Reklama

Zdrowie

Pokolenie uczulonych

Na dobry początek proponuję świadectwo, czyli opinię żywej osoby z terenu naszej cywilizacji, na tytułowy temat. „Dawniej pokolenia nawet nie znały alergii, a jeżeli ktoś o tym mówił, to zaliczało się to do wielkomiejskich nawyków. Pracowałam z koleżanką, która jak zaczynały kwitnąć nawet trawy, kichała i smarkała; nadchodził czas wiosny i końca kataru u niej nie było. Miała medykamenty, ale nie pomagały, czas tylko leczył. Moja mama pod koniec życia dostała skierowanie do dermatologa, on zapytał, ile mama ma lat, wtedy była po osiemdziesiątce. Wróciła i powiedziała: «algierii» nie mam. Moja córka jest uczulona na jabłka, wyczuwa je bezbłędnie nawet w sałatce z siwej kapusty, orzechów też nie jada i tak już się przyzwyczaiła.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gorzej jest być uczulonym na innych, ale no cóż – trzeba i z tym jakoś sobie radzić, a jak się nic nie da zrobić, to... polubić”.

I można by powiedzieć, że problem jest ogarnięty. Problem alergii. Czyli jest to choroba: uporczywa i o niejasnym pochodzeniu, trudna do wyleczenia, po prostu taka trochę zagadkowa sprawa. Coraz więcej przypadków, coraz więcej zagadek, coraz więcej niedoskonałych leków. Ot, pokolenie ze skazami. Pokolenie uczulonych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pradziadek na wiosnę przeżywał napady kataru siennego. Jego gromkie kichanie budziło domowników, odkąd przeniósł się do miasta. Wcześniej, jeszcze na wsi, nic podobnego mu nie dolegało. Babcia to twarda sztuka, jakoś nic jej nie dokucza w tym temacie. I też nie wiadomo, dlaczego z kolei jest taka odporna. Córka w dzieciństwie dostawała od kredek uczulenia na rączkach, które puchły i ropiały. A w dorosłym już życiu nagle dostała uczulenia na perfumy, no i kłopot z prezentami! Wnuczka utalentowana sportowo nagle zaczęła dostawać ataków astmy podczas biegania i medale olimpijskie diabli wzięli! Teraz jej dzieci wszędzie ze sobą zabierają inhalatory. Ciekawe, co będzie dalej i kto następny...

Ja sama miałam kiedyś w pracy koleżankę, która twierdziła, że jest uczulona na własnego męża! To ci dopiero przypadek. Ale i w ten sposób przybliżamy się do innych uczuleń i alergii.

Reklama

Tutaj w naturalny sposób doszliśmy do ostatniej konstatacji mojej rozmówczyni z początku tego felietonu. Powtórzę dla przypomnienia: „Gorzej jest być uczulonym na innych, ale no cóż – trzeba i z tym jakoś sobie radzić, a jak się nic nie da zrobić, to... polubić”. Czyli diagnoza i od razu lekarstwo. A to nie takie proste.

Zaczyna się to uczulenie na innych od zwykłego – właśnie – nielubienia! A dlaczego kogoś nie lubimy? Bo nie odpowiada naszym standardom. Myśli inaczej, źle się ubiera, głupio gada, dziwnie się zachowuje, a przede wszystkim głosuje na innych niż my. Szczególnie ten ostatni powód bywa decydujący we współczesnych stosunkach międzyludzkich. Już nawet nie mówienie innym językiem, kolor skóry czy wyznanie są powodami, że reagujemy alergicznie na takiego osobnika. Koniecznie denerwuje nas opcja polityczna naszego ziomka. Naszego. Bo innych już nie.

I teraz, gdy już zdiagnozowaliśmy tę słabość, skazę czy właśnie alergię – jak to leczyć? „Jak się nic nie da zrobić, to... polubić” – taką radę dała osoba pytana o opinię. Ale to nie jest takie proste. „Polubienie” to nie jest lekarstwo, tylko akceptacja schorzenia. Polubić astmę czy wysypkę uczuleniową? To nie to. Ale unikanie alergenu też nie jest rozwiązaniem.

Właściwie to nie wiem, jaka jest na to rada. Polubić to jednak mało. A nawet: pokochać chorego to okazywanie mu – jednak – litości.

Pozostaje chyba tylko jedno, tak jak jest to w normalnej alergii, czyli stosowanie leków. Tym razem będzie to po prostu poszukiwanie prawdy. To bolesny zabieg, wiem, wiem. Ale prawda to jest to, co może nas zjednoczyć silniej niż nawet najgłębsze uczucia.

2022-05-11 09:06

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co warto wiedzieć o alergii pokarmowej

Niedziela Ogólnopolska 20/2022, str. 70-71

[ TEMATY ]

alergia

Adobe.Stock

Co nas uczula? Jak postępować w przypadku stwierdzonej alergii? Co jeść w zamian?

Alergia pokarmowa to nieprawidłowa reakcja organizmu na określony składnik diety, wywołana przez mechanizmy układu odpornościowego. Alergeny pokarmowe można podzielić na alergeny pochodzenia zwierzęcego i roślinnego. Najczęściej uczulającymi białkami zwierzęcymi są białka mleka oraz powstające wskutek reakcji krzyżowej cielęcina i wołowina. Drugim silnym alergenem zwierzęcym jest jajo – zarówno białko, jak i żółtko, choć to pierwsze alergizuje bardziej i żadna obróbka termiczna nie zmniejsza tych jego właściwości. Spośród mięs największe właściwości alergizujące ma wieprzowina, a najmniejsze – mięso z królika, indyka, jagnięcia. Są jednak wyjątki, jeśli występuje alergia na sierść i skórę królika – w tym przypadku mięso z królika również może powodować alergię. Co do ryb, mają one bardzo silnie, krzyżowo reagujący antygen, jednak co ciekawe, obróbka termiczna zmniejsza antygenowość ryb (np. w konserwach). Spośród białek roślinnych natomiast najbardziej alergizujące są mąka pszenna oraz soja. Dodatkowo częstymi alergenami są: czekolada, kakao, kurczaki, owoce cytrusowe, orzechy, grzyby, pomidory, truskawki, poziomki.
CZYTAJ DALEJ

Tanzania: Biskupi ostrzegają księży przed angażowaniem się w politykę partyjną i kampanie wyborcze

2025-09-29 07:14

[ TEMATY ]

polityka

biskupi

Tanzania

kampanie wyborcze

Adobe Stock

Konferencja Episkopatu Tanzanii (TEC) wydała dyrektywę zakazującą księżom katolickim, siostrom zakonnym, braciom zakonnym i seminarzystom angażowania się w politykę partyjną lub kampanie wyborcze. Dyrektywa wzywa również duchownych i seminarzystów, aby nie nosili symboli partii politycznych.

Przewodniczący TEC biskup Wolfgang Pisa OFM Cap ogłosił to w homilii wygłoszonej podczas obchodów stulecia seminarium św. Pawła Apostoła w Kipalapala, położonego w archidiecezji Tabora.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Sako w 1700. rocznicę Soboru Nicejskiego: ustalmy jedną datę Wielkanocy

2025-09-29 16:41

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Kard. Sako

BP KEP

Do ustalenia jednej daty Wielkanocy dla wszystkich wyznawców Chrystusa wezwał chaldejski patriarcha Bagdadu kard. Louis Raphaël Sako. Różne daty uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego są wynikiem korzystania z różnych kalendarzy przez chrześcijan Wschodu i Zachodu.

„Obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego nie powinny być jedynie spotkaniem formalnym, uwydatniającym historyczny dokument. Powinny oznaczać powrót do nicejskiego Credo jako wspólnego obszaru dialogu ekumenicznego, mającego na celu ustalenie stałej daty Wielkanocy jako chrześcijańskiego świadectwa i zobowiązania do wspólnego podążania ku jedności i pełnej komunii” - powiedział 77-letni hierarcha podczas konferencji upamiętniającej rocznicę Soboru Nicejskiego, zorganizowanej przez Asyryjski Kościół Wschodu. Odbywała się ona w dniach 27-29 września w Irbilu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję