Reklama

Historia

Niech cerują pończochy!

Wykształcona kobieta nie jest w dzisiejszych czasach niczym osobliwym. Ale jeszcze w XIX wieku dziewczęta musiały mocno walczyć o możliwość studiowania na wyższych uczelniach.

Niedziela Ogólnopolska 40/2022, str. 36-37

[ TEMATY ]

kobieta

Z książki Jadwigi z Sikorskich Klemensiewiczowej, Przebojem ku wiedzy

Grupa pierwszych studentek Uniwersytetu Jagiellońskiego z II roku studiów (1895/96)

Grupa pierwszych studentek Uniwersytetu Jagiellońskiego z II roku studiów (1895/96)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsza w Polsce podobno była Nawojka – córka rektora szkoły katedralnej w Gnieźnie, która spragniona wiedzy, w męskim przebraniu, w 1414 r. dostała się na Akademię Krakowską. Dopiero po 3 latach, krótko przed egzaminami końcowymi, została zdekonspirowana i postawiona przed sądem biskupim. Spalenia na stosie uniknęła dzięki wstawiennictwu profesorów, którzy dali świadectwo jej nauki i moralności. Wstąpiła do zakonu i prowadziła szkołę nowicjatu, a po latach została ksienią w klasztorze.

Żeńskie klasztory były zresztą w średniowieczu bardzo prężnymi ośrodkami naukowymi. Powstawały tam dzieła, które są świadectwem ówczesnej wiedzy. Klasztornym kopistkom zlecano także kopiowanie i ilustrowanie ważnych dla kultury ksiąg. Zakonnicą była choćby powszechnie dziś znana Hildegarda z Bingen – autorka dzieł poruszających bardzo rozległą problematykę, od teologii, przez kosmologię, antropologię, po medycynę i nauki przyrodnicze – nazywana pierwszym niemieckim lekarzem i przyrodnikiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Studia „Pod Słońcem”

Reklama

Być może to było jedną z przyczyn, dla których senat Uniwersytetu Jagiellońskiego zdecydował się zezwolić w 1822 r. na studia dwom zakonnicom ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, a jednocześnie rodzonym siostrom: Konstancji i Filipinie Studzińskim. Pracowały one od 10 lat w poznańskim Szpitalu św. Łazarza, gdzie prowadziły aptekę, a ponieważ chciały to robić z większą świadomością, wystąpiły z niezwykłą jak na owe czasy prośbą o możliwość nauki na uniwersytecie.

Zdziwienie i zgorszenie było duże, mimo to siostry zostały dopuszczone do studiów, chociaż tylko w trybie eksternistycznym, ponieważ „przyzwoitość nie pozwala im uczęszczać na publiczne uniwersyteckie zajęcia”. Kształciły się zatem pod opieką prof. Józefa Sawiczewskiego, który udzielał im lekcji m.in. z botaniki, zoologii i mineralogii w swojej prywatnej aptece „Pod Słońcem”, oczywiście, zawsze w obecności „przyzwoitki”. W sierpniu 1824 r. jako pierwsze kobiety na świecie siostry Studzińskie uzyskały tytuł magistra farmacji. Niestety, Uniwersytet Jagielloński tak się przejął własną odwagą, że zatrzasnął przed kolejnymi paniami uchylone już drzwi na 70 lat.

Tymczasem zmiany społeczne w XIX wieku: ubożenie szlachty, rozwój inteligencji, a szczególnie rewolucja przemysłowa, wymuszały inne spojrzenie na rolę kobiet w społeczeństwie. Wiele z nich podejmowało pracę zarobkową, wiele pragnęło zdobyć wiedzę, która pozwoliłaby im tę pracę lepiej wykonywać. Nie wystarczała im już edukacja ograniczająca się do nauki języka francuskiego, gry na instrumentach, śpiewu i dobrych manier. Zapragnęły dostępu do szkół wyższych.

Płeć piękna mniej zdolna?

Reklama

Na europejskich uniwersytetach rozgorzała wkrótce na ten temat gorąca dyskusja. Wielu naukowców uważało, że kobiety zainteresowane są tylko modą, plotkami, spotkaniami towarzyskimi, a próba uzyskania wykształcenia akademickiego jest kolejnym kaprysem, podążaniem za nowym trendem. Jeden z niemieckich profesorów twierdził nawet, że „sama waga mózgu kobiecego świadczy już o słabszej sile umysłowej. Płeć piękna niezdolną jest stanowczo do zajęć naukowych (...), ponieważ kobiety mają krótsze nogi, narząd głosowy i krtań nawet mniejszą, delikatniejszą i cieńszą skórę, więc tym samym wszystko to wpływa na zmniejszenie zdolności umysłowych”.

Pomimo tych argumentów uniwersytety w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, we Francji i w Stanach Zjednoczonych decydowały się stopniowo na przyjmowanie kobiet na studia. Tym razem sprzeciwiali się jednak studenci. W Edynburgu i Londynie na początku lat 70. XIX wieku zażądali nawet usunięcia dziewcząt z uczelni, co też uczyniono. W Zurychu obrzucano studentki w czasie wykładów zgniłymi jajami. Ale już pod koniec XIX wieku większość prowadzących zajęcia tolerowała obecność kobiet na wykładach. Tylko jednemu ze starszych profesorów Sorbony kiedyś się wyrwało: „O! te dziewczyny! (...) żeby już raz zdały egzamin i poszły sobie do domu cerować pończochy!”.

Przeciwnicy pań na uniwersytetach w desperacji wymyślili w końcu anorexia scholastica – rzekome zaburzenie psychiczne występujące jedynie u kobiet na skutek nadmiernej edukacji. Jego istnienie „odkrył” i „uzasadnił” dr James Crichton-Browne w 1892 r. na łamach British Medical Journal. Kobiety cierpiące na tę przypadłość miały doświadczać m.in. bólu głowy, neurozy, lunatyzmu, epilepsji, silnej utraty wagi, utraty moralności i śpiączki. Choroba miała też być nieuleczalna, a opisywana była przez męską społeczność lekarzy i psychologów jeszcze na początku XX wieku.

Reklama

Dyskusje nie ominęły także ziem polskich. Jednym z największych przeciwników studiujących kobiet, szczególnie na medycynie, był prof. Ludwik Rydygier – skądinąd wybitny lekarz i genialny chirurg. Mawiał często: „Dopóki w Mydlnikach słowik śpiewa i żer do gniazdka przynosi samiczce, dopóty ja w potrzebę kształcenia kobiet nie uwierzę”, a także zadeklarował: „Prędzej mi włosy na dłoni wyrosną, niż kobiety zaczną w naszym uniwersytecie studiować”. Zaczęły studiować kilka lat później, a Rydygierowi nie pomogło przeniesienie się do Lwowa, bo i tam wkrótce kobiety trafiły.

Pierwsze polskie studentki

W 1894 r. w murach Uniwersytetu Jagiellońskiego na zasadzie wyjątku pojawiły się pierwsze studentki. I podobnie jak przed kilkudziesięciu laty siostry Studzińskie pragnęły studiować farmację. Były to trzy dziewczyny z zaboru rosyjskiego: Stanisława Dowgiałło, Janina Kosmowska i Jadwiga Sikorska. Łatwo nie miały, bo pozwolono im wyłącznie na studia eksternistyczne, bez prawa do egzaminu magisterskiego. Na początku każdego semestru musiały prosić profesorów o zgodę na udział w ich zajęciach. Nie mogły korzystać z biblioteki uniwersyteckiej, ale pozwolono im zasiadać w salach wykładowych razem z mężczyznami. Po latach wspominały: „Oto wielki amfiteatr wypełniony szczelnie przez studentów, głowa przy głowie, bo rozeszła się już przedtem wieść, że «one» mają pierwszy raz przyjść na wykład. Wprowadzone do sali przez ówczesnego asystenta przy katedrze chemii nieorganicznej, dra Augustyna Wróblewskiego, przyjęte zostałyśmy ogólnym «a-a-a!» przy akompaniamencie lekkiego szurania nogami w ławkach”.

W kolejnym roku dopuszczono do wykładów pięć studentek, w następnym – czternaście. Pędu kobiet do wiedzy nie udało się już zatrzymać. Ale niektórzy profesorowie i tak pozostali nieprzejednani. Kiedy jeden z nich kilka lat później spotkał na spacerze swoją byłą studentkę z małymi dziećmi, nie powstrzymał się przed komentarzem: „O, to właśnie, to było pani przeznaczeniem; i na co się pani zda teraz to całe aptekarstwo?”.

Dzisiaj, po ponad stu latach, na uczelniach wyższych w Polsce studiujących kobiet jest więcej niż mężczyzn.

2022-09-27 13:11

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykańska nominacja dla „kobiety, która umie czytać papieża Franciszka”

Papież Franciszek mianował sekretarzem Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej argentyńską teolog prof. Emilce Cuda. 56-letnia wykładowczyni na uniwersytetach w Argentynie i Stanach Zjednoczonych, nazywana jest „kobietą, która umie czytać papieża Franciszka”. W 2014 roku opublikowała bowiem książkę, w której wyjaśniała filozoficzne i teologiczne podstawy myśli nowego papieża.

W książce tej, zatytułowanej „Para Leer a Francisco – Teologia, Etica y Politica” (Czytać Franciszka – teologia, etyka, polityka), Cuda dokonała pierwszej interpretacji nauczania Franciszka w kluczu „teologii ludu”, wskazując jednocześnie duszpasterskie i etyczne konsekwencje decyzji podjętych podczas V Konferencji Ogólnej Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów w Aparecidzie w 2007 roku. Przyszły papież, jako arcybiskup Buenos Aires, był odpowiedzialny za redakcję dokumentu końcowego tego zgromadzenia biskupów.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. 29. OKWB. Młodzi znawcy Pisma Świętego

2025-04-10 18:20

[ TEMATY ]

Civitas Christiana

bp Adam Bałabuch

Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Biblijnej

okwb

Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana

Joanna Rudy

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Bartosz Pajdak, zwycięzca diecezjalnego etapu 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, wraz z komisją konkursową i swoją katechetką Anetą Klinke-Osadnik

Bartosz Pajdak, zwycięzca diecezjalnego etapu 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, wraz z komisją konkursową i swoją katechetką Anetą Klinke-Osadnik

Na progu Wielkiego Tygodnia 10 kwietnia, w murach Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy odbył się diecezjalny etap 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej. W zmaganiach wzięło udział 18 uczniów szkół średnich z Wałbrzycha, Świdnicy, Dzierżoniowa i Ząbkowic Śląskich.

Zanim młodzież przystąpiła do części pisemnej, uczestnicy zgromadzili się na Eucharystii w seminaryjnej kaplicy. Mszy świętej przewodniczył bp Adam Bałabuch, który w homilii mocno podkreślił, że nie wystarczy tylko znać treść Pisma Świętego – trzeba nim żyć. – Można mieć dużą wiedzę na temat Pisma Świętego. Ale o ile ważniejsze jest to, czy ja tym żyję? Czy to słowo oświeca moje życie? Przekłada się na moje uczynki, moją codzienność? – pytał biskup pomocniczy. – Prawdziwe zwycięstwo to życie słowem, które prowadzi do przemiany relacji z Panem Bogiem i drugim człowiekiem – dodał.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego krzyż nazywamy Drzewem Życia?

2025-04-11 10:31

[ TEMATY ]

książka

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Od kiedy krzyż zaczęto przedstawiać jako Drzewo Życia? Z czym jest to związane i jakie ma znaczenie? Jak słowa Pisma Świętego odnajdywać w formie przedstawianego krzyża? Wyjaśnia to w swojej najnowszej książce o. Eugeniusz Grzywacz, pijar, historyk sztuki.

Artykuł zawiera fragment książki „Krzyż. Historia odkrywana w dziejach sztuki”, wyd. eSPe.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję