Reklama

Niedziela Rzeszowska

Za cenę życia

Osiemdziesiąt lat temu, 14 lutego 1942 r., Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych i premier Rządu RP na Uchodźstwie gen. Władysław Sikorski powołał Armię Krajową.

Niedziela rzeszowska 6/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Armia Krajowa

NAC

Niemieccy policjanci podczas egzekucji

Niemieccy policjanci podczas egzekucji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Armia była kontynuatorką Związku Walki Zbrojnej, a pierwszym jej dowódcą został gen. Stefan Rowecki „Grot”.

AK w Niżatycach

Moi Rodzice Józefa i Franciszek Florek, mieszkańcy wsi Niżatyce w gminie Kańczuga na Podkarpaciu prowadzili gospodarstwo rolne, w którym nie było bieżącej wody i prądu. Po klęsce wrześniowej w domu Rodziców zamieszkał brat Ojca Michał, zawodowy żołnierz Wojska Polskiego. W 1941 r. znalazł też tutaj schronienie 11-letni chłopiec narodowości żydowskiej. Mama, 30-letnia kobieta obarczona dużą ilością obowiązków wynikających z prowadzenia gospodarstwa i wychowywania swoich dzieci nie odmówiła mu opieki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 1941 r. na terenie gminy Kańczuga zaczęła działać placówka ZWZ „Kazimierz”, wchodząca w skład obwodu Przeworsk. W jej szeregi w 1941 r. wstąpili: mój Ojciec, jego brat i inni mieszkańcy wsi. W gospodarstwie Rodziców zlokalizowany został punkt przesyłek poczty i pism organizacyjnych, przez jakiś czas działała radiostacja, przechowywana była broń. To w tych zabudowaniach stryj Michał prowadził szkolenia ochotników. Poczta była przechowywana w metalowym pudełku w trudno dostępnych zakamarkach. Wszelkie działania niepodległościowe wymagały dużej ostrożności. Lokalizacja takiego punktu stanowiła ogromne zagrożenie dla wszystkich domowników.

Odwet Wehrmachtu

Reklama

Po wybuchu wojny radziecko-niemieckiej w 1941 r. ten teren stał się strategicznie ważny, jako teren przyfrontowy. Na terenie byłego województwa przemyskiego i rzeszowskiego zakwaterowano kilkanaście tysięcy żołnierzy niemieckich. W Kańczudze i okolicznych miejscowościach kwaterowali oni we wszystkich większych budynkach, oprócz tego władze administracyjne gmin rozlokowały wielu z nich w mieszkaniach prywatnych. W Kańczudze, aby pomieścić większą liczbę żołnierzy, wojsko wybudowało dwa duże baraki.

W czerwcu 1943 r. za zastrzelenie konfidentki gestapo z Łopuszki Wielkiej, za którą już wcześniej rozstrzelano 49 osób i dwóch policjantów z posterunku w Kańczudze, władze niemieckie zarządziły pacyfikację w Kańczudze, Niżatycach i Żuklinie. Pacyfikacja rozpoczęła się po północy. Żołnierze wchodzili do domów i zabierali mężczyzn w wieku od 16 do 60 lat.

Ojciec ze stryjem ukryli się. Stryj poza gospodarstwem, natomiast Ojciec w szafie położonej w stodole na drągach nad sąsiekiem. Mnie i dwie kilkuletnie siostry Mama ukryła na strychu domu w kryjówce w sianie z 80-letnią babcią. Niestety Niemcy przyszli do nas. Do ukrytego w stodole Ojca żołnierz niemiecki strzelił przez zamknięte drzwi szafy, kula przeszła poniżej obojczyka raniąc go. Najbardziej winną osobą była Mama, bo nie wydała swojego męża i szwagra.

Polaków ustawiono w ogrodzie pod lipą, a karabin maszynowy przy ścianie domu. Sekundy dzieliły ich od wykonania wyroku. W tym czasie biegnący drogą żołnierz rozkazał zabrać ich na posterunek w Kańczudze wraz z pozostałymi mieszkańcami wsi.

Uratowani z egzekucji

Ojciec wierzył, że jego gorąca modlitwa do Boga o ocalenie została wysłuchana. Po latach w swoich zeznaniach dla Diany Stein w Nowym Jorku żydowski chłopiec mieszkający w naszym gospodarstwie napisał o moim Ojcu: „Miał szczęście. Nie wiadomo dlaczego, ale jeden z Niemców przerwał egzekucję”.

W Kańczudze na rynku zgromadzono ok. 800 osób ze spacyfikowanych wsi. Ojciec jako jeden z pierwszych został wzięty na przesłuchanie. Znajomość niemieckiego i dobrze prowadzone gospodarstwo były czynnikami, które uwiarygodniły jego tłumaczenie, a o ich prawdziwości zaświadczył również właściciel miejscowej mleczarni, który znał Ojca jako solidnego dostawcę mleka. Po przesłuchaniu Ojciec został zwolniony. Mama, widząc duże zamieszanie na rynku, skorzystała z okazji i schowała się na strychu posterunku. Weszła do budynku przez nikogo nie zaczepiona i poszła schodami na górę. Niestety drzwi na strych były zamknięte. Usiadła pod drzwiami. Upłynęło trochę czasu i na strych przyszedł pracownik posterunku, który wchodząc, zostawił drzwi otwarte, a ona niepostrzeżenie weszła do środka. Pracownik wychodząc ze strychu zamknął drzwi na klucz. Mama, otuliła się składowaną na strychu odzieżą i skulona czekała. Pacyfikacja trwała do późnych godzin popołudniowych. Kiedy zapanowała cisza, klucz w drzwiach został przez kogoś przekręcony. Mama zeszła na dół i polami dostała się do domu. Do dziś nie wiem, czy otwarcie drzwi na strych było celowym działaniem pracownika posterunku, czy zbiegiem okoliczności.

Opisałam postawę moich Rodziców, którzy mimo zagrożenia nie bali się udzielać schronienia innym i uczestniczyć w walce o wolność Ojczyzny. Jestem ostatnim żyjącym świadkiem pacyfikacji w domu rodzinnym. W domu mojej siostry w Niżatycach zachowała się też szafa ze śladami kuli. Ksiądz dziekan Józef Pęcherek, ówczesny proboszcz parafii w Kańczudze oraz moi Rodzice Józefa i Franciszek Florkowie zostali uhonorowani w Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej.

2022-02-01 12:30

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Synonim bohaterstwa

Niedziela podlaska 10/2021, str. VII

[ TEMATY ]

Msza św.

Armia Krajowa

Archiwum autora

Mszy św. przewodniczył ks. Tomasz Żukowski, zaś homilię wygłosił ks. Tadeusz Syczewski

Mszy św. przewodniczył ks. Tomasz Żukowski, zaś homilię wygłosił ks. Tadeusz Syczewski

W kościele św. Izydora w Ruskowie odprawiono Mszę św. w intencji żołnierzy Armii Krajowej w 79. rocznicę jej powołania oraz w intencji kpt. Władysława Łukasiuka, ps. Młot, w 115. rocznicę jego urodzin.

Przed Mszą św. 14 lutego głos zabrał wiceprezes Stowarzyszenia Historycznego im. 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych, który nakreślił okoliczności powołania Armii Krajowej, wojskowej formacji Polskiego Państwa Podziemnego oraz przedstawił krótką historię jej dokonań.
CZYTAJ DALEJ

Czy Stanowski pójdzie do spowiedzi? Dziennikarz zabiera głos

2025-08-09 18:27

[ TEMATY ]

spowiedź

Prezydent Karol Nawrocki

Krzysztof Stanowski

obietnica

dziennikarz

Kanał Zero

Karol Nawrocki i Krzysztof Stanowski

Karol Nawrocki i Krzysztof Stanowski

Krzysztof Stanowski, znany dziennikarz i właściciel Kanału Zero dał słowo prezydentowi Karolowi Nawrockiemu jeszcze w kampanii wyborczej, że pójdzie do spowiedzi. Po tym, jak internauci przypomnieli nagranie z obietnicą, dziennikarz zabrał głos.

Dwa dni temu na Kanale Zero ukazało się nagranie, na którym Karol Nawrocki - prezydent-elekt, przygotowujący się do zaprzysiężenia wspomina o obietnicy dotyczącej spowiedzi, jaką złożył mu Krzysztof Stanowski.
CZYTAJ DALEJ

Kraków: list w obronie abp. Marka Jędraszewskiego przed "akcją znieważania w mediach"

2025-08-10 20:17

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

list w obronie

akcja znieważania w mediach

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

"W ostatnim czasie zauważamy kolejną, nasilającą się akcję znieważania w mediach Księdza Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. I chociaż przez lata z mediów liberalno-lewicowych, znanych ze swej agresywności w odniesieniu do Kościoła katolickiego, wylewał się hejt na Pasterza Archidiecezji Krakowskiej, to obecnie jest wyraźnie zauważalny wzrost intensywności tych haniebnych działań" - piszą sygnatariusze przesłanego KAI "Stanowiska w obronie JE ks. abp. Marka Jędraszewskiego, metropolity krakowskiego".

Pod stanowiskiem podpisali się fotograf Adam Bujak, znany z Zespołu Wspierania Radia Maryja prof. Janusz Kawecki, prof. Wacław Leszczyński - dr honoris causa Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie i Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz prof. Wojciech Polak - przewodniczący Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję