Ks. Jakub Nagi: Jak się odkrywa powołanie do bycia siostrą pijarką?
S. Monika Duc: Powołanie to jest dar od Pana Boga, naszego Stwórcy i myślę, że warto jest zadawać Panu Bogu pytanie: Czego Panie Boże ode mnie chcesz? Czego dla mojego szczęścia pragniesz? Do czego mnie zapraszasz w życiu? W moim życiu wytyczam sobie pięć kroków w odkrywaniu powołania. Krótko je opiszę. Wszystkie one zaczynają się na literę „p”. Pierwsze „pomódl się”. Potem „posłuchaj”, czyli posłuchaj siebie. Następnie warto z kimś o tym „porozmawiać”. Czwartym krokiem i zadaniem jest „pomyśl”. A ostatnie wezwanie brzmi „podjąć decyzję”. Tak bym określiła swoją receptę na odkrywanie swojego życiowego powołania.
Należałoby zapytać Pana Boga, dlaczego sobie mnie wybrał. Po pierwsze powołanie jest darem. Nigdy nie wymyśliłabym dla siebie powołania do życia zakonnego. Zawsze mi się wydawało, że życie zakonne nie jest dla mnie, nie nadaję się do tego, jestem za słaba, za mało się modlę. Ale Pan Bóg mnie zapragnął dla siebie.
Bardzo kocham pracę z dziećmi i młodzieżą i tak było niemal od początku mojego życia, gdyż zawsze lubiłam towarzystwo. Jako młoda dziewczyna bardzo lubiłam pomagać innym w nauce, także pomagać na oazie. I tym zajmujemy się jako siostry pijarki, czyli pracujemy z dziećmi i z młodzieżą. Naszym charyzmatem jest to, by młode osoby prowadzić do Pana Boga.
Siostra pracuje w szkole, między innymi jako nauczycielka. Jak to wygląda na co dzień? Czym siostra się zajmuje?
Nasz charyzmat jest bardzo konkretny. Prowadzimy szkoły i to nasze główne zadanie. Tu także prowadzimy duszpasterstwo, choć oczywiście współpracujemy z parafiami. Jako nauczycielka uczę w prowadzonej przez siostry pijarki szkole podstawowej, a także liceum, gdzie prowadzę zajęcia z religii i języka hiszpańskiego.
Często dzisiaj mówi się, że to młode pokolenie jest „trudne”, „inne” niż kilka, czy kilkanaście lat wstecz. Jak Siostra ocenia tę sytuację i relację z młodymi?
Hasło duszpasterskie w naszej szkole brzmi: „Blisko Ciebie”, dlatego w naszej pracy staramy się być blisko dzieci i młodzieży, by przybliżać ich do Pana Boga. To jest nasza misja. Dlatego też jest ciekawie. Dlatego kocham swoją pracę. Młodzież jest wymagająca, dzieci również, dlatego jest to dla nas twórcze, bo musimy się starać, by być z nimi, dla nich i by było to owocne. Ostatnio uczniowie mnie namówili na założenie konta na Tik-Toku. Weszłam w ten świat, by być bliżej nich, by też pokazywać im, jak z tych nowinek korzystać i czerpać z nich to, co wartościowe i co służy rozwojowi. Teraz też inspiruje mnie nagrywanie podcastów, które dotyczą konkretnych tematów, a tematy wypływają z modlitwy, ze Słowa Bożego i moich przemyśleń dotyczących tego co się dzieje.
Jak dzisiaj zwracać się do ludzi młodych, którzy może myślą o wyborze drogi zakonnej, kapłańskiej? Co Siostra powiedziałaby komuś, kto stoi przed takim wyborem?
Nie bójcie się! Często powtarzam za św. Janem Pawłem II, że warto otworzyć „na oścież drzwi Chrystusowi”, gdyż On chce dla nas szczęścia. I to jest najlepszy scenariusz życia. Jakakolwiek forma życia, czy to będzie kapłaństwo, życie zakonne, małżeństwo, czy życie samotne, jest wybrana przez Boga dla nas, byśmy byli szczęśliwi. Czasami trzeba podjąć ryzyko, ale zawsze z zaufaniem Panu Bogu, bo Jemu na nas zależy.
S. Monika Duc nauczycielka religii i języka hiszpańskiego w szkole Sióstr Pijarek w Rzeszowie
Miała to być pierwsza lekcja z „Wychowania do życia w rodzinie” z uczniami klasy piątej. Dzieci mają dopiero po dwanaście lat. Postanowiłam rozpocząć ambitnym tematem: „Co jest w życiu najważniejsze”. Gdy szłam do sali, różne myśli kołatały się po mojej głowie: Czy taki temat zainteresuje moich podopiecznych? Czy będą rozumieli wagę tematu i czy poważnie go potraktują? Myślałam, że jeśli jedna metoda będzie za trudna, zastosuję inną, prostszą. Może skorzystam z rysunku, a może z zabawy. To zawsze łatwiejsze dla dziecka - myślałam po drodze. Po chwili rozpoczęliśmy zajęcia. Gdy zapowiedziałam temat naszego spotkania, wcale nie byli zaskoczeni. Owszem, ktoś powiedział: „niełatwy temat”. Potwierdziłam, że trudny nawet dla dorosłego. Odpowiedzi tych przecież małych jeszcze dzieci zaskoczyły mnie. Pierwszy chłopiec powiedział: „najważniejszy jest Pan Bóg!”. Swoje odpowiedzi uczniowie zapisywali na tablicy. Kolejno padały następne słowa: mądrość, miłość, rodzina, wiedza, uczciwość, przyjaźń, zdrowie. Aż trudno uwierzyć, że oni mają dopiero po 12 lat!? - myślałam. Prawdopodobnie, gdybym pytała dorosłych, otrzymałabym inne, może nawet mniej dojrzałe odpowiedzi. Potem moi uczniowie zapisywali te słowa w takiej kolejności, w jakiej dla każdego z nich są ważne. Ktoś pod nosem skwitował: „to jest bardzo trudne”. „Tak - przytaknęłam - ale warto to sobie ułożyć, aby widzieć, jak żyć”.
Podczas gdy wszyscy pracowali nad swoją hierarchią wartości, jeden z chłopców zapytał: „co to takiego jest najmniej ważne, a jednak ważne?”. I znów cała klasa miała się nad czym zastanawiać. Bardzo szybko ktoś krzyknął: „to chyba są pieniądze!”. Przysłuchiwałam się rozmowom dwunastolatków i byłam z nich bardzo dumna. Myślałam - są wychowywane w dobrych, polskich rodzinach. W rodzinach, w których się rozmawia. Rodzice, mimo pracy i zabiegania, znajdują czas, aby przekazywać swoim dzieciom najcenniejsze przemyślenia i refleksje, swoją mądrość i hierarchię wartości. W szkole nauczyciel patrząc na ucznia widzi tych, którzy go wychowują. Trochę jakby był lustrzanym odbiciem całej swojej rodziny. Dziecko żyje tak, jak żyją jego rodzice i zachowuje się tak, jak oni się zachowują.
Jak wiele traci dziecko, gdy rodzice nie mają dla niego czasu. Najczęściej właśnie ci rodzice odpowiedzialnością za wychowanie obarczają wszystkich wokół, począwszy od pani w przedszkolu, a kończąc na współmałżonku. Zawsze inni będą winni, że jest takie a nie inne. Agresją reagują na uwagi nauczycieli. Nie potrafią dostrzec swojej winy.
Szkoła może i powinna uzupełniać wysiłek rodziców, ale nie może ich nigdy zastąpić. To rodzice są najważniejsi dla swojego dziecka. To ich zdanie, bo ich zachowanie liczy się najbardziej. Pamiętam, jak kiedyś chłopiec, którego rodzice właśnie się rozwodzili, powiedział do swojej wychowawczyni: „rodzice się rozwodzą, ale mnie kochają i zawsze będą mnie kochać”. W całej tej tragicznej dla niego sytuacji, rodzice zdążyli przekazać mu ten ważny komunikat, który pozwolił mu czuć się nadal ich kochanym dzieckiem.
Szkoła powinna być drugim domem dla uczniów. Najmilsze, co może usłyszeć dyrektor takiej placówki, to protest dziecka, kiedy rodzice próbują zabrać je do domu. Oznacza to, że w szkole czuje się bezpieczne i kochane. Może, gdyby każdy rodzic uświadomił sobie, że wychowuje swoje dziecko nie po, żeby jego kochało, ale żeby cały świat kochał kiedyś jego dziecko, wiedziałby, że warto znajdować czas dla niego nawet wówczas, gdy tego czasu bardzo brakuje. Bo - jak stwierdził mój dwunastoletni uczeń, pieniądze są najmniej ważne, także, a może przede wszystkim, w wychowaniu dziecka.
Kościół katolicki w Austrii wystawia na sprzedaż kolejną świątynię. Do kupienia jest kościół w Hirschwang an der Rax w Dolnej Austrii. Sprzedaż to skutek spadającej liczby wiernych i kłopotów finansowych diecezji.
We środę Archidiecezja Wiedeńska poinformowała, że porozumieniu z parafią Edlach an der Rax zamierza sprzedać filię kościoła w Hirschwang i przynależną do niej plebanię.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.