Reklama

Głos z Torunia

Wyprawa do Matki Bożej

Jak co roku od 12 lat organizujemy piesze pielgrzymko-wycieczki dla dzieci, młodzieży, ale też dorosłych parafian. Takie wspólne wędrowanie inspiruje do poznawania okolicy. Zawsze znajdujemy coś ciekawego!

Niedziela toruńska 25/2022, str. IV

[ TEMATY ]

wycieczka

Ks. Paweł Maciejko

Za nami kolejny zabytek na naszej trasie – kuźnia z Trzebcza

Za nami kolejny zabytek na naszej trasie – kuźnia z Trzebcza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku pod koniec maja na wędrówkę wybrały się dzieci z klas IV i V Zespołu Szkół w Unisławiu, ale też Koło Misyjne, Caritas i ci, którzy pragnęli poznać najbliższą okolicę, zabytki, kapliczki i krzyże przydrożne. Dla wielu dzieci była to pierwsza taka pielgrzymka.

Radość wędrowania

Nasze pielgrzymowanie poprzedziło zbieranie informacji na temat historii przydrożnych kapliczek i krzyży w miejscach zamieszkania uczniów. Opracowaliśmy mapę miejsc kultu w najbliższej okolicy i wykonaliśmy prace plastyczne i fotograficzne, które utworzyły ciekawą wystawę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po błogosławieństwie proboszcza parafii z Unisławia ks. kan. Marka Linowieckiego wyruszyliśmy szlakiem do Trzebcza. Wędrując, nieśliśmy krzyż i modliliśmy się, odmawiając Różaniec, który prowadził ks. Paweł Maciejko. W Stablewicach zatrzymaliśmy się przy kapliczce Matki Bożej.

Dzień był wietrzny, ale radosny, pełen głębokich przemyśleń i niespodzianek. Po 2 godzinach pielgrzymowania i podziwiania piękna przyrody, układając bukiet z polnych kwiatów dla Matki Bożej, weszliśmy do Trzebcza. Powitał nas św. Józef w przydrożnej kapliczce, przy której odmawialiśmy ostatnią część Różańca.

Podziwiając stare dęby – pomniki przyrody – poszliśmy w głąb Trzebcza, aby zobaczyć zabytkową kuźnię z XIX wieku, pięknie odnowioną rządcówkę, spichlerz, murowane czworaki z 1900 r. oraz pałac Slaskich.

Reklama

Warto wiedzieć, że Trzebcz, pozostając od 1805 r. w rękach rodziny Slaskich, był przez długie lata ostoją polskości. 1 września 1939 r. senator Jan Stanisław Slaski opuścił Trzebcz, by udać się na ostatnie posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej. 18 września został aresztowany, a w kwietniu 1940 r. zamordowany w Katyniu.

U Trzebskiej Pani

Stałym punktem naszego pielgrzymowania jest wejście do kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a musicie wiedzieć, że świątynia jest przepiękna! Proboszcz ks. Mariusz Malinowski czeka na nas i zawsze zaprasza do kościoła. Zatrzymujemy się i klękamy przed słynącym łaskami obrazem Matki Bożej Trzebskiej. Każdy z nas mógł przedstawić swoje podziękowanie i prośby oraz zawierzyć swoje rodziny w nabożeństwie majowym, a na koniec otrzymaliśmy książeczki o kościele w Trzebczu oraz obrazek Jezusa Miłosiernego.

Pamiętaliśmy o tych, którzy zginęli podczas II wojny światowej – zapaliliśmy znicz i pomodliliśmy się przy tablicy pamięci, podeszliśmy do grobowca oraz krypt pod kościołem, gdzie znajdują się trumny dziedziców majątku Trzebcz.

Warto wspomnieć, że kiedy w październiku 1939 r. Niemcy masowo niszczyli krzyże, figury i przydrożne kapliczki, zniszczyli również figurę Matki Bożej. Mieszkańcy Trzebcza zebrali rozbite relikwie. Po wojnie zrekonstruowali figurkę i umieścili ją we wnęce wschodniego szczytu kościoła, gdzie jest do dziś.

Słodkie zakończenie

Proboszcz jak zawsze zaprosił nas na słodki poczęstunek. Przyjechał również do nas nasz proboszcz, aby wspólnie z nami spędzić ten czas. Wszyscy mogliśmy odpocząć, pobyć ze sobą i porozmawiać.

Klimat wspólnego wędrowania wyznaczają ludzie, których się spotyka, zdarzenia, w których się uczestniczy i wspomnienia, które w nas pozostają. Ten dzień dostarczył nam wiele przeżyć, pozwolił zagłębić się w modlitwę, ale i dostrzec potęgę i wszechmoc Boga w pięknie przyrody.

2022-06-14 11:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nieodkryte skarby

Niedziela częstochowska 22/2020, str. VI

[ TEMATY ]

turystyka

obiekt

wycieczka

Michał Janik/Niedziela TV

Kościół w Lubieniu

Kościół w Lubieniu

Samochodem, rowerem, autobusem, a może pieszo? Nieważne. Ważne, żeby tam dotrzeć i odetchnąć chociaż przez chwilę innym powietrzem – dosłownie i w przenośni.

Uroku parafii archidiecezji częstochowskiej położonych w wioskach i małych miejscowościach nie da się nie zauważyć.
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Religia (nie)liczona? Dlaczego ta szkolna ocena może zadecydować o przyszłości Twojego dziecka?

2025-06-06 09:57

[ TEMATY ]

religia w szkołach

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Choć zbliża się zakończenie roku szkolnego, uczniowie, rodzice i nauczyciele nadal nie wiedzą, czy ocena z religii lub etyki będzie wliczana do średniej na świadectwie. Rozporządzenie Ministra Edukacji mówi jedno, a wyrok Trybunału Konstytucyjnego – coś zupełnie innego. W tej atmosferze niepewności łatwo o chaos i nierówne traktowanie uczniów w różnych szkołach. Sprawdzamy, co naprawdę wynika z przepisów, i podpowiadamy rodzicom, jak bronić interesów swoich dzieci a tum samym bronić religii w szkole.

22 maja 2025 r. Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w którym uznał za niezgodne z Konstytucją przepisy wyłączające ocenę z religii lub etyki z wyliczania średniej ocen ucznia. W uzasadnieniu orzeczenia podkreślono, że zmiany wprowadzone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej (obowiązujące od 1 września 2024 r.) zostały wdrożone bez porozumienia ze związkami wyznaniowymi, co jest naruszeniem obowiązującego porządku prawnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję