Jest ona docelowo przeznaczona do ołtarza w budowanej w Medjugorie kaplicy adoracji – Światowego Centrum Modlitwy o Pokój. Swoim wyglądem nawiązuje do wizerunku Maryi, która pod sercem nosi swojego Syna, Jezusa Chrystusa.
O historii powstawania monstrancji mówił ks. Mateusz Januszewski. – W roku 2011 monstrancję „Królowa Pokoju” jako wotum dziękczynne pielgrzymów z całego świata, przekazało do Medjugorie Stowarzyszenie „Comunita Regina della Pace”. Została ona stworzona w pracowni Kamila i Mariusza Drapikowskich. Do jej wykonania wykorzystano kryształ, meteoryty oraz kamienie. Pozaziemskie pochodzenie meteorytów symbolizuje Maryjny wieniec z „gwiazd dwunastu”, zaś barwy użytych kamieni określają: czystość i wieczną chwałę (biel), majestat i chwałę Boga (żółty), dziewictwo i nadzieję (zieleń), wierność, nieskazitelność i bezpośrednie obcowanie z Bogiem (błękit). Misją wspomnianego stowarzyszenia jest apostolstwo adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju, zaś inspiracją do podjęcia tej inicjatywy były liczne wezwania Matki Bożej do troski o pokój, a także pragnienie wypełnienia duchowego testamentu św. Jana Pawła II oraz słowa wypowiedziane przez Ojca Świętego Benedykta XVI: „Pragnę, aby każdy chrześcijanin poczuł, że jego zadaniem jest być niezmordowanym budowniczym pokoju” – wyjaśnił.
– Jest wiele intencji, które dziś chcemy zanosić do Chrystusa wystawionego w monstrancji z Medjugorie. Chcemy się modlić o pokój w dwóch przestrzeniach ludzkiego życia. Pierwszą z nich jest ludzkie serce. Błagamy więc Boga, by pozwolił nam wszystkim zasmakować prawdziwego wewnętrznego pokoju, którego owocami jest łagodność, wyrozumiałość, skromność, miłość, otwartość na bliźniego, chęć czynienia dobra i świadome zerwanie z grzechem, którzy burzy naszą relację z Bogiem. Po drugie, chcemy modlić się o pokój na świecie, o pokój między narodami. Chcemy wznosić nasze modlitwy do Najwyższego, by w sercach naszych braci i sióstr, których dotknął dramat wojny zapanowały pokój i zaufanie, by mogli jak najszybciej zacząć budować bezpieczną przystań dla swojej rodziny, by mogli pracować na rzecz swojej ojczyzny. Modlimy się także o to, by ci którzy są odpowiedzialni za wybuch i przebieg działań wojennych, doświadczyli Bożego pokoju, który przynosi Chrystus Zmartwychwstały i zeszli ze złej drogi, którą obrali. Chcemy się także modlić o to, by wojna nie dotarła do naszej ojczyzny, do Polski, by wewnątrz naszego kraju panowały zgoda i wzajemny szacunek – tłumaczył ks. Januszewski.
Przez 6 dni mieszkańcy Biłgoraja przed wystawionym w monstrancji Najświętszym Sakramentem zanosili modlitwy o pokój. Obok Mszy św. odbyły się również adoracje, modlitwy uwielbienia prowadzone przez Wspólnotę Przyjaciół Oblubieńca, Różaniec oraz indywidualna modlitwa wiernych.
Na szlaku modlitwy o pokój na świecie po Czeladzi kolejnymi miejscami będą: Sosnowiec, Sławków i Dąbrowa Górnicza. Tam trwać będzie adoracja Najświętszego Sakramentu w monstrancji z Medjugorie. Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest Stowarzyszenie „Comunità Regina della Pace”, a inspiracją liczne wezwania Matki Bożej do troski o pokój, wypełnienia duchowego testamentu św. Jana Pawła II oraz zachęta Ojca Świętego Benedykta XVI: „Pragnę, aby każdy chrześcijanin poczuł, że jego zadaniem jest być niezmordowanym budowniczym pokoju”.
Monstrancja jest materialnym znakiem przynależności sanktuarium w Medjugorie do „Dzieła 12 Gwiazd w Koronie Maryi Królowej Pokoju”. Idea 12 gwiazd polega na utworzeniu na świecie dwunastu ośrodków wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju. Obecnie istnieje 8 światowych Centrów Modlitwy o Pokój, m.in. w Betlejem, w Medjugorie, w Kazachstanie, na Wybrzeżu Kości Słoniowej, w Korei Południowej, w Rwandzie, na Filipinach i w polskim Niepokalanowie. Wszystkie ołtarze wraz z monstrancjami wykonywane są przez Mariusza Drapikowskiego, znanego i cenionego bursztynnika z Gdańska. – Istotnym elementem naszego działania są peregrynacje poszczególnych ołtarzy po parafiach i ośrodkach duszpasterskich w Polsce i w Europie, aby pragnienie adoracji zaszczepić w jak najliczniejszej grupie wiernych. Chodzi o to, aby do miejsc przeznaczenia dotarł nie przedmiot, lecz symboliczne naczynie wypełnione modlitwą – stwierdził Mariusz Drapikowski. Równolegle z misją „12 Gwiazd w Koronie Maryi Królowej Pokoju”, prowadzone jest dzieło „Gwiazdy na Płaszczu Matki Bożej”. Ma ono ten sam cel, aby czerpać pokój z samego źródła, którym jest Eucharystia. Do modlitewnej łączności ze światowymi centrami modlitwy o pokój zaproszeni są wszyscy. Przez codzienne trwanie w modlitwie o pokój przed Najświętszym Sakramentem według możliwości i zwyczaju miejsca, zorganizowanie jednogodzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju 25. dnia każdego miesiąca w godzinach między 17.00 a 21.00, a także odmówienie modlitw w intencji zaproponowanej przez Stowarzyszenie można stać się apostołem modlitwy o pokój. W diecezji sosnowieckiej pierwszą świątynią, do której przyjechała monstrancja z Medjugorie na zaproszenie kustosza sanktuarium ks. kan. Józefa Handerka było sanktuarium św. Jana Marii Vianneya w Czeladzi. Zaplanowane jest, by monstrancja z Medjugorie nawiedziła także bazylikę katedralną Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu (6-13 lutego), kościół Podwyższenia Krzyża św. w Sławkowie (14-16 lutego) oraz bazylikę Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej (17-24 lutego). W każdym z tych miejsc Pan Jezus wystawiony w Najświętszym Sakramencie w tej wyjątkowej monstrancji zaprasza i zachęca do włączenia się w dzieło modlitwy o pokój którego tak bardzo nam potrzeba i brakuje.
Wysyłając swych uczniów na misje, Jezus daje im szczegółowe wskazania, jak powinni postępować. Właśnie w ramach tzw. Mowy Misyjnej pojawia się nakaz: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, mówcie: Pokój temu domowi” (Łk 10,5). Jaką treść podsuwał Jezus pod pojęcie „pokoju”? Zapewne w Ewangelii pisanej po grecku dopatrywać się można tu nie tylko myśli judaistycznej, a więc środowiska życia Jezusa, ale także konotacji greckich, a może nawet rzymskich.
Eirene, grecka bogini pokoju, przedstawiana była z rogiem obfitości, z którego rozdawała swe bogactwa. W niektórych wyobrażeniach towarzyszy jej Pluton symbolizujący dobrobyt, a stąd już niedaleko do utożsamienia pokoju ze spokojem. Zgoła inaczej ów pokój widzieli mieszkańcy Brytanii. Tacyt, w biografii swojego teścia Gnejusza Juliusza Agrykoli, zarządcy Brytanii w latach 77-84 po Chr., zamieścił mowę Kalgakusa, brytyjskiego dowódcy. Mówca niezbyt pochlebnie wypowiada się o Rzymianach: „Grabieżcy świata, kiedy im wszystko pustoszącym ziemi nie stało, przeszukują morze; chciwi, jeżeli nieprzyjaciel jest zamożny, żądni sławy, jeżeli jest biedny; ani Wschód, ani Zachód nie zdołałby ich nasycić; jedyni wśród wszystkich ludzi tak bogactw, jak i niedostatków z równą pożądają namiętnością. Grabić, mordować, porywać nazywają fałszywym mianem panowania, a skoro pustynię uczynią – pokoju” (Tacyt, Żywot Juliusza Agrykoli).
Żyjemy w czasach, gdy wartości chrześcijańskie są niezwykle ważne i aktualne. To czasy, gdy cywilizacja euroatlantycka przeżywa okres zeświecczenia. Gdy całe narody odchodzą od Boga, gdy prawa Boże są łamane, gdy odrzucane są Przykazania Dekalogu, w tych czasach ważny jest głos świętych, takich jak św. Jan Paweł II. Arcybiskup Zygmunt Feliński – męczennik, wyjątkowa postać w historii warszawskiego Kościoła – wymienił trzy zasadnicze korzenie zła, które sprawiają, że człowiek traci orientację i odchodzi od Boga. Powiedział za św. Pawłem, że „korzenie owe to: chciwość pieniądza, pycha żywota, pożądliwość ciała – są to główne źródła zła, przez które w sposób szczególny działa szatan”, ale można się temu złu przeciwstawić.
Od początku istnienia chrześcijaństwa powstawały zakony, których duchowni – poprzez śluby jakie składają, przeciwstawiają się właśnie tym korzeniom zła. Są to śluby: ubóstwa – przeciwko chciwości pieniądza, posłuszeństwa – przeciwko pysze żywota, oraz czystości – przeciwko pożądliwości ciała). Z początku powstawały zakony pustelnicze, a z czasem zakony kontemplacyjne, takie jak benedyktyni czy cystersi. To właśnie mnisi zachowali skarby kultury antycznej przed zniszczeniem. Oni, w swoich klasztorach, odseparowani od świata, kierując się benedyktyńską zasadą „ora et labora”, tzn. „módl się i pracuj”, przepisywali księgi starożytnych filozofów, lekarzy, uczonych czy poetów. Bez ich pracy kultura antyczna, wiedza grecka, rzymska, prawo i inne zabytki kultury światowej nie przetrwałyby. To benedyktyni i cystersi uczyli Europejczyków – naszych przodków – jak uprawiać ziemię, jak budować mosty i domy, jak siać zboże, jak hodować bydło i trzodę. To oni stanęli u podstaw fundamentów cywilizacji europejskiej. Już w VI wieku tworzyli pierwsze szkoły powszechne, a następnie uniwersytety. To oni przekazywali Ewangelię – od najmłodszego do najstarszego chrześcijanina.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.