Reklama

Wiadomości

Upadek patriarchy

Od momentu ataku Rosji na Ukrainę, jak domek z kart zaczyna się rozpadać mit Władimira Putina jako władcy, który strzeże wartości chrześcijańskich przed zalewem demoralizacji płynącej z zsekularyzowanego Zachodu.

Niedziela Ogólnopolska 11/2022, str. 16-17

[ TEMATY ]

patriarcha Cyryl

Putin

PAP

Cyrylowi bardziej zależy na przyjaźni z Putinem niż na prawosławiu

Cyrylowi bardziej zależy na przyjaźni z Putinem niż na prawosławiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W taką opinię o Putinie, jako ostatniej nadziei chrześcijan, uwierzyło wielu nie tylko prawosławnych wiernych, ale również katolików w krajach zachodnich. Niektórzy z nich do końca bronili decyzji podboju Ukrainy, wierząc, że rzeczywiście chodzi w niej o szczytny cel wyzwolenia prawosławnych wiernych patriarchatu moskiewskiego z ucisku fanatycznych Ukraińców.

Prezydent Rosji, będący od 2000 r. u władzy, od dawna przygotowywał ideologiczne zaplecze dla podboju Ukrainy, korzystając m.in. z idei wypracowanych przez Aleksandra Dugina. Według tego ideologa rosyjskiego neoimperializmu, Rosja jest jedyną prawną spadkobierczynią Rusi Kijowskiej. Z tego powodu Ukraina, zwłaszcza Kijów – miejsce chrztu Rusi, z konieczności powinna być włączona na nowo w granice Rosji, stamtąd bowiem wywodzi się jej początek. Byłby to również kolejny krok ku zjednoczeniu wschodnich Słowian, Rosjan, Ukraińców i Białorusinów, którzy wspólnie powinni wystąpić przeciw bezbożnej cywilizacji zachodniej, pragnącej zniszczyć Rosję i prawosławie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chrzcielnica

Reklama

Pierwszym etapem wprowadzania w życie mesjanistycznych idei Dugina była aneksja Krymu w 2014 r. Tam, w mieście Chersones, w 988 r. przyjął chrzest Włodzimierz Wielki. Po zajęciu Krymu władca Kremla w tym właśnie mieście powiedział: „Na Krymie dosłownie wszystko jest przesiąknięte naszą wspólną historią i dumą. Tu znajduje się stary Chersonez, gdzie przyjął chrzest święty kniaź Włodzimierz. Jego natchniony czyn – przyjęcie prawosławia – zbudował podstawy kulturowe i cywilizacyjne oraz wspólne wartości, które jednoczą narody Rosji, Ukrainy i Białorusi”. Podbój Ukrainy lub – jak woli Putin – „wyzwolenie” z pęt zachodniofilskich Ukraińców to zatem tylko początek włączania świata słowiańskiego w granice „Matki Rosji”.

Swoimi działaniami Putin coraz bardziej oddala się od świata zachodniego, z którym zresztą nigdy nie czuł się związany. O ile Alain Besançon w książce Święta Ruś pisze, że Rosja oszukuje Zachód, twierdząc, iż jej ideały są z nim zbieżne, to Aleksandr Dugin mówi zupełnie otwarcie, że Rosja i Zachód to dwa obce sobie światy będące w konflikcie, z którego tylko jedna strona może wyjść zwycięsko. Dobrze rozumiał to Feliks Koneczny, który zaliczył Rosję do „cywilizacji turańskiej”, żyjącej z wojny i podbojów, nie zaś zachodniej, chrześcijańskiej.

Przydatny element

W ideologii, którą kieruje się Władimir Putin, Cerkiew prawosławna stanowi przydatny element rozwoju imperium, ale jest jedynie częścią większej całości. To nie państwo jest kształtowane przez Cerkiew, ale Cerkiew przez państwo. Prawosławie ma jedynie służyć Rosji i pomagać jej wypełniać dziejową misję zbawiania świata – podkreśla Dugin. Prawosławie w Rosji jest inne niż w pozostałych krajach, ponieważ zostało przesiąknięte rosyjskością i jej podporządkowane.

Reklama

Tak też zrozumiał to patriarcha Cyryl, którego postawę wobec wojny na Ukrainie należy postrzegać właśnie w perspektywie podporządkowania Cerkwi państwu rosyjskiemu. Jego zadaniem jest potwierdzać – i czyni to od momentu swojego wyboru w 2009 r. na tron patriarchalny – że Cerkiew i państwo w Rosji to jeden organizm, w którym jednak główną rolę odgrywają państwo i jego władca.

Patriarcha Cyryl okazał swoją pełną lojalność wobec prezydenta Rosji już w 2014 r., kiedy to nie zareagował na fakt oderwania Krymu od Ukrainy.

Jeszcze bardziej zdecydowane poparcie okazał w drugim akcie wojny z Ukrainą – dzień przed wybuchem wojny, 23 lutego, powiedział: – Wszyscy wiemy, co dzieje się na granicach naszej ojczyzny. Dlatego uważam, że nasi wojskowi nie mogą mieć żadnych wątpliwości, iż obrali słuszną drogę w swoim życiu. Wieczorem w dniu agresji natomiast Cyryl wezwał „wszystkie strony konfliktu, aby zrobiły wszystko, co możliwe, by uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej”, nie powiedział jednak ani słowa o tym, kto tę wojnę rozpoczął.

Braterskie upomnienie

Z pewnością poruszył nas list, który 2 marca abp Stanisław Gądecki wysłał do patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla. Napisał w nim: „Proszę Cię, Bracie, abyś zaapelował do Władimira Putina, by zaprzestał bezsensownej walki z narodem ukraińskim, w której giną niewinni ludzie, a cierpienie dotyka nie tylko żołnierzy, ale i osoby cywilne – zwłaszcza kobiety i dzieci. Jeden człowiek może jednym słowem zatrzymać cierpienia tysięcy ludzi – jest nim prezydent Federacji Rosyjskiej. Proszę Cię, jak najpokorniej, byś zaapelował o wycofanie wojsk rosyjskich z suwerennego państwa, którym jest Ukraina”.

Reklama

Taki apel mógł zostać odebrany w Rosji jako bluźnierczy atak na władzę ustanowioną przez Boga. Z tego względu ani apel abp. Gądeckiego, ani apele patriarchy Konstantynopola czy Światowej Rady Kościołów nie wpłyną na postawę patriarchy Cyryla, o ile nie otrzyma on sygnału z Kremla lub z innego miejsca, gdzie obecnie przebywa prezydent Rosji, że sytuacja się zmieniła i należy potępić wojnę.

Do czego jednak może doprowadzić upór patriarchy Moskwy w sferze kościelnej i religijnej?

Widzimy już skutki jego dążenia do objęcia funkcji pierwszego między równymi w świecie prawosławnym w miejsce patriarchy Konstantynopola: zerwanie soboru wszechprawosławnego w 2016 r., połączenie się dwóch z trzech cerkwi prawosławnych na Ukrainie i utworzenie w 2019 r., za zgodą patriarchy Bartłomieja I, niezależnego od Moskwy Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego.

Upadek autorytetu

W wyniku wybuchu wojny autorytet Cyryla niknie w oczach. Ten, który chciał być pierwszy w całym świecie prawosławnym, dążył do nawiązania jak najlepszych relacji z papieżem Franciszkiem, aby okazać swoją otwartość na katolików, teraz jest postrzegany przez coraz większą liczbę księży i biskupów prawosławnych – nawet należących do patriarchatu Moskwy w Rosji, a szczególnie na Ukrainie – jako schizmatyk. Codziennie docierają informacje o kolejnych księżach i biskupach prawosławnych, którzy nie chcą wymieniać imienia Cyryla w modlitwie eucharystycznej w czasie Świętej Liturgii. Obecnie pięć eparchii (diecezji) prawosławnych na Ukrainie, należących do patriarchatu Moskwy, zerwało komunię z patriarchą Cyrylem. Są to diecezje: sumska, rówieńska, mukaczowska, włodzimiersko-wołyńska i żytomierska.

Reklama

Wojna na Ukrainie wielu ludziom otworzyła oczy na prawdziwe intencje Władimira Putina. Ukazała również, kim jest patriarcha Cyryl, któremu mniej zależy na prawosławiu niż na przyjaźni z Władimirem Putinem.

13 marca, w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu w Kościele prawosławnym, obchodzi się święto Tryumfu Ortodoksji na pamiątkę pokonania herezji ikonoklazmu w IX wieku i wszystkich innych herezji, w wyniku których ginęli prawowierni chrześcijanie. W tym dniu w cerkwiach zanosi się modlitwy, w których prosi się o zjednoczenie wszystkich, o złagodzenie i usunięcie podziałów, o nawrócenie trwających w błędzie i wreszcie o darowanie wszystkim mądrości prowadzącej do prawdziwego poznania Boga. Prośmy Boga o spełnienie się tej modlitwy, zwłaszcza wobec narodu rosyjskiego, i o pokój dla naszych cierpiących braci i sióstr na Ukrainie.

„Dzisiaj na Ukrainie rozpoczęliśmy walkę, która ma znaczenie nie fizyczne, ale metafizyczne” – powiedział 6 marca patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl w świątyni Chrystusa Zbawiciela w Moskwie. Sprawował tam liturgię w Niedzielę Przebaczenia, po której rozpoczyna się prawosławny Wielki Post.

Na kazanie Cyryla natychmiast zareagował znany z krytycznego nastawienia do niego i do kierownictwa RKP diakon Andriej Kurajew. Nazwał wystąpienie Cyryla „najhaniebniejszym, które przejdzie do historii jako przykład najniższej manipulacji”.

Autor jest dogmatykiem i ekumenistą, profesorem Uniwersytetu Szczecińskiego

2022-03-08 13:41

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patriarcha Cyryl: poległym żołnierzom będą odpuszczone grzechy

[ TEMATY ]

patriarcha Cyryl

Artur Stelmasiak

Rosyjski Kościół Prawosławny zapowiada odpuszczenie wszystkich grzechów żołnierzom, którzy oddadzą swoje życie w wojnie z Ukrainą. Podczas nabożeństwa w Moskwie zwierzchnik tego Kościoła, patriarcha Cyryl porównał śmierć „podczas pełnienia obowiązków wojskowych” z tym, że Bóg ofiarował swego Syna Jezusa. Gotowość do poniesienia ofiary określił jako najbardziej znaczący wyraz „najlepszych cech człowieka”.

W kontekście Ukrainy Cyryl mówił o „bratobójczej wojnie”. Podkreślił, że obecnie na polu walki ginie wielu ludzi. Kościół prawosławny modli się, „aby ta walka w bratobójczej wojnie zakończyła się jak najszybciej, aby jak najmniej braci zabijało się wzajemnie”.
CZYTAJ DALEJ

Wolontariusz z wyrokiem sądu za "zakłócenie spokoju" dr Gizeli Jagielskiej

2025-04-30 10:21

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Karol Porwich/Niedziela

Wolontariusz Fundacji Pro-Prawo do Życia usłyszał prawomocny wyrok sądu na ponad 1000 zł grzywny za "zakłócenie spokoju" Gizeli Jagielskiej poprzez organizację publicznej modlitwy różańcowej pod wejściem do szpitala w Oleśnicy. Wyrok dotyczy różańca, w trakcie którego wolontariusze Fundacji zostali napadnięci przez agresywnego mężczyznę i musieli się bronić z użyciem gazu. Wolontariusz został skazany, a w sprawie ataku bandyty sprawę umorzono - informuje Fundacja Pro-Prawo do Życia.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu podtrzymał wyrok pierwszej instancji, zgodnie z którym Adam, koordynator akcji Fundacji Pro-Prawo do Życia w Oleśnicy, musi zapłacić ponad 1000 zł grzywny za "zakłócenie spokoju" Gizeli Jagielskiej poprzez organizację publicznej modlitwy różańcowej pod jej szpitalem.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję