Reklama

Felietony

Gra z aniołem

Świat aniołów i duchów jest równie realny jak ten, który spostrzegamy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obudziłem się, ale tego ranka jakoś inaczej. Miałem poczucie, jakby coś się ode mnie oddzieliło i nie skleiło od wczorajszego wieczoru, słowem – zostawiłem coś z siebie we śnie i teraz miałem poczucie jakiejś niepełności. Zastanawiałem się nad tym jednak tylko przez chwilę, bo potem porwał mnie natłok rozmaitych wrażeń i obowiązków. Nikt przecież nie udowodnił, że aby być ciągle sobą, należy sklejać wszystkie cząsteczki siebie w ten sam konglomerat zachowań i myśli. Jeśli nawet coś się ode mnie „odczepiło”, to była to na tyle nieistotna część, że nadal mogłem się znajdować w różnych sytuacjach jako ja; nikt nie zauważył znaczącej zmiany. Nie wnikałem zatem, co się stało, tym bardziej że następnego poranka wszystko wróciło do normy. Tymczasem na ten jeden dzień moralny osąd mojej osobowości (wraz z kawałkiem świadomości) odszczepił się ode mnie i przyłączył do mojego Anioła Stróża, aby razem z nim pooglądać mnie z zewnątrz.

Reklama

Już samo spotkanie z aniołem nie było zdarzeniem obojętnym. Był on zresztą w dosyć markotnym nastroju i to „oddzielenie” było jednym z ostatnich pomysłów w rzednącym repertuarze jego duchowych tricków. Postanowił jednak, niejako wbrew tysiącletnim zwyczajom, że dopuści kawałek mojego ziemskiego istnienia do obiektywnego wglądu w to, jak funkcjonuję. A zatem od samego rana anioł i część mnie spoglądaliśmy na istne kłębowisko inspiracji wokół mnie. Ktoś może powiedzieć: „Akurat Bóg nie ma innych zmartwień jak ty. Są zjawiska dużo bardziej poważne: koincydencje galaktyk, orbity, planetoidy, rozszerzanie się przestrzeni w kierunku nieskończoności... Skąd ten dobry Pan Bóg ma tyle uwagi i energii, by zajmować się jakimś tam niewiele znaczącym istnieniem?”. I tu pojawia się pierwsze zaskoczenie: otóż Pan Bóg w sposób doskonały miał rozeznanie moich uczynków i na kanwie tej wiedzy udzielał Aniołowi Stróżowi rad co do przedsięwzięć, które mogłyby mnie wyrwać z niejednoznaczności, rozmaitych asekuracji, gier i udawania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Bycie świadomym bytem, mającym rozeznanie spraw dobra i zła, jest ciężkim brzemieniem, szczególnie gdy ma się pod opieką naturę tak krnąbrną jak człowiek. I gdybyż to jeszcze człek był prostoduszny, postępował zgodnie z własnym sumieniem, to pewnie byłby mniejszy kłopot – żalił się niebieski lokator. Okazało się, że najwięcej problemów przysparza mu moja świadomość, która co prawda wie, jakie czynić wybory, ale chwilami jakby przysypiała, pozwalając reszcie mojego istnienia na kierowanie się zasadą wygody.

– Najgorszą formą grzeszenia jest szukanie uczonych wyjaśnień do własnych małych dążeń i nieczystych celów – utrzymywał anioł. Tymczasem już z samego rana w sklepie osiedlowym, zdarzyło mi się kilka kłamstw prostych i jedno złożone. Przy czym kłamstwa proste służyły podtrzymywaniu kontaktów towarzyskich, a to złożone zostało popełnione za pomocą aparatu cyfrowego i zostało przesłane do jednego z bliskich. Potem doszły do tego czyny hipokryzji, lekceważenia ludzi znajdujących się na społecznej drabince niżej niż ja oraz opowiadanie umoralniających historii bez pokrycia we własnej biografii. Przeżycia tego jednego, z pozoru zwykłego, dnia przyprawiły oderwaną cząstkę mojej świadomości o początki depresji.

– Po cóż tworzyć tak rozdwojone w sobie, słabe byty jak człowiek? – pytała wieczorem Anioła Stróża ta część mojego istnienia, której dane było zobaczyć prawdziwe miary zdarzeń i osobistych wyborów. Byt anielski jednak jest o wiele mocniejszy i doskonalszy od ludzkich wyobrażeń. Ta przygoda uzmysłowiła mi istnienie i trud istot zwanych Aniołami Stróżami. Utarło się, że z Aniołów Stróżów wyrasta się wraz z wyjściem z okresu dzieciństwa; wtedy nikną z naszej uwagi, zapominamy nawet o codziennej rozmowie z nimi i podziękowaniu im za syzyfowy trud. A te doskonałe istoty zostały zesłane do podnoszenia ulepionych z prochu i gliny ludzi. Kiedy pomyślicie, że zwykle stąpający blisko codziennych wydarzeń publicysta, który naraz zajmuje się duchowymi zmaganiami i aniołami, oszalał, to odłóżcie intelektualne konwenanse i stańcie na moment w pozycji tej oderwanej cząstki świadomości. Jeśli nie chcecie wierzyć w sprawczą moc aniołów, to przynajmniej przyjmijcie ich istnienie i choć przez dzień postawcie się w ich położeniu. Świat aniołów i duchów jest równie realny jak ten, który spostrzegamy. Nie mając tego w świadomości, będziemy się czuć jak zagubione w kosmicznym bezmiarze, nic nieznaczące i zbędne istoty, które tylko przez przypadek uzyskały świadomość własnego istnienia.

2022-10-11 12:05

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polacy muszą się tym zająć

Niedziela Ogólnopolska 27/2024, str. 37

[ TEMATY ]

Witold Gadowski

Red.

Dziś fakty przestają się liczyć, a zaczyna dominować interesowne kłamstwo.

W nocy z Muzeum II Wojny Światowej zniknęły materiały opowiadające o postawie największych bohaterów tej wojny. Wiele osób poczuło się tym zbulwersowanych i oszukanych, a ja ostrzegam przed tym od kilku lat – często nawet wyolbrzymiając zagrożenie. Zdarzenie to w pełni wpisuje się w antypolskie akcje, których celem jest zmuszenie Polaków do płacenia haraczu za nie swoje winy. Polska, która najdłużej walczyła z niemieckimi mordercami, gdzie istniało największe państwo podziemne, gdzie wojna zebrała najbardziej krwawe żniwo, teraz jest oskarżana przez sprawców mordów i przez środowiska, które w czasie wojny palcem nie kiwnęły, aby pomóc Żydom mordowanym w Europie Wschodniej i Środkowej. Dziś fakty przestają się liczyć, a zaczyna dominować interesowne kłamstwo. Właśnie w takim kontekście należy widzieć bezczelne działanie dyrektora gdańskiego muzeum, który najwidoczniej lepsze apanaże pobiera za umożliwianie szkalowania Polaków niż za obronę naszej czci. To część starannie zaprojektowanej i przeprowadzanej z morderczą skutecznością akcji kłamstwa na temat dziejów Polski i Polaków. To kłamstwo służy całkiem wymiernym interesom i ma wyjątkowo cuchnący wymiar.
CZYTAJ DALEJ

Papież skierował do wszystkich księży „ważniaków” a może i do siebie słowa Pana Jezusa

2024-12-18 16:54

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Przypadające 17 grudnia 88. urodziny Franciszka stały się dla „The New York Timesa” okazją do zamieszczenia w dziale „Opinie - gościnne eseje” tekstu papieża pt. „There is Faith in Humor” (Oto wiara w humorze). Przytacza on tam m.in. różne humorystyczne wypowiedzi swoich poprzedników: świętych Jana XXIII i Jana Pawła II. Zamieszcza też kilka legendarzach opowieści o księżach, zwłaszcza o jezuitach, a także śmieszną opowiastkę o … samym sobie.

Franciszek zauważył najpierw, że ”życie nieuchronnie ma swoje smutki, które są częścią każdej drogi nadziei i każdej drogi do nawrócenia. Ale ważne jest, aby za wszelką cenę nie pogrążać się w melancholii i rozgoryczeniu. Są to pokusy, na które nie są odporni nawet duchowni. A czasami, niestety, jawimy się jako zgorzkniali, smutni księża, którzy są bardziej autorytarni niż autorytatywni, bardziej jak starzy kawalerowie niż zaślubieni z Kościołem, bardziej jak urzędnicy niż pasterze, bardziej zarozumiali niż radośni, a to z pewnością dla nikogo nie jest dobre”.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa wspierająca kapłanów

2024-12-18 21:42

Alina Ziętek-Salwik

Dzień Skupienia Apostolatu Margaretka w Cmolasie

Dzień Skupienia Apostolatu Margaretka w Cmolasie

Na tę okoliczność bp Jan Wątroba, ordynariusz rzeszowski, przysłał list, w którym podkreślił znaczenie modlitewnego wsparcia kapłanów, wyraził wdzięczność członkom Apostolatu za podjęty trud oraz udzielił im pasterskiego błogosławieństwa. Również bp Kazimierz Górny oraz bp Edward Białogłowski, objęci modlitwą Margaretek, przekazali przez pośrednictwo ks. M. Kędziora swoje błogosławieństwo i podziękowania.

Od 2009 r., czyli od powstania pierwszej Margaretki w Cmolasie minęło 15 lat. W tym czasie utworzono w tej parafii aż 84 Margaretki, otaczających tą formą modlitwy 42 kapłanów. Dzień skupienia pobudził do działania, zintegrował i utwierdził w jedności i modlitwie wszystkich członków Apostolatu. Ważnym celem było także ożywienie i wzmocnienie kontaktu i współpracy między kapłanami i świeckimi. Modlono się o nowe powołania do kapłaństwa i życia zakonnego, co również wpisuje się w cele działania Apostolatu. Po modlitwie, konferencji i Mszy św. była okazja do pogłębienia wspólnoty podczas okolicznościowego spotkania i serdecznych rozmów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję