Reklama

Głos z Torunia

Z dalekiego Libanu do Brodnicy

Na Bliskim Wschodzie, nad Morzem Śródziemnym z Syrią i Izraelem graniczy Liban. To tu sam Bóg, według legendy, zszedł na ziemię i zasadził cedry. Także na tej ziemi, w Sydonie i Tyrze nauczał Jezus. I to tutaj 8 maja 1828 r. przyszedł na świat pewien święty.

Niedziela toruńska 3/2022, str. VI

[ TEMATY ]

relikwie

św. Charbel Makhlouf

relikwiarz

Archiwum pielgrzymów

Poświęcenie relikwiarza św. Charbela to ważny moment w życiu parafii

Poświęcenie relikwiarza św. Charbela to ważny moment w życiu parafii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na chrzcie otrzymał imię Józef i do 23. roku życia zamieszkiwał z matką i ojczymem, po czym uciekł z rodzinnego domu i wstąpił do Klasztoru Matki Bożej, gdzie przyjął imię zakonne Charbel.

Święty pustelnik działa

Po ponad 20 latach pobytu w eremie zmarł w Wigilię Bożego Narodzenia 1898 r. Drogi do eremu zostały całkowicie zasypane śniegiem. Stała się wówczas rzecz dziwna: otóż wszyscy okoliczni mieszkańcy otrzymali wewnętrzne przekonanie o śmierci o. Charbela i jego narodzeniu się dla nieba. Młodzi mężczyźni wyruszyli z łopatami, aby odgarnąć śnieg. 25 grudnia, w dzień Bożego Narodzenia, został pochowany we wspólnym grobie, przyległym do muru zewnętrznego klasztoru.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Beatyfikacja w 1965 r., a następnie kanonizacja w 1977 r. przez papieża Pawła VI stały się momentem, od którego tysiące pielgrzymów zaczęły przybywać do grobu świętego pustelnika, gdzie dokonują się cudowne uzdrowienia duszy i ciała, nawrócenia liczone w tysiące.

Ta sama łaska i te same uzdrowienia dzieją się w Brodnicy od dobrych kilku lat.

Niemożliwe?

Reklama

W parafii Jezusa Miłosiernego, gdzie konsekrowano właśnie kościół, odbywały się Msze św. o uzdrowienie za przyczyną św. Peregryna. – Zjawił się wówczas u mnie pan Maroun Mazawi z Libanu, który opowiadał o kulcie św. Charbela. Zastanawiałem się, po co nam jakiś mało znany święty, skoro mamy i czcimy już tylu? Było to 8 lat temu. Z czasem coraz mniej osób przychodziło na nasze nabożeństwa i chyba był w tym palec Boży, bo 2 lata później pan Maroun pojawił się znowu – z relikwiami i olejami św. Charbela. Tym razem nie odesłałem go i odbyła się pierwsza Msza św. z namaszczeniem olejem św. Charbela – opowiada proboszcz ks. kan. Wiesław Pacak.

Od tej pory Msze św. odbywają się co miesiąc. Sześć lat temu, po pierwszej z nich, uzdrowiony został parafianin. Chłopak przeszedł operację usunięcia guza mózgu, nie udało się wyciąć całego i zdrowie młodego mężczyzny było nadal zagrożone. Po wspólnej modlitwie i namaszczeniu olejami powrócił całkowicie do zdrowia.

– Kolejne uzdrowienia za przyczyną św. Charbela odnotowujemy w księgach parafialnych. Pani Danuta z Czerska wstała z wózka inwalidzkiego po 18 latach niepełnosprawności. Kolejna osoba została wybudzona ze śpiączki; są także mniejsze i mniej spektakularne cuda, chorzy mają lepsze wyniki badań, choroba nie postępuje. Oby tak dalej! – kontynuuje ks. Wiesław.

Nowe sanktuarium

Uroczystego wprowadzenia relikwii do kościoła parafialnego, poświęcenia relikwiarza i ołtarza, w którym zostały umieszczone relikwie św. Charbela, dokonał 17 grudnia ub.r. bp Wiesław Śmigiel. Relikwiarz jest wykonany z cedru libańskiego, a same relikwie to kawałek kości św. Charbela przywieziony z naszej ostatniej pielgrzymki parafialnej do Libanu

Ksiądz Biskup podczas homilii przybliżył zgromadzonym wiernym sylwetkę świętego oraz cuda, które dokonały się za jego przyczyną. Pasterz diecezji mówił także o znaczeniu świętości i cudów, które dokonują się za przyczyną świętych w życiu każdego człowieka.

Było to bardzo ważne wydarzenie w życiu parafii. Święty Charbel jest z nami obecny od lat, jego kult nie słabnie, wręcz przeciwnie. Ksiądz proboszcz odwiedza inne parafie, nie tylko na terenie diecezji, opowiada o świętym, jego życiu i uzdrowieniach za jego przyczyną. Parafia stara się o ustanowienie kościoła diecezjalnym sanktuarium św. Charbela. Pierwszym krokiem ku temu będzie złożenie prośby do księdza biskupa o ustanowienie kościoła diecezjalnym miejscem kultu.

– W tak trudnych czasach globalnej laicyzacji to bardzo ważna i potrzebna inicjatywa. Zapraszamy wszystkich wiernych w każdy drugi piątek miesiąca o godz. 19.00 do wspólnej modlitwy przy relikwiach o. Charbela – mówi z wiarą Ksiądz Proboszcz.

2022-01-11 08:40

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

U św. Walentego

Niedziela legnicka 8/2021, str. II

[ TEMATY ]

relikwie

św. Walenty

relikwiarz

Ks. Piotr Nowosielski

Relikwie św. Walentego przechowywane są w ozdobnym relikwiarzu

Relikwie św. Walentego przechowywane są w ozdobnym relikwiarzu

Od kilku lat diecezjalne sanktuarium maryjne zaprasza nie tylko w sezonie turystyczno-pielgrzymkowym, ale także w innym czasie.

Jedną z takich okoliczności jest liturgiczne wspomnienie 14 lutego św. Walentego.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Różaniec, który może wszystko – tajemnice bolesne

2025-10-02 20:57

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Karol Porwich/Niedziela

Różaniec jako sposobność do „podglądania Nieba”? Tak, ono daje nam się w nim zobaczyć.

Funkcję okien w murze odgradzającym naszą doczesność od komnat Bożego Królestwa pełnią święte ikony – pisane według specjalnych, surowo przestrzeganych kanonów, korzystające z wielowiekowych doświadczeń sztuki i mistyki. Farby ikon są nakładane pędzlami mnichów, ascetów, ludzi przygotowujących się do tego zadania przez długie posty i modlitwy. Patrzymy na ikonę, i nagle obraz staje się mistycznym okienkiem: „otwiera się” przed nami Niebo. Już nie patrzymy na farby, złocenia i kształty. Spoglądamy w głąb ikony. Patrzymy za nią. W wieczność.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję