Uczestnictwo urzędującego prezydenta państwa w programie „naczelnego trefnisia” jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych to oczywiste „rozmienianie na drobne” autorytetu Rzeczypospolitej. Po prostu w pewnych miejscach prezydentowi bywać nie uchodzi, w pewnych programach nie przystoi występować, nawet gdy programy te cieszą się sporą oglądalnością.
Udział prezydenta we wspomnianym programie miał charakter rozpaczliwego chwytania za „koło ratunkowe” (by nie powiedzieć „brzytwę”) po jego niespodziewanej przegranej w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Tych „kół” w różnych mediach było więcej, łącznie z ordynarną manipulacją o rzekomym wpisie na (fałszywym) koncie internetowym córki kontrkandydata. Ot, wszystkie ręce na pokład, wszystkie chwyty dozwolone.
Audycja - schlebiająca, jak zawsze, dość prostackim gustom odbiorców - okazała się skrzętnie wyreżyserowaną i do bólu przewidywalną błazenadą. Prowadzący eksponował przede wszystkim siebie i raczej nie zamierzał nikogo słuchać (przecież i tak wiedział, co będzie gadane). Na zakończenie poparł, kogo miał poprzeć, czyli zrobiło to, o co od samego początku chodziło. Zaproszony gość potwierdził swą „drewnianą” osobowość i wyraźnie źle się czuł w przypisanej mu roli.
Każdemu wolno - jako osobie prywatnej - „robić z siebie małpę” w dowolnej audycji. Można mu co najwyżej współczuć. Prezydenta Rzeczypospolitej obowiązują jednak inne - zdecydowanie wyższe - standardy. Jeśli tego nie bierze pod uwagę, symbolicznie włazi w coś, w co prowadzący program wkładał kiedyś polską flagę.
Wdzięczność za powrót Polski na mapę Europy i świata, za to, że dziś mamy wolną Ojczyznę jest poruszająca i tym większe wywołuje dreszcze, kiedy jest się w takim miejscu, gdzie wolność krzyżami się mierzy – powiedział prezydent Andrzej Duda w Łowczówku, gdzie na cmentarzu wojennym odbył się XX Zlot Niepodległościowy.
„Jako człowiek wierzący, który wierzy w świętych obcowanie, zastanawiam się nad tym, co ci młodzi chłopcy, którzy polegli w bitwie pod Łowczówkiem myślą sobie, kiedy patrzą na nas” – powiedział prezydent.
- Tegoroczny Adwent jest przygotowaniem nie tylko do Świąt Bożego Narodzenia, ale jednocześnie do Roku Jubileuszowego, który rozpocznie się w dniu upamiętniającym 2025 rocznicę przyjścia na świat Zbawiciela. (...) Nadchodzą dni, w których cały wierny lud Boży będzie mógł obficie korzystać z łaski zbawienia, zwłaszcza przez możliwość zyskania jubileuszowego odpustu zupełnego - pisze w liście pasterskim na rozpoczynający się Adwent abp Marek Jędraszewski.
Bp Kiciński poświęcił obraz św. Andrzeja, który będzie peregrynował wśród rodzin parafii.
W pierwszą niedzielę Adwentu parafia św. Andrzeja Apostoła świętowała uroczystości odpustowe.
Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński, poświęcił on także obraz św. Andrzeja Apostoła, który dzisiaj rozpoczyna peregrynację w rodzinach parafii. – Adwent jest radosnym oczekiwaniem na przyjście Jezusa Chrystusa. Z drugiej strony mamy świadomość, że Adwent to całe nasze życie, bo czekamy na spotkanie z Nim w chwale Nieba – podkreślał w homilii bp Kiciński. – Kiedy patrzę na wieniec adwentowy, zawsze sobie wyobrażam, że te cztery świece, to nie tylko cztery niedziele do Bożego Narodzenia, ale cztery etapy naszego życia. Pierwsza świeca oznacza nasze dzieciństwo, druga naszą młodość, trzecia – wiek dojrzały, a czwarta to jesień życia. Przy której świecy jesteśmy? Nie wiem, jak wy, ale ja już jestem przy drugiej. Bo młodość to nie kwestia PESEL-u, ale nastawienia do życia. Życzmy sobie, żebyśmy zawsze byli młodzi duchem. Od nas zależy, jak każdy etap naszego życia wykorzystamy – mówił z uśmiechem hierarcha.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.