O pomyśle, wykonaniu i reakcji wiernych rozmawialiśmy z ks. Grzegorzem Bandą, wikariuszem tej parafii.
Uwrażliwić parafian
– Tegoroczny Grób Pański koncentrował się naturalnie na Chrystusie i Jego męce, dlatego w centrum instalacji znajduje się Najświętszy Sakrament, na tle piety pędzla Williama Adolphe’a Bouguereau’a. Obok Jezusa spoczywającego w ramionach Maryi znalazły się wizerunki dzieci niesionych na rękach matek i żołnierzy ratujących się przed dramatem trwającej wojny na Ukrainie. Połączenie tych scen miało być jednoznacznie ukierunkowane na to, że Jezus cierpi dziś i umiera w tych wszystkich, którzy uciekają przed wojną oraz niewinnie cierpią i giną z powodu jej trwania. Miało to również uwrażliwić i zmotywować parafian do konkretnych czynów miłosierdzia wobec pokrzywdzonych przez trwającą wojnę, ponieważ to właśnie w nich jest obecny dziś nasz Pan – relacjonował wikariusz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dopełnieniem dekoracji były rekwizyty tworzące scenerię wyobrażającą wojenną rzeczywistość, takie jak worki z piaskiem, gruzy i cegły ze zniszczonych budynków. Wśród nich znalazły się również łuski nabojów i pocisków. Obok został zamieszczony cytat z homilii papieża Franciszka wygłoszonej w Niedzielę Palmową o Jezusie, który przybijany jest do krzyża w matkach, opłakujących śmierć swoich dzieci i mężów.
Zaangażowanie
– Pomysł na tego typu instalację Bożego Grobu zrodził się w mojej głowie pod wpływem rozmów z uchodźcami wojennymi z Ukrainy, których gościmy zarówno na plebanii jak i w domach naszych parafian, a także pod wpływem pytań ze strony uczniów z liceum, gdzie prowadzę katechezę. Pytania te dotyczyły tego, gdzie w tym wszystkim jest Bóg, skoro pozwala na takie rzeczy. Dekoracja Bożego Grobu miała pomóc w odpowiedzi na te pytania – powiedział ks. Banda, wyjaśniając, że do budowy dekoracji wykorzystano materiały, znajdujące się na podwórku plebanii, które służyły do remontu domu parafialnego. – Na pewno będą jeszcze wykorzystane i nie trafią na śmietnik – dodał z uśmiechem, zaznaczając, że w budowę zaangażowało się kilka rodzin, a prace były wykonywane przez kilka dni, głównie po zakończonych nabożeństwach, czyli w późnych godzinach nocnych.
Reakcja wiernych
– Wiele osób podchodziło do mnie i dziękowało za to, że tegoroczna dekoracja jest tak bardzo wzruszająca, ale też mądra, aktualna, pomagająca w modlitwie i motywująca do konkretnych czynów miłości wobec uchodźców. Niektórzy zauważyli, że takie przedstawienie daje do zrozumienia, że historia Jezusa jest ciągle żywa we współczesnym świecie, a nie stanowi jedynie opowieści z zamierzchłej przeszłości – powiedział ks. Grzegorz, dodając, że jednym z mocno zaangażowanych w budowę grobu był dorosły katechumen, który w czasie Wigilii Paschalnej przyjął w miejscowym kościele sakramenty inicjacji chrześcijańskiej. – Było to dla niego wielkie przeżycie i z pewnością wzmocniło jego więź ze wspólnotą parafialną – podkreślił kapłan.