców do dzieci, a po trzecie – miłość do najstarszych członków rodziny. Te trzy oblicza miłości rodzinnej chciałbym wam teraz przybliżyć. Zacznijmy od miłości pomiędzy samymi małżonkami, bo ona jest najważniejsza, ona jest fundamentem. W jednej z parafii, w czasie wizytacji biskupiej, poznałem kiedyś rodzinę, w której chory mąż od lat był przykuty do łóżka, a przy nim stale obecna była jego żona, która nie tylko nie przestała go kochać, gdy stał się dla niej ciężarem w codzienności, nawet przez myśl jej nie przeszło, aby mieć pretensje do losu, zazdrościć przyjaciółkom, że mają lżej w życiu: ona to właśnie była ciągle uśmiechnięta, pogodna i szczęśliwa, że może służyć swojemu mężowi, który dźwigał krzyż choroby. Byłem naprawdę zbudowany tym obrazem! Drodzy małżonkowie tu obecni, miłość małżeńska na początku jest taka żywiołowa, zmysłowa – i bardzo dobrze, bo ona też jest darem Najwyższego – ale nie można się jedynie tutaj zatrzymać; trzeba pozwolić, aby ta miłość przeobraziła się w miłość-przyjaźń; trzeba także ograniczać w sobie własne „ja”, wyniszczać egoizm, aby coraz więcej serca było dla męża, dla żony. Ale nie tylko trzeba wykorzeniać w sobie egoizm, w jego miejsce trzeba wprowadzać i pielęgnować ofiarną bezinteresowną miłość między małżonkami, którzy ślubując sobie przy ołtarzu miłość, od samego Boga otrzymują wielkie wsparcie w jej realizacji. Drugim obliczem miłości w rodzinie jest miłość rodziców do dzieci. I powiedzmy to od razu: najpierw chodzi o miłość do dziecka poczętego, które jest absolutnie bezbronne, którego życie jest w rękach matki i ojca. Jest to wielka, przeogromna tragedia, że w latach powojennych miliony nienarodzonych dzieci zostały zamordowane, że nie pozwolono im się narodzić. Człowiek dorosły, znajdując się w potrzebie, może wzywać pomocy, wołać, krzyczeć, natomiast dziecko w łonie matki nawet tego nie może uczynić. Kochani, zobaczcie, żaden dziki zwierz nie wydrapuje sobie płodu ze swego łona, a ludzie – wolni i rozumni – czynią coś takiego! Czynią to wbrew Bożemu prawu i wbrew naturze. Kościół nigdy nie zgodzi się z opinią, że dziecko w łonie matki jest jak ręka czy jak noga, to nie jest część matki, to jest nowy człowiek z duszą nieśmiertelną i nie wolno go zabijać, w żadnym przypadku! Człowieka nie wolno zabijać, w żadnym przypadku! Kościół z tej prawdy nie rezygnuje, chociaż wielu dzisiaj snuje mrzonki o jakiejś rzekomej reformie w tej sprawie. Papież nigdy nie zgodzi się na aborcję, na antykoncepcję, na narażenie rzeszy istnień na zamrożoną wegetację w klinikach zapłodnienia in vitro! Nie wolno nikogo zabijać, ani na początku istnienia w łonie matki, ani potem na końcu życia. Nasz wielki Papież Polak tak bardzo bronił życia, powtarzał na polskiej ziemi wielokrotnie słowa: „Naród, który zabija swoje dzieci, jest narodem bez przyszłości”. Mówił także, że cywilizacja, która pozwala na zabijanie dzieci przed narodzeniem, zasługuje na miano barbarzyńskiej. To były mocne słowa, ale prawdziwe!
CZYTAJ DALEJ

Łódź: bp Ireneusz Pękalski przechodzi na emeryturę

2025-04-08 12:02

[ TEMATY ]

bp Ireneusz Pękalski

Piotr Drzewiecki

Ojciec Święty Franciszek
CZYTAJ DALEJ

Biskup polskiego pochodzenia pokieruje jedną z amerykańskich diecezji

2025-04-09 08:58

[ TEMATY ]

USA

zrut ekranu YT Cathedral of Mary Our Queen

Bp Bruce Lewandowski

Bp Bruce Lewandowski

Papież Franciszek mianował bpa Bruce’a Lewandowskiego ordynariuszem diecezji Providence w stanie Rhode Island. Hierarcha ma polskie korzenie. Przez ostatnich 5 lat był biskupem pomocniczym archidiecezji Baltimore.

Bp Bruce Lewandowski CSsR urodził się w Toledo w amerykańskim stanie Ohio w polsko-latynoskiej rodzinie. Jego ojciec, Robert Lewandowski, pochodzi z Polski. Przyjmując sakrę biskupią w 2020 r., nawiązując do swoich korzeni, mówił o tym, że ma „polskie serce, bijące w latynoskim rytmie”. Z kolei jego rodzona siostra, Mary Francis Lewandowski, należąca do zgromadzenia Sióstr Felicjanek, która zaprojektowała jego herb biskupi, wyjaśniała, że znajdujące się w nim biało-czerwone barwy odwołują się do polskich korzeni ich rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję