Jak trwoga to do Boga”, „W okopach nie ma ateistów” – te i inne przysłowia funkcjonujące w naszym języku wskazują na ludzką skłonność do poszukiwania pomocy u Boga. Zatrzymajmy się dziś nad kwestią modlitwy prośby – dlaczego warto wytrwale prosić Boga? – pyta w swoim podcaście, czyli internetowej formie publikacji, z 16 października ks. Augustyn, były wikariusz parafii Matki Kościoła w Dzierżoniowie.
Jak działa modlitwa prośby
Reklama
– Człowiek powinien mieć świadomość, że żaden rodzaj modlitwy nie zmienia nic w Bogu. I to obojętnie, czy myślimy o modlitwie prośby, dziękczynienia czy uwielbienia. Boga nie da się zmienić, bo Bóg jest stały, niezmienny. Modlitwa nie ma żadnego wpływu na Niego, ale modlitwa zawsze zmienia modlącego się, ma wpływ na tego, kto prosi – wyjaśnia duchowny, a zarazem stawia pytanie o sens modlitwy, skoro Pan Bóg i tak wszystko wie, bo jest doskonały. Odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi: – Ponieważ człowiek ma wolną wolę, a Bóg nigdy je nie naruszy, dlatego modlimy się, otwierając się w naszej wolności na to, co Pan Bóg chce nam dać. A ponieważ Bóg, rzeczy najwspanialszych, nawet zbawienia, nie daje na siłę, człowiek musi chcieć przyjąć ten dar. Dlatego jest potrzeba spotkania dwóch wolności. Wolności Boga, który chce dawać dobro w tym zbawienie i wolności człowieka, który chce je przyjąć – wyjaśnia kapłan, dodając, że modlitwa prośby jest czymś, co otwiera nas na przyjęcie daru Bożego. Jako potwierdzenie tego, ks. Krzysztof przytacza fragment tekstu św. Augustyna – ojca i doktora Kościoła. „Mogłoby nas dziwić, dlaczego zachęca nas do modlitwy Ten, który zna nasze prośby, zanim Go poprosimy, gdybyśmy nie pamiętali, że Pan i Bóg nasz nie chce w ten sposób dowiedzieć się o naszych potrzebach, jako że zna je doskonale, ale poprzez modlitwę ożywić nasze pragnienie, abyśmy umieli przyjąć to, co nam dać zamierzył”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wytrwała modlitwa
W dalszej części duchowny tłumaczył dlaczego, jeżeli już się modlimy, mamy to robić wytrwale. – Zdarza się, że modlitwa prośby, nie do końca nas prowadzi do tego, z czym się zwracamy. Doskonale wiemy, że nie wszystkie prośby, jakoś się realizują. Owocem tej modlitwy ma być wzrost zaufania względem Stwórcy. Taka modlitwa wiąże nas z Bogiem, odsyła nas do Niego jako źródła wszelkiego dobra, jako przyjaciela. To powinno w nas rodzić zaufanie – bliższe związanie z Bogiem. I chociaż może się pojawić czasem stan zniechęcenia, z uwagi na brak efektów modlitwy, to z pomocą przychodzi nam tekst żyjącego w IV wieku Ewagriusza z Pontu, który pisze: „Nie martw się, jeśli nie otrzymujesz natychmiast od Boga tego, o co Go prosisz; oznacza to, że chce On przysporzyć ci dobra przez twoją wytrwałość w pozostawaniu z Nim na modlitwie” – cytował kapłan, zaznaczając, że wytrwała modlitwa będzie prowadziła do większego zaufania względem Boga, a to jest najważniejszy owoc wytrwałej modlitwy.
Metryczka
Przypomnijmy, że ks. Krzysztof Augustyn od 7 lat jest księdzem diecezji świdnickiej i studentem psychologii KUL. W czasie wolnym lubi koszykówkę, deskorolkę, góry, gry planszowe, perkusję, gitarę i książki. Uczy się kochać Boga i ludzi. Dzieli się pasją głoszenia słowa Bożego. Jego podcastów można słuchać także na Spotify, ApplePodcasts, GooglePodcasts oraz na stronie www.krzysztofaugustyn.pl .