Reklama

Niedziela Częstochowska

Po prostu bądź

Przed nami kolejna odsłona inicjatywy „24 godziny dla Pana”, która będzie miała miejsce z piątku 25 marca na sobotę 26 marca.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jej celem jest całodobowa adoracja Najświętszego Sakramentu oraz możliwość skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania.

Dobra „strata”

Tak będzie w Duszpasterstwie Akademickim Emaus, czyli w kościele św. Ireneusza Biskupa i Męczennika w Częstochowie. Jak podkreśla proboszcz personalnej parafii akademickiej ks. Michał Krawczyk, inicjatywa „24 godziny dla Pana” to czas dla każdego z nas. – Przede wszystkim chodzi o to, żeby adorować Jezusa w Najświętszym Sakramencie. To dotyczy najpierw nas, kapłanów, oraz każdego wiernego – mówi Niedzieli. Zapytany, czy adoracja to dobrze „stracony” czas, jednoznacznie odpowiada: – Nie ma lepiej „straconego” czasu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ja na Niego, On na mnie

Ksiądz Krawczyk zaznacza, że istotą adoracji jest obecność. – Najlepiej po prostu być. Nie chodzi o to, żeby się zajmować takimi czy innymi formami modlitewnymi, chociaż jeśli one komuś pomagają, to oczywiście można je podejmować. Natomiast być na adoracji w najgłębszym wymiarze tego słowa to właśnie być przed Jezusem. Pamiętamy, jak wieśniak uczył adoracji świętego proboszcza z Ars – Jana Marię Vianneya: ja patrzę na Niego, On patrzy na mnie. Duszpasterz akademicki dodaje, że adoracji nigdy za wiele. – Zwłaszcza w tym czasie, kiedy modlimy się o pokój na Ukrainie i na świecie.

Kiedy?

Reklama

Inicjatywa „24 godziny dla Pana” w kościele św. Ireneusza Biskupa i Męczennika w Częstochowie rozpocznie się w piątek 25 marca Mszą św. o godz. 19. Zakończy się następnego dnia Eucharystią o godz. 18, której będzie przewodniczył abp Wacław Depo. W tę akcję duszpasterską włącza się również parafia św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Mierzycach, w dekanacie św. Wojciecha w Wieluniu. Tam modlitwa potrwa od 25 marca od godz. 18 do godz. 18 następnego dnia. Warto skorzystać z tego czasu. W porównaniu z niektórymi mamy ku temu komfortowe warunki. Nad głową nie przelatują nam pociski...

Regularnie

W częstochowskiej parafii akademickiej taka doba dla Jezusa ma również miejsce w pierwszy poniedziałek miesiąca. Wszystko rozpoczyna się Mszą św. o godz. 19. Następnie mają miejsce wieczór uwielbienia i całodobowa adoracja. Ksiądz Krawczyk przyznaje, że to się sprawdza. – Po pierwsze, to ożywia cześć do Najświętszego Sakramentu. Po drugie, jest to zawsze przestrzeń po prostu na bycie sam na sam z Jezusem.

Adoracji nigdy za wiele

Jezusa w Najświętszym Sakramencie można ponadto adorować w DA Emaus od poniedziałku do środy, pół godziny po Mszy św., która rozpoczyna się o godz. 19. Czas na adorację jest również w piątek w godz. 17-18 podczas tzw. dialogów Nikodemowych. Wtedy można też skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania lub po prostu porozmawiać z kapłanem.

2022-03-15 11:48

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpoczyna się 12. edycja „24 godzin dla Pana”

[ TEMATY ]

24 godziny dla Pana

Adobe Stock

„Ty jesteś moją nadzieją” (Ps 71,5) to hasło tegorocznej, 12. edycji „24 godzin dla Pana”, inicjatywy, którą Kościół podejmuje co roku w piątek i sobotę przed czwartą niedzielą Wielkiego Postu. W Rzymie stanowi ona w tym roku także element rozpoczętego dzisiaj Jubileuszu Misjonarzy Miłosierdzia, szóstego dużego spotkania Roku Świętego.

„Wydarzenie 24 godziny dla Pana jest ściśle związane z liturgicznym okresem Wielkiego Postu, a zwłaszcza z IV Niedzielą Wielkiego Postu, zwaną Laetare. Radość celebrowana w tym dniu wypływa z osobistego nawrócenia, pojednania z Bogiem i łaski otrzymanej w sakramencie pokuty i pojednania - czytamy w materiałach, przygotowanych na tegoroczną edycję „24 godzin dla Pana” przez Dykasterię ds. Ewangelizacji. - Inicjatywa została podjęta właśnie w dniach poprzedzających IV Niedzielę Wielkiego Postu, aby dać wszystkim wiernym możliwość uwolnienia się od grzechów, przygotowując się w ten sposób na zbliżającą się Wielkanoc.”
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV nazwał się synem św. Augustyna - z jaką duchowością identyfikuje się nowy papież?

2025-08-28 11:27

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

W swoim pierwszym przemówieniu z balkonu Leon XIV określił siebie mianem „syna św. Augustyna”. Na czym polega to synostwo? Jakie przekonania św. Augustyna podziela Ojciec Święty? Jakie słowa tego świętego zaczerpnął do swojego motta? W nowości Wydawnictwa eSPe "Leon XIV. Papież na ratunek Kościołowi" wyjaśnia to Dominik Dubiel SJ, absolwent rzymskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego, znany jako Jezuita Muzykant.

Michał Wilk: Od modelu św. Augustyna przechodzimy do papieża Leona, a dokładnie do jego nauczania o jedności i różnorodności Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję